Wczoraj miała miejsce polska premiera najnowszego flagowego telefonu Sony, który nosi nazwę Xperia Z3+. plus na końcu Z3 wydaje się sugerować, że mamy do czynienia nie tyle z całkowicie nowym smartfonem, lecz z aktualizacją już istniejącego modelu o nowe funkcje i lepszą specyfikację. Zobaczmy co zatem się zmieniło.
Budową Z3+ bardzo mocno przypomina poprzednika. Niewprawnemu oku ciężko będzie odróżnić oba modele, jeżeli nie będzie wiedziało na co zwrócić uwagę. Jest jednak jedna istotna dla użytkowników różnica. Mianowicie port USB jest wodoodporny i nie wymaga już zasłaniania klapką. Po raz pierwszy w serii Z przesunięto go również bardziej standardowe miejsce, czyli na środek dolnej krawędzi - wcześniej był na bocznej krawędzi. Oznacza to, że za klapką schowane są tylko dwa gniazda - na kartę nano SIM oraz na kartę pamięci. Podczas korzystania z telefonu użytkownik nie będzie musiał odczepiać klapek, ani pamiętać o ich zamknięciu, bo zarówno z ładowarki jak i słuchawek może korzystać bez problemu, jednocześnie zachowana została norma wodoszczelności IP68, która oznacza zanurzenie telefonu na głębokość półtora metra, na 30 minut.
Chociaż wysokość i szerokość telefonu nie uległy najmniejszej choćby zmianie to telefon jest zauważalnie cieńszy. Sony udało się zejść z 7,3 do 6,9 mm. Spadła również waga ze 152 do 144 gramów. Z obudowy, a dokładniej z lewego boku, znikło gniazdo stacji dokującej. To co nie uległo zmianie to ekran, który ma identyczną przekątną 5,2 cala i identyczną rozdzielczość Full HD.
Reszta zmian miała miejsce w środku obudowy.
Wewnątrz największą zmianą jest procesor, który został zaktualizowany ze Snapdragona 801 do najnowszego i najszybszego modelu Snapdragon 810, który posiada 8 rdzeni, 4 taktowane zegarem 2 GHz i kolejne 4 taktowane zegarem 1,5 GHz. Telefon jest również domyślnie sprzedawany z większą ilością pamięci na pliki, czyli ma obecnie 32 GB, a wersja 16 GB nie będzie już dostępna. Unowocześniona została także obsługa 4G/LTE z kategorii 4 do kategorii 6. Ilość pamięci RAM pozostała bez zmiany i wciąż wynosi 3 GB.
Tylny aparat pozostaje od czasu Z1 niezmieniony. Dodawane są do niego wyłącznie nowe tryby działania i udoskonalana jest obsługa matrycy, która w efekcie generuje obrazy lepszej jakości, choć nie jest to skok znaczący. W czasie konferencji dostrzegliśmy dwa nowe tryby aparatu: jeden o nazwie portret stylowy, drugi maska rzeczywistości rozszerzonej.
Zmienił się za to zasadniczo przedni aparat, który dotąd był traktowany trochę po macoszemu i miał rozdzielczość zaledwie 2,2 megapiksela. W modelu Xperia Z3+ dostał nową matrycę o rozdzielczości 5 megapikseli. Stabilizacja podczas nagrywania wideo i automatyczne tryby rozbudowanej automatyki działają również w przypadku przedniego aparatu.
Ostatnim elementem jest bateria, która straciła na pojemności z 3100 mAh, do 2930 mAh, co jest najprawdopodobniej związane ze zmniejszeniem grubości i wagi telefonu. Pojawiła się za to technologia szybkiego ładowania. Producent zapewnia, że już w 45 minut ładowania zapewni cały dzień pracy, a zaledwie 10 minut ładowania wystarczy na 5,5 godziny użytkowania telefonu. Naładowana do pełna Xperia Z3+ ma działać przez dwa dni. Trzeba przyznać, że pod względem czasu działania na baterii Sony ma się czym pochwalić, co udowadniał w przypadku telefonów Z2, Z3 i Z3 Compact i nie spodziewamy się, aby najnowsza Xperia miała nas pod tym względem zawieść.
Nowa Xperia debiutuje od razu z Androidem 5.0 na pokładzie, co wiąże się z odświeżeniem interfejsu. Ikony są teraz większe, a ich styl jest teraz bardziej płaski (flat design). Większość zmian wynika z samego Androida - pojawił się nowy wygląd skrótów rozwijanych z górnej belki, czy tryb gościa, który można uruchomić, dając komuś telefon do ręki. Sam zestaw aplikacji dołączanych przez Sony, takich jak Album, Muzyka, Wideo, nie zmienił się względem poprzedników.
Cena Sony Xperia Z3+ została wyznaczona na 2999 zł. Smartfon należy więc pod tym względem do najwyższego segmentu rynku.
Inne informacje na temat smartfonu Sony Xperia Z3+: