Policjanci Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymali obcokrajowca, obywatela jednego z państw afrykańskich, podejrzanego o udział w procederze prania pieniędzy i fałszerstw dokumentów. Śledczy wiążą go z grupą, która miała wykorzystywać zarówno tzw. oszustwa nigeryjskie, jak i ataki typu BEC (Business Email Compromise). Mężczyzna został tymczasowo aresztowany, a postępowanie ma charakter rozwojowy.
Zatrzymania dokonali funkcjonariusze CBZC z zarządu w Lublinie w ramach działań operacyjnych. Według ustaleń podejrzany zakładał w Polsce rachunki w wielu popularnych bankach, które następnie służyły do przyjmowania pieniędzy pochodzących z oszustw. Proceder miał trwać od 2022 roku, a mężczyzna miał posługiwać się ponad 30 fałszywymi tożsamościami.
Jedna z metod działania grupy polegała na nawiązywaniu kontaktu z ofiarami za pośrednictwem portali społecznościowych. Sprawcy mieli podszywać się m.in. pod pracowników platform wiertniczych, zagranicznych artystów czy pilotów, a następnie – wykorzystując manipulację – budować relacje i nakłaniać pokrzywdzonych do przelewów pod pretekstem pomocy w trudnej sytuacji życiowej. Równolegle grupa miała stosować schemat BEC, oparty na przechwytywaniu korespondencji e-mailowej między kontrahentami i wykorzystywaniu jej do wyłudzania płatności od firm.
Podczas czynności policjanci zabezpieczyli m.in. urządzenia elektroniczne, dokumentację bankową oraz sfałszowane dokumenty tożsamości i prawa jazdy różnych państw. Podejrzanemu przedstawiono łącznie 12 zarzutów dotyczących prania pieniędzy i fałszerstwa materialnego. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe w Lublinie.
Łączne straty, według dotychczasowych ustaleń, sięgają blisko 1 mln zł. Funkcjonariusze zabezpieczyli też mienie o wartości około 300 tys. zł. Za zarzucane czyny grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.