Niewiele jest gadżetów, które są naprawdę przydatne i można je śmiało polecać. Na pewno są to wybrane smartwatche, opaski sportowe, dobre słuchawki, inteligentne głośniki współpracujące z asystentami głosowymi, zaawansowane liczniki do rowerów, inteligentne oświetlenie w domu, robot – odkurzacz i na przykład kamery monitorujące mieszkanie lub ogród. Wiem, że coraz bardziej popularne i dobrze oceniane są też automatyczne kosiarki. Na tym chyba lista urządzeń, które mógłbym polecić innym do niedawna się kończyła. Od paru tygodni testuję jednak polski „smart” zamek. tedee na pewno wjedzie na moją listę polecanych gadżetów elektronicznych. Ten tekst nie jest artykułem sponsorowanym, a więc będzie obiektywnie przedstawiał listę zalet i wad tego urządzenia. Na wstępie warto jednak podkreślić – zamek na pewno nie jest gadżetem wydmuszką, rzeczywiście jest przydatny, ułatwia nam życie i co ważne – jest w pełni akceptowany przez osoby, które nie są gadżeciarzami – one nadal mogą się posługiwać przy otwieraniu zwykłym kluczem.
Nowe gadżety elektroniczne często są sceptycznie oceniane, także przez tak zapalonego gadżeciarza jak ja. Większość z nich nie jest nam do niczego potrzebna (i zwykle okazuje się to „stety” lub niestety dosyć szybko). Pozornie wydaje się, że zamek inteligentny też nie jest najbardziej potrzebnym nam urządzeniem na świecie, ale zastanówmy się nad scenariuszami, w których on nam się przyda.
Scenariusz nr 1
Siedzimy na kanapie, oglądamy Netflixa, a spodziewany gość do nas puka lub dzwoni - klikamy na widżet w smartfonie i drzwi są zdalnie otwarte.
Scenariusz nr 2
Idziemy do naszego mieszkania i już na schodach lub w windzie możemy zdalnie otworzyć nasze mieszkanie nie tracąc czasu pod samymi drzwiami. W zamku jest także dostępny automatyczny tryb otwierania drzwi zależny od naszej lokalizacji GPS.
Scenariusz nr 3
Wychodzimy z domu z samym smartfonem – wciskamy przycisk na zamku i drzwi po ustalonej przez nas liczbie sekund same się za nami zamkną.
Scenariusz nr 4
Prasuje u nas lub sprząta znana nam osoba. Dzwoni do nas, że już jest pod naszymi drzwiami (my jesteśmy w pracy lub na wakacjach). My zdalnie otwieramy jej drzwi. Ona po zakończeniu pracy wciska przycisk i drzwi się za nią same zamykają. My to sprawdzamy dodatkowo w aplikacji.
Scenariusz nr 5
Czekamy od paru dni na upragnioną paczkę. Kurier dociera, gdy my akurat jesteśmy na zakupach. Otwieramy mu drzwi zdalnie – on wrzuca paczkę – my zamykamy zdalnie drzwi. Całość doręczenie możemy zdalnie obserwować na kamerze, gdy mamy taką w domu lub po prostu możemy zaufać kurierowi.
Scenariusz nr 6
Wyjeżdżamy całą rodziną na zakupy. Po 10 minutach stania w korku panikujemy, że zapomnieliśmy zamknąć drzwi. Sprawdzamy na widżecie lub w aplikacji tedee, czy nasze drzwi są zamknięte.
Scenariusz nr 7
Na wakacjach możemy sprawdzić zdalnie, czy nasz zamek jest zamknięty.
Scenariusz nr 8
Nasi goście przyjechali wcześniejszym pociągiem, a my jesteśmy jeszcze na zakupach. Zdalnie otwieramy im drzwi i mogą już sami się u nas rozgościć.
Scenariusz nr 9
Gościmy parę osób przez parę dni. Każdy z nich dostaje od nas zaproszenie do instalacji klucza i może samodzielnie otwierać i zamykać nasze mieszkanie.
Scenariusz nr 10
Nasza partnerka życiowa mówi, że za nic nie zgodzi się na otwieranie drzwi „jakąś aplikacją”. Dajemy jej zwykły klucz GERDA i drzwi otwiera tak jak do tej pory.
