Test Nokia Lumia 620

Recenzje
Opinie: 2

Klasa smartfonu C (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (4-dobry)

Wstęp

Nokia Lumia 620 jest jednym z pierwszych na rynku smartfonem z najnowszym systemem mobilnym Microsoftu – Windows Phone 8. Jest też najtańsza ze wszystkich dostępnych telefonów z tym systemem. Powinna więc być świetnym wyborem dla wszystkich tych, którzy chcą wejść w świat Windows Phone, ale niekoniecznie chcą z tego powodu wydać dużo pieniędzy. System Microsoftu ma tę zaletę, że działa całkowicie płynnie również na słabszym sprzęcie, dlatego taka oszczędność powinna obejść się bez kompromisów w zakresie przyjemności korzystania z telefonu. Najważniejsze cechy telefonu, które wpływają na zadowolenie użytkownika to jakość wykonania, oryginalny wygląd i cechy szczególne Windows Phone 8. Sprawdźmy zatem jak Lummia 620 sprawdza się w praktyce.

Główne wady i zalety smartfonu Nokia Lumia 620

Zalety:

  • dobrej jakości ekran

  • stabilny i płynnie działający system

  • ładny interfejs, inny od konkurencji

  • oryginalny wygląd i wymienne obudowy

  • dobry aparat i kamera

  • odtwarza filmy Full HD

  • odtwarza różne formaty wideo (bez MKV)

Wady:

  • bateria o małej pojemności

  • ekosystem aplikacji znacznie uboższy niż u konkurencji

Zestaw – ocena 4

W kolorowym pudełku oprócz telefonu znajdziemy ładowarkę z odłączanym kablem USB oraz słuchawki. Z jednej strony to plus na tle innych telefonów z podobnej półki cenowej, które nie zawsze mają słuchawki w zestawie, z drugiej są to zwykłe „pchełki” które lubią wypadać z uszu i nie są najwygodniejsze. Ostatecznie i tak skłaniałbym się do zastosowania dodatkowo dokupionych słuchawek.

Obudowa – ocena 4

Jedną z istotnych zalet telefonów z serii Lumia jest ich oryginalny wygląd. Nie inaczej jest w przypadku Lumii 620 – ciężko pomylić ten telefon z urządzeniem innego producenta. Gdybym miał opisać wygląd w dwóch słowach, to powiedziałbym nowoczesny i młodzieżowy. Sądzę, że to pozytywne cechy na tle wielu innych telefonów konkurencji. Nokia oferuje wiele opcji kolorystycznych obudowy, które będą wpływały na odbiór telefonu i które samodzielnie można wymieniać. Matowy biały, który akurat trafił do nas do testów szczególnie przypadł nam do gustu. Wypada znacznie lepiej niż obudowy z gładką, połyskującą powierzchnia, nie zbiera odcisków palców i sprawia wrażenie, że mniej się rysuje.

Wymienny fragment obudowy jest jednym elementem z dość grubego plastiku. Wygląda naprawdę solidnie i nie trzeszczy po założeniu. Ma dwa dość ciekawe rozwiązania. Nie ma dedykowanego miejsca na podważenie w celu otwarcia. Żeby zdjąć tył obudowy należy przycisnąć jedyny stały element na plecach telefonu – obiektyw aparatu. Tym sposobem telefon wygląda jakby był jedną bryłą. Po drugie, gniazdo słuchawek jest częścią zdejmowanej obudowy i z resztą telefonu łączy się specjalnymi stykami. Tym sposobem jeżeli z jakiegoś powodu uszkodzimy gniazdo słuchawkowe, obejdziemy się bez serwisu – wystarczą nowe plecki. Pytanie jak to wpłynie na cenę wymiennych obudów.

