35 zatrzymanych w sprawie oszustw bankowych

Funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości przeprowadzili działania przeciwko zorganizowanej grupie, która miała zajmować się oszustwami „na pracownika banku” oraz praniem pieniędzy. Z ustaleń śledczych wynika, że proceder trwał co najmniej od 2023 roku, a liczba pokrzywdzonych może być bardzo duża. Szacowane straty mogą sięgać nawet kilkuset milionów złotych, natomiast dotychczas udokumentowana kwota strat to co najmniej 6 mln zł.

Według policji sprawcy podszywali się pod pracowników banków, wykorzystując techniki socjotechniczne i fałszywe numery infolinii. Kontakty z ofiarami miały odbywać się zorganizowanie, z użyciem fikcyjnego „call center”, gdzie rozmowy prowadzono według przygotowanych scenariuszy. W efekcie poszkodowani byli nakłaniani do przekazywania pieniędzy na wskazane rachunki albo do autoryzowania przelewów pod pretekstem ich „zabezpieczenia”.

Operację przeprowadził Zarząd CBZC w Kielcach, wspierany przez ekspertów od analizy danych. Działania odbyły się na terenie kilku województw i doprowadziły do zatrzymania 35 osób, w tym osoby podejrzewanej o kierowanie grupą. W sprawie zastosowano 14 tymczasowych aresztów, wykonano także około 100 przeszukań, podczas których zabezpieczono mienie o wartości około 200 tys. zł oraz sprzęt teleinformatyczny i dokumentację finansową. Zatrzymani to cudzoziemcy, a policjanci wskazują, że w sprawie ustalono już kilkudziesięciu podejrzanych.

Śledczy podkreślają, że przestępcy mieli wykorzystywać m.in. spoofing, komunikatory zapewniające anonimowość oraz rachunki zakładane na tzw. słupy. CBZC pozostaje w stałym kontakcie z instytucjami finansowymi, podmiotami sektora płatniczego i operatorami telekomunikacyjnymi, co ma ułatwiać analizę przepływów i identyfikację kont wykorzystywanych do prania pieniędzy.

Postępowanie jest w toku. Funkcjonariusze analizują zabezpieczony materiał, typują kolejne rachunki oraz próbują dotrzeć do następnych pokrzywdzonych. Niewykluczone są dalsze zatrzymania i rozszerzenie zarzutów. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Łodzi.