Orange nie zwróci pieniędzy klientowi, który nie  wykorzystał w odpowiednim czasie zgromadzonych minut. Tak wynika z wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zajmował się  pozwem przeciwko PTK Centertel. Pozew złożył  jeden z klientów, który miał telefon na kartę. Nie udało mu się w przewidzianym terminie wykorzystać wszystkich środków zgromadzonych na karcie, dlatego  poprosił operatora o zwrot pozostałych pieniędzy. Operator poinformował go, że  jedynym środkiem odzyskania pieniędzy jest szybkie (w ciągu pięciu dni)  doładowanie konta. Po tym terminie odzyskanie niewykorzystanych środków nie  jest już możliwe. 
 
 Klient uznał, że operator zawłaszcza sobie część przedpłaty, która nie znalazła  pokrycia w spełnionym świadczeniu. Chodziło o niewykorzystane minuty lub  pieniądze na rozmowy, które przepadały po upływie terminu ważności karty. W  regulaminie Centertel przewidywał, że w chwili rozpoczęcia okresu pasywnego  (czyli utraty możliwości dzwonienia, ale z zachowaną opcją odbierania połączeń)  wartość niewykorzystanego limitu jednostek taryfowych jest automatycznie  anulowana. Ponadto - z niewielkimi wyjątkami - niewykorzystane jednostki lub  doładowanie ze zdrapek przepadają. 
 
 Klient podkreślał, że już z samej nazwy usługi przedpłaconej (pre-paid) wynika,  że postępowanie operatora jest bezprawne. Narusza bowiem art. 385pkt 12 i 22  kodeksu cywilnego. Przewidują one, że klauzulą niedozwoloną jest m.in.  wyłączanie obowiązku zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie  niespełnione w całości lub w części, gdy konsument rezygnuje z zawarcia umowy  lub jej wykonania. Niedozwoloną klauzulą będzie też nałożenie obowiązku  wykonania zobowiązania przez konsumenta mimo niewykonania lub nienależytego  wykonania zobowiązania przez jego kontrahenta. Klient wnoszący pozew podkreślał,  że operator usankcjonował w ten sposób bezprawne przejmowanie nienależnych  (nadpłaconych) środków z przedpłat. 
 
 Klient zaskarżył też punkt regulaminu Centertelu, który - jego zdaniem - nie  pozwalał mu rozwiązać umowy, odstąpić od niej lub jej wypowiedzieć. Zdaniem  klienta było to usankcjonowanie nieuprawnionego przejmowania niewykorzystanych  przez niego środków zapisanych na karcie. 
 
 Centertel nie uznał tych argumentów. Przekonywał sąd, że przepisy o klauzulach  niedozwolonych nie dotyczą postanowień, które określają główne świadczenia stron  (w tym cenę lub wynagrodzenie), jeśli zostały one sformułowane w sposób  jednoznaczny. W razie zawarcia umowy w systemie pre-paid świadczeniami głównymi  są usługi telekomunikacyjne i opłaty za nie. Model ten polega właśnie na tym, że  w określonym czasie można wykonywać lub odbierać połączenia telefoniczne w  ramach dostępnego opłaconego limitu. Zakwestionowanie tych zasad stawiałoby pod  znakiem zapytania cały system pre-paid. Ten sposób rozumowania podzielił sąd i  przyznał rację operatorowi. Wyrok nie jest jeszcze  prawomocny.
 
		
	
 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	
 
		
	 
		
	
 
		
	 
		
	
 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	
 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
           
           
           
           
           
          