Scenariusz nr 11
Nasze dzieci same już wracają do domu ze szkoły lub zajęć dodatkowych. Prędzej zgubią klucz niż swojego ukochanego smartfona, którym mogą otworzyć bezpiecznie drzwi, a my zdalnie sprawdzimy, o której dotarły i czy drzwi po ich wejściu do mieszkania zostały zaryglowane.
Scenariusz nr 12
Pękła nam rurka pod zlewem i zalewamy cały pion, a my jesteśmy na Kanarach. Zdalnie wpuszczamy do mieszkania zaprzyjaźnionego sąsiada, który nadzoruje pracę hydraulika.
Scenariusz nr 13
Jesteśmy gadżeciarzami i o smart zamku marzyliśmy od dawna. Czekaliśmy tylko na sprawdzone rozwiązanie firmy, którą znamy i która zapewni nam profesjonalny montaż takiego urządzenia w naszych drzwiach.
Takich i podobnych scenariuszy można ułożyć wiele. Większość z nich jest naprawdę życiowych i nie są wyssane z palca, tylko po to, aby za wszelką cenę udowodnić sens instalacji zamka (no może z wyjątkiem ostatniego). Można się chyba założyć, że już za parę lat większość z nas w nowych mieszkaniach nie będzie sobie wyobrażała zamków innych niż „smart”. Lista scenariuszy, które „mogą opędzić” jest jak widać powyżej naprawdę długa.
Przed ostateczną decyzją o instalacji warto zapoznać się listą głównych zalet smart zamka (w moim przypadku jest to oczywiście zamek tedee), które dostrzegłem w czasie 4 tygodni jego użytkowania.
Oto lista cech zamka tedee, które mi się bardzo spodobały:
Jak każde urządzenie także i tedee nie jest oczywiście pozbawiony wad. Dla mnie najbardziej dotkliwą jest słabe działanie aplikacji tedee na zegarku Apple Watch. Aplikacja łączy się z zamkiem długo lub nawet w ogóle ma problemy z połączeniem. To na pewno wymaga poprawki deweloperskiej po stronie tedee. Skomplikowane jest także udostępnianie komuś klucza w aplikacji. Rozumiem, że tak „musi być”, ale pobieranie aplikacji i zakładanie konta dla wielu osób to bariera nie do przejścia. tedee nie jest na razie zgodny z rozwiązaniami znanymi z domów inteligentnych, czyli nie dodamy go do aplikacji Home (system Apple) lub do Google Home (rozwiązanie Google). Według nieoficjalnych informacji proces certyfikacji dla natywnej obsługi systemu Home Kit trwa, ale producent na swojej stronie internetowej nie obiecuje nam jakiejś określonej daty. Gdy to się stanie, to będziemy mogli na przykład powiedzieć asystentowi głosowemu, aby otworzył lub zamknął drzwi.
Do drobnych wad można dodać to, że bridge do WiFi jest osobnym urządzeniem, a nie jest zaszyty w zamku (i musi być podłączony blisko zamka) oraz to, że patrząc na zamek nie wiemy, czy jest otwarty, czy też zamknięty. Szkoda też, że nie ma powiadomień push o otwarciu lub zamknięciu zamka.
Zachowanie takiego samego lub wyższego poziomu bezpieczeństwa naszego mieszkania i domu jest oczywiście kluczowe, gdy rozmawiamy o nowym zamku w drzwiach. Przy instalacji zamka Tedee następuje wymiana wkładki na taką samą lub podobną do tej, którą mieliśmy zainstalowaną wcześniej. Jest to wkładka klasy 6 D (cokolwiek to znaczy) wykonana przez polską Gerdę. Firma deklaruje w swoich materiałach, że prowadzi prace nad funkcją, w której zamek będzie wykrywać wstrząsy, co zwiększy bezpieczeństwo naszej zamkowej instalacji jeszcze bardziej. Podobno nie istnieje także szansa otwarcia tego zamka za pomocą elektromagnesu.
Oczywiście haker może atakować taki zamek od „strony internetu” lub poprzez technologię Bluetooth. tedee twierdzi, że takie ataki również nie zakończą się otwarciem naszego zamka przez nieuprawnioną osobę. Tokeny użytkowników są obsługiwane przez chmurę Microsoft (Azure Active Directory B2C).