Przyciski i złącza są ergonomicznie rozmieszczone. Wszystkie fizyczne przyciski znajdują się na prawej krawędzi. Patrząc od góry telefonu mamy regulację głośności, klawisz zasilania oraz na samym dole spust migawki. Tym sposobem trzymając telefon w jednym reku możemy go łatwo wybudzić, ale nie zrobimy przez przypadek zdjęcia. W poziomym układzie spust migawki jest akurat pod palcem prawej ręki. Złącze micro USB znajduje się centralnie na dolnej krawędzi, a gniazdo słuchawek na górze. Na lewej krawędzi nie znajdziemy nic ciekawego, za to z tyłu jest aparat z lampą doświetlającą i naprawdę bardzo głośny głośnik. Poniżej ekranu znajdują się trzy przyciski sensoryczne, charakterystyczne dla sytemu Windows Phone, czyli wstecz, klawisz Windows (odpowiednik Home) i wyszukiwanie.

Podobnie jak w przypadku innych Lumii, sześćset dwudziestka zadowoli użytkowników, którzy cenią solidność i lubią czuć, że trzymają w ręku telefon, ale niekoniecznie chcą aby był on jak najlżejszy i jak najcieńszy.

Wyświetlacz – ocena 5

Telefon posiada niewielki, jak na dzisiejsze standardy, ekran o przekątnej 3,8 cala i rozdzielczości 480 x 800 pikseli. Osiągnięta gęstość pikseli – 245 PPI - jest całkowicie wystarczająca i ciut większa niż w większości telefonów z tego segmentu cenowego. Kolory są nasycone, a kąty widzenia dobre. Czytelność w ostrym świetle poprawia filtr polaryzacyjny. Kolory w zasadzie nie zmieniają się podczas odchylania ekranu na boki, jest również wciąż czytelny, nieznacznie spada tylko jego kontrast. Zdecydowanie nie ma się tutaj do czego przyczepić.

Procesor/pamięć/parametry techniczne – ocena 4

Lumia 620 wyposażona jest w dwurdzeniowy procesor Snapdragon S4 taktowany zegarem 1 GHz, 512 MB RAM oraz 8 GB wbudowanej pamięci, którą całe szczęście można rozszerzyć kartą micro SD do pojemności 64 GB. Parametry nie robią piorunującego wrażenia, zwłaszcza 512 MB pamięci operacyjnej. Trzeba jednak pamiętać, że Windows Phone jest pod tym względem znacznie mniej wymagający niż Android i wcześniej można było spotkać telefony wyposażone jedynie w 256 MB RAM. Mówiąc inaczej, takie parametry wystarczają, aby system działał absolutnie płynnie, bez najmniejszych zacięć. Co równie istotne, telefon płynnie odtwarza materiały wideo o rozdzielczości 720p i 1080p. Telefony z tej półki cenowej nie zawsze mogą pochwalić się podobnym osiągnięciem, zwłaszcza jeżeli chodzi o filmy Full HD. Podsumowując, o ile specyfikacja w przypadku telefonu z Androidem robiłaby mocno umiarkowane wrażenie, w przypadku Windows Phone spisuje się naprawdę dobrze.

System – ocena 4

Windows Phone 8 jest identyczny na wszystkich telefonach, bez względu na ich rozmiar i cenę. Jest zupełnie inny niż dominujące na rynku Android i iOS. Przede wszystkim zamiast pulpitów ma przewijaną listę, zarówno charakterystycznych kafelków, jak i zainstalowanych aplikacji. W najnowszej wersji systemu można ręcznie zmieniać rozmiar kafelków, od największego, zajmującego całą szerokość ekranu, aż po jedną czwartą ekranu, wówczas zamiast jednego największego kafelka zmieści się osiem najmniejszych.

W założeniu kafelki mają dostarczać informacji nawet bez otwierania przypisanych do nich aplikacji, jednak w praktyce rzadko kiedy sprawdza się to w praktyce. W większości jest to efekt animowania, np. przewijanie miniatur obrazów z kontaktów. Za to estetyki systemowi z Redmond odmówić nie można. Jest czytelny, dopasowany do małych ekranów i może się podobać. Dodatkowo, jak wspomniałem w sekcji dotyczącej wydajności, działa tak jak powinien, czyli całkowicie płynnie, nawet na stosunkowo niebyt mocnym sprzęcie. Ma więc swoje zalety.

