Test HTC Desire 820

Recenzje
Opinie: 32

Klasa smartfonu - E (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-5 (5 - bardzo dobry)

Wstęp

Podczas gdy oczy większości z nas zwrócone są już w stronę barcelońskich targów MWC, na których HTC ma zaprezentować tegorocznego flagowca, postanowiliśmy przyjrzeć się nowości debiutującej na polskim rynku. Mowa o jednym z najciekawszych przedstawicieli „tabletofonów” ze średniej półki cenowej, czyli HTC Desire 820. Niech Was nie zwiedzie jego plastikowa obudowa - to tylko przykrywka dla bardzo dobrych parametrów, które świetnie sprawdzają się podczas codziennego użytkowania.

Główne zalety i wady smartfonu HTC Desire 820

Zalety:

+ ciekawe wzornictwo
+ świetna jakość wykonania
+ Android 4.4.4 KitKat
+ bardzo dobra wydajność i szybkość działania
+ brak problemów z wymagającymi grami (GTA San Andreas, Asphalt 8)
+ obsługa kart pamięci - maksymalnie 128GB (!)
+ ośmiordzeniowy, 64-bitowy procesor Snapdragon 615
+ 2GB RAM
+ dioda powiadamiająca
+ wysoka jasność maksymalna wyświetlacza
+ dobry aparat i frontowa kamera
+ głośniki frontowe
+ czujnik światła
+ dobra jakość dźwięku podczas rozmowy
+ bogate zaplecze komunikacyjne: LTE, GPS, NFC, Bluetooth, WiFi
+ smukła obudowa
+ obsługa zewnętrznych pamięci typu pendrive (FAT32)
+ lekkość
+ mnogość dostępnych wersji kolorystycznych
+ cena

Wady:

- plastik
- niesamowita podatność obudowy na zbieranie odcisków palców 
- brak wsparcia dla pamięci sformatowanych w NTFS
- brak choćby namiastki multizadaniowości (np. multi window)
- brak oprogramowania pomagającego korzystać z telefonu jedną ręką
- przeciętna rozdzielczość wyświetlacza w stosunku do przekątnej
- wystający obiektyw aparatu
- nie wiadomo kiedy otrzyma aktualizację do Androida 5.0 Lollipop

Zestaw - 5

Desire 820 otrzymujemy w standardowym dla HTC pudełku - wyglądem przypomina opakowanie topowego One M8, którego mam przyjemność użytkować na co dzień. W zestawie znajdziemy kabel USB, zasilacz, zwykłe słuchawki (nie dokanałowe) oraz wszelką papierologię, czyli tak naprawdę wszystko to, czego byśmy oczekiwali.

Budowa - 4+

Obudowa najnowszego średniaka z rodziny tajwańskiego koncernu jest w całości wykonana z plastiku. Wiele takich konstrukcji trzymałam już w rękach, ale zaryzykuję stwierdzenie, że Desire 820 jest jednym z lepiej wyglądających plastikowych telefonów dostępnych na rynku (również patrząc na Desire 816). Jego wzornictwo jest bardzo proste, ale właśnie tym potrafi do siebie przekonać. Nie ma tu zbędnych udziwnień, poszczególne elementy obudowy świetnie ze sobą współgrają, a do tego są świetnie ze sobą spasowane, przez co bardzo trudno jest cokolwiek zarzucić temu produktowi.

Z przodu, zarówno nad ekranem, jak i pod, mamy dokładnie tych samych rozmiarów białe, plastikowe ramki, na których umieszczone zostały frontowe głośniki stereo (dodatkowo nad wyświetlaczem jest jeszcze obiektyw przedniego aparatu). W dalszej kolejności jest ramka okalająca już bezpośrednio taflę ekranu, na dole której z kolei znajdziemy logo HTC. Same ramki są stosunkowo wąskie, aczkolwiek w oczy rzuca się, że dolna jest najszersza. W sprzedaży dostępnych jest wiele wersji kolorystycznych, zatem z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.

Zastosowanie plastiku ma również swoje wady. Po pierwsze, tworzywo jest błyszczące, przez co niekoniecznie musi wszystkim przypaść do gustu. Po drugie, jest niesamowicie podatne na zbieranie odcisków palców. Po trzecie wreszcie, to tylko plastik, który – choćby nie wiem jak dobrej jakości – nie zastąpi innych materiałów premium, z których wykonane są urządzenia z wyższej półki.

Smartfon jest bardzo dobrze zbudowany. Szkielet jego obudowy jest na tyle sztywny, że tylko delikatnie poddaje się jakiemukolwiek wyginaniu czy uginaniu pod naciskiem. Biorąc to pod uwagę, produkt tajwańskiego koncernu zasługuje na dużego plusa.

Do tego wszystkiego Desire 820 jest smukły (jego obudowa ma ledwie 7,74 mm) i, jak na 5,5-calowy sprzęt, lekki 155 g.

Szybki rzut oka na poszczególne krawędzie telefonu:
- lewa: pod zaślepką - slot kart nanoSIM i microSD,
- prawa: przyciski regulacji głośności, włącznik,
- góra: jack 3.5 mm,
- dół: port microUSB.

Wyświetlacz - 4+

HTC Desire jest jednym z tych telefonów, które nie ścigają się na rozdzielczość ekranu. Otrzymujemy tu 1280 x 720 pikseli na przekątnej 5,5”, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na cal na przeciętnym poziomie wynoszącym 267 ppi. Ale prawda jest taka, że im mniejsza matryca, tym zastosowanie wyższej rozdzielczości jest bardziej bezsensowne (głównie ze względu na podwyższoną prądożerność i brak realnej różnicy podczas typowego użytkowania smartfonu). Przy 5,5 calach jakość HD wystarcza. I stwierdza to osoba, która jest naprawdę wymagającym użytkownikiem wszelkiego rodzaju sprzętu elektronicznego. Co prawda patrząc z bardzo bliskiej odległości można dostrzec postrzępiony font, ale korzystając ze smartfonu ze standardowej odległości, nie rzuca się to aż tak w oczy. 

Pomiary wykazały, że minimalna jasność ekranu wynosi 14 nitów. Jest to dość wysoka jasność – zwłaszcza korzystając z telefonu w całkowitej ciemności. Maksymalna jasność natomiast wynosi prawie 500 nitów, dzięki czemu bez większego problemu powinniśmy dojrzeć zawartość wyświetlacza nawet w pełnym słońcu. Powinniśmy, bo niestety podczas testów nie wyszło słońce, przez co aspekt ten nie został przeze mnie sprawdzony nie z mojej winy. Do dyspozycji jest czujnik natężenia światła, który może automatycznie regulować jasność wyświetlacza.

Do samej jakości wyświetlanego obrazu nie mam większych zastrzeżeń. Subiektywnie odniosłam wrażenie, że ekran charakteryzuje się bardzo dobrym odwzorowaniem czerni oraz dobrym w przypadku pozostałych barw. Same kąty widzenia smartfonu są szerokie, aczkolwiek kolory - patrząc na niego pod szerszym kątem - stają się delikatnie przekłamane.

Podczas testów nie odnotowałam żadnych problemów z reakcją ekranu na dotyk. Zawsze świetnie reagował na polecenia użytkownika, był odpowiednio czuły i nie sprawiał żadnych problemów.

Procesor/pamięć/parametry techniczne - 5-

HTC Desire 820 działa dzięki ośmiordzeniowