Największą bolączką Huawei jest teraz odcięcie jego nowych urządzeń od usług Google, a co za tym idzie od sklepu Play z aplikacjami. Dziś zobaczymy, jaką funkcjonalność ma autorski sklep Huawei AppGallery i gdzie jeszcze można szukać bezpiecznych programów.
Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że smartfon z Androidem bez dostępu do największego sklepu z aplikacjami nie ma racji bytu. Ale po dwóch tygodniach spędzonych z Huaweiem Mate 30 Pro spokojnie mogę napisać, że istnieje życie bez sklepu Play. Oczywiście wymaga to zmiany naszych przyzwyczajeń i czasem nieco większego wysiłku. Ale szczerze, spodziewałem się, że używanie takiego telefonu będzie znacznie trudniejsze. A wcale tak nie jest.
Jeśli ktoś będzie wam próbował wmówić, że w sklepie Huaweia z aplikacjami jest wszystko i że spokojnie może on zastąpić sklep Play, nie wierzcie. Przed firmą jeszcze długa droga by osiągnąć funkcjonalność znaną ze sklepu Googla, ale widać, że firma jest bardzo zdeterminowana, by dać swoim klientom jak najwięcej i robi co może. Przede wszystkim szukając zamienników dla popularnych aplikacji.
Zacznijmy od tego, jak sklep jest skonstruowany. Podzielono go na 18 kategorii. To: gry, biznes, dla dzieci, edukacja, finanse, fotografia, komunikacja, książki i materiały źródłowe, kuchnia, motoryzacja, multimedia i rozrywka, narzędzia, podróże i nawigacja, podróże i zakwaterowanie, spersonalizowane motywy, sport i zdrowie, styl życia i przyjemności oraz zakupy. Niektóre z nich mają jeszcze swoje podstrony.
Na początek sprawdźmy gry. W nich znajdziemy m.in. popularne: Fortnite, World of Tanks, Street Gangster Crime, World of Kings, Asphalt 9, Trial Xtreme 4, czy Farming Simulator. Oczywiście programów jest dużo więcej, więc z pewnością każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego.
W kategorii biznes najbardziej przydatne są narzędzia do pracy biurowej, m.in. Microsoft Office, Office Suite Free i WPS Office, czyli programy w pełni funkcjonalne i znane większości użytkowników ze sklepu Play. Są także oferty pracy na pracuj.pl.
W zakładce edukacja najważniejszy jest chyba Microsoft Translator, czyli popularny tłumacz z ponad 60 języków. Ale są także programy edukacyjne czy testy na prawo jazdy.
Finanse to m.in. apka do e-pitów czy przechowywania paragonów, fotografia to chociażby edytory InShot czy popularny PicsArt Photo Editor.
W komunikacji mamy kilka klientów poczty (WP i Onet), w książkach i materiałach źródłowych Squid, Legimi, Empik Go, Audiotekę czy Storytel.
Bardzo dobrze wygląda dział multimedia i rozrywka, z Tik Tokiem dla młodych, ale też z Tidalem, Iplą, CDA, TVN24 Go, Cyfrowym Polsatem Go, Polsatem News, całym mnóstwem stacji radiowych, playerów a nawet Kodi.
Nieźle prezentuje się dział podróże i nawigacja. Programem, który może nam zrekompensować brak map Googla, jest MAPS ME. To w pełni funkcjonalne mapy, dostępne też offline, co dla wielu osób może być ich sporym atutem, które pozwalają na wygodną nawigację. Przez kilka dni posługiwania się nimi nie napotkałem na żadne problemy podczas jazdy samochodem, do ściągnięcia jest też bardzo ciekawy katalog przewodników, i jest to na tyle dobra aplikacja, że zainstaluję ją sobie także na swoim prywatnym smartfonie.
W tym dziale znajdziemy też rodzimego Yanosika, który nie dość, że doprowadzi nas do celu, to jeszcze poinformuje o kontrolach drogowych, jest także AutoMapa i Sygic.
W dziale podróże i zakwaterowanie znajdziemy m.in. : Booking, Wego, eSky, moBilet, SkyCash, Tri vago.
W stylu życia mamy przede wszystkim aplikację OLX, jest też kilka popularnych apek pogodowych (AccuWeather, Pogoda&Radar) czy Kanarek do monitorowania poziomu zanieczyszczenia powietrza w naszej okolicy.
Zakupy to oczywiście Aliexpress, Alibaba, Banggood, Amazon Shopping, Ceneo, Empik, CCC, Rossmann, bonprix.
Jak więc widać, jest w nim całkiem sporo aplikacji, a ich lista dzięki działaniom Huawei z każdym dniem rośnie. Ale jak widać, nie ma tam wszystkiego. Przede wszystkim nie ma aplikacji bankowych. Do tego nie ma najpopularniejszych aplikacji społecznościowych, czyli Facebooka, Messengera, Instagrama, czy YouTube. W przypadku banków nie mamy wyjścia i musimy korzystać z przeglądarki. Niestety w takiej sytuacji odpada możliwość płatności zbliżeniowych. W ten sam sposób będziemy używać YouTube.
Dużo lepiej jest w przypadku popularnych społecznościówek. Tu mamy do wyboru dwie bramki: A, czyli przeglądarkę, albo B, czyli normalne aplikacje. Tyle, że tu z pomocą przychodzi nam nie sklep Huawei, ale sklep Aptoide. W nim mamy całe mnóstwo programów – w tym Facebook, Messenger, WhatsApp, Instagram oraz popularnych gier: Pokemon Go, Clash of Clans, Fifa 16, 8 Ball Pool i wiele, wiele innych.
Po zainstalowaniu aplikacji społecznościowych z tego źródła, mój Mate 30 Pro stał się dla mnie w zasadzie pełnoprawnym smartfonem. Jedyne, czego mi w nim brakuje, to płatności zbliżeniowych. Ten brak wynagradzają mi za to zdecydowanie ponadprzeciętne możliwości foto, o których pisaliśmy tu. I zaskakująco dla mnie samego, telefonu używa mi się bardzo przyjemnie i komfortowo. Czego, zaczynając swoją z nim przygodę, zupełnie się nie spodziewałem.
O baterii w Mate pisaliśmy tutaj