A tak opisywana jest cała procedura zabezpieczenia naszych danych:
Usługa Azure AD B2C korzysta z protokołów uwierzytelniania opartych na standardach OpenID Connect oraz OAuth 2.0. Każdy użytkownik aplikacji podczas tworzenia konta podaje nazwę, login oraz hasło. Dane te trafiają do usługi Azure AD B2C i tam są przechowywane. Firma tedee nie ma dostępu do haseł użytkowników. Dostęp do nich jest chroniony przez usługę Azure AD B2C i nie ma fizycznej możliwości ich odczytania. Podczas logowania do aplikacji mobilnej, użytkownik zostaje przekierowany na stronę logowania usługi Azure AD B2C, tam podaje login oraz hasło, a następnie - po poprawnym zalogowaniu - do aplikacji mobilnej zwracany jest odpowiedni token. Token ten jest później wykorzystywany podczas komunikacji pomiędzy aplikacją mobilną a backendem, w celu uwierzytelnienia użytkownika.
W samym zamku dane są przechowywane w następujący sposób:
Klucze po stronie zamka zapisywane są w module TPM (Trusted Platform Module). Moduł ten służy do bezpiecznego przechowywania kluczy i wykonywania operacji kryptograficznych. Moduł TPM umożliwia jednoznaczną identyfikację każdego urządzenia, weryfikację podpisów i szyfrowanie danych. Komunikacja między modułem TPM a procesorem urządzenia jest również szyfrowana.
Tak jest zabezpieczona transmisja Bluetooth:
Komunikacja zamka z telefonem komórkowym lub Bridge-m odbywa się poprzez Bluetooth. W celu bezpiecznej transmisji danych, przy każdym połączeniu nawiązywana jest sesja oparta na protokole szyfrowania transmisji TLS 1.3 z 256-bitowym kluczem. Podczas procesu ustanawiania sesji przeprowadzane jest uwierzytelnianie (sprawdzanie tożsamości) i autoryzacja (sprawdzanie praw i uprawnień) komunikujących się stron. Sesję można zainicjować tylko za pomocą aplikacji mobilnej lub urządzenia Bridge.
Producent zapewnia też, że zamek jest odporny na modny przy kradzieży aut atak „na walizkę”, bo tedee nie nadaje stale sygnału, który można przedłużać, a dodatkowo do otwarcia zamka zawsze jest potrzebna informacja wysyłana z naszego smartfonu.
Zamek będzie narażony na nieuprawnione otwarcie głównie w dwóch przypadkach: gdy zgubimy nasz smartfon, a on nie będzie miał ustawionej żadnej blokady dostępu lub też stracimy fizyczny klucz. W obu przypadkach złodziej musi jeszcze wiedzieć, gdzie mieszkamy.
Zamek tedee możemy kupić w promocji jako zestaw z modułową wkładką i mostkiem za 1849 zł. Gdy domówimy usługę montażu to koszt ten wzrośnie o 250 zł. Sam zamek kosztuje 1289 zł, bridge 499 zł, a wkładka 229 zł. Jeśli ktoś się czuje na siłach to może zamek zainstalować samodzielnie. U mnie wykonała to ekipa z firmy Gerda. Cała procedura trwała około 25 minut. Kolejnych adminów lub gości zapraszamy już sami wysyłając im zaproszenie mailem. Raczej nie polecamy zakupu zamka bez bridge, bo wówczas jego instalacja traci trochę sens.
Cena zestawu tedee nie jest niska, ale jeśli nas stać i jesteśmy gadżeciarzami to chyba nie mamy wyjścia – musimy go zamówić. Smart zamek na pewno dostarczy nam wiele satysfakcji i zwiększy wygodę naszego życia. Bardzo fajne jest to, że polskie urządzenie działa stabilnie, bo w przypadku otwierania drzwi nie ma miejsca na zwisy oprogramowania, czy wolne działanie całego systemu. Dobre jest także to, że inteligentny zamek pozwala nadal na korzystanie ze zwykłych kluczy, bo nadal znajdą się w naszej rodzinie osoby, które są uczulone na nowe technologie (patrz: moja żona). Szkoda, że na razie tedee nie może być jeszcze elementem systemu Home Kit, ale trzeba mieć nadzieję, że szybko się to zmieni. Wówczas po otwarciu zamka będziemy mogli np. ustawić automatyczne włączanie świateł lub odtwarzanie playlisty w serwisie streamingowym, a po zamknięciu drzwi np. włączanie robota-odkurzacza. Powrót do zwykłego zamka będzie dla mnie na pewno bolesny i chyba teraz czas zacząć oszczędzać na własny smart zamek.