Z drugiej jednak strony ekosystem aplikacji firm trzecich jest ubogi, w stosunku do Androida czy iOS można nawet powiedzieć, że bardzo ubogi. Oczywiście nie każdemu będzie to przeszkadzać. Jeśli ktoś szuka po prostu niezawodnego telefonu, będzie zadowolony. Nie ma co jednak liczyć, że znajdziemy odpowiedniki wszystkich aplikacji z innych systemów.

   

Wprowadzanie tekstu – ocena 5

Klawiatura systemowa jest naprawdę udana, biorąc pod uwagę jak dobrze się na niej pisze mimo stosunkowo niewielkiego ekranu. Nie zaskakuje ilością opcji czy ustawień, brakuje chociażby wprowadzania tekstu bez odrywania palca od ekranu, za to, to co jest, zostało dobrze przemyślane i spisuje się jak należy. Słownik dobrze radzi sobie z językiem polskim, trafnie podpowiadając właściwe słowa gdy zrobimy literówkę, lub nie wpiszemy polskich znaków diakrytycznych. Co ciekawe, podpowiada również całe słowa, które prawdopodobnie dopiero będziemy chcieli wpisać, ale jeszcze nawet nie zaczęliśmy. Niektóre niestandardowe klawiatury, które można dokupić do Androida też to potrafią, ale w standardzie się z tym jeszcze nie spotkałem.

 

Telefon (aplikacja) i jakość połączeń – ocena 4

Aplikacje telefonu jest prosta do bólu. Niestety klawiatura telefoniczna nie oferuje żadnych podpowiedzi w postaci autouzupełniania numeru bądź sugerowania kontaktu z książki adresowej. Jeżeli decydujemy się wpisać numer ręcznie, musimy go wpisać w całości, bez żadnej pomocy. Dziwne i niezrozumiałe posunięcie producenta. Oczywiście książka adresowa istnieje i można z niej korzystać bez przeszkód, po prostu szkoda, że nie jest powiązana z klawiaturą telefoniczną.

Częściowo brak rekompensuje bardzo dobra jakość połączeń. Rozmówca słyszy równie dobrze nas, co my jego. Dodatkowo głośnik do rozmów głośnomówiących z tyłu obudowy jest naprawdę bardzo głośny.

   

Kamera – ocena 4

Chociaż aparat ma całkowicie standardową w tym segmencie rozdzielczość pięciu megapikseli, oferuje całkiem przyzwoitą jakość zdjęć, które wyróżniają się na tle konkurencji większą szczegółowością i trochę mniejszymi, chociaż widocznymi szumami. Oczywiście nie może być mowy o jakości oferowanej przez Lumię 920, chociażby ze względu na fakt, że bez porównania tańsza Lumia 620 nie ma stabilizacji obrazu. Mimo wszystko do cyfrowych galerii i standardowej wielkości odbitek powinny w zupełności wystarczyć. Dodatkowo komfort robienia zdjęć poprawia dedykowany, fizyczny przycisk, który pozwala również uruchomić aparat bez odblokowywania ekranu.

Dobre wrażenie trochę psuje fakt, że domyślna aplikacja kamery nie obsługuje robienia panoram, a dodatkowe, ciekawe funkcje są obsługiwane przez aplikacje, które chociaż domyślnie proponowane, trzeba doinstalować samodzielnie.

Nagrywanie filmów odbywa się w rozdzielczości 720p. Nagrania są dobrej jakości. Czasem na początku nagrania film nie jest do końca płynny, problem szybko ustępuje i nie wpływa na resztę nagrania, ale mimo wszystko nie powinno to mieć miejsca.

 
 
 
 

Przykłady zdjęć (reszta zdjęć znajduje się na końcu tego testu):

Przykład wideo nagranego smartfonem:

Przeglądarka – ocena 4

Jeżeli chodzi o przeglądarkę w systemie Microsoftu nie mogło zabraknąć Internet Explorera. Przeglądarka działa całkiem znośnie, ale nie oferuje chociażby synchronizacji zakładek z komputerem. Mam również wrażenie, że mogła by być ciut szybsza, zwłaszcza jeżeli chodzi o ładowanie stron niemobilnych. Zadowoleni użytkownicy Google Chrome mogą odczuwać pewne braki zarówno w synchronizacji, jak w niektórych funkcjach, jednak w ogólnym rozrachunku z przeglądarki można korzystać bez większych problemów.

 

Odtwarzacz wideo i muzyki– ocena 3

W systemie Windows Phone 8 odtwarzacz wideo i muzyki to jeden i ten sam program. Przede wszystkim wygląda bardzo estetycznie i oryginalnie na tle konkurencji. Jako duży plus należy mu policzyć, że bez problemu poradził sobie z plikami MP4 w rozdzielczości 1080p oraz plikami skompresowanymi za pomocą Divx i Xvid. Pozwala też wykadrować obraz tak, żeby pozbawić go czarnych pasów. Do głównych minusów można zaliczyć brak wsparcia dla plików MKV i oraz brak możliwości przewijania utworów muzycznych dotykając paska postępu. Żeby odtworzyć utwór od połowy, musimy przytrzymać przycisk przełączania utworu i poczekać aż się przewinie. Przypomina to trochę czasy discmanów. Można powiedzieć, że odtwarzacz odzwierciedla filozofię całego systemu. Jest ładny i ma swoje plusy, ale w pewnych kwestiach jest ograniczony.

 
 

Obsługa plików Office – ocena 4

Dziwne byłoby gdyby Microsoft w swoim systemie mobilnym nie obsługiwał swojego własnego pakietu biurowego. Można podglądać wszystkie rodzaje plików Office. Istnieje również możliwość edycji, ale dotyczy ona tylko najnowszych formatów kończących się na x np. docx, pliku doc nie da się edytować. Sama edycja jest dość uproszczona, co w przypadku niedużego ekranu telefonu ma swoje uzasadnienie. Jest jeszcze jedno ograniczenie, pliki można podglądać i edytować tylko jeżeli znajdują się w pamięci telefonu w folderze Documents. Niestety pliki znajdujące się na karcie pamięci nie są dostępne. Warto również wspomnieć, że seryjnie pliki PDF nie są otwierane i system proponuje zainstalowanie dodatkowych aplikacji do ich obsługi.

     
     
     

Bateria – ocena 3

Niestety bateria Nokii 620 nie ma zbyt dużej pojemności – to tylko 1300mAh. W dzisiejszych czasach baterie w smartfonach są zwykle co najmniej o 500 mAh większe, a nie rzadko nawet o 1000 mAh, nie mówiąc o jeszcze bardziej ekstremalnych przypadkach. Co prawda podczas standardowego użycia telefonu wytrzyma on cały dzień na baterii, ale oglądanie filmów, granie czy dłuższe korzystanie z GPS może ten czas dodatkowo jeszcze skrócić. Większa bateria byłaby zdecydowanie na korzyść użytkowników i jednocześnie nie byłaby niczym niezwykłym w tej klasie telefonu.

Podsumowanie

Nokię Lumia 620 można polecić wszystkim tym, którzy poszukują niedrogiego, ale solidnego smartfona, który po prostu działa. Nie sprawia problemów, nie wymaga grzebania w ustawieniach. System operacyjny jest estetyczny, czytelny i przede wszystkim wystarcza mu moc drzemiąca w telefonie. Jest to odpowiedź dla tych, którzy przesiadają się z prostszych telefonów na smartfona i chcą korzystać z nawigacji czy przeglądarki WWW. Jest to również ciekawa alternatywa dla osób nie darzących sympatią produktów Apple czy telefonów z systemem Android. Z drugiej strony, jeżeli ktoś planuje przesiąść się z tych dwóch konkurencyjnych systemów i oczekuje, że Windows Phone 8 zaoferuje mu podobną elastyczność, to się zawiedzie. Wybór dodatkowych aplikacji jest skromny.

Zdjęcia telefonu:

Zdjęcia wykonane telefonem:

Opinie:

Opinie archiwalne (2):

Komentuj

Komentarze / 2

Dodaj komentarz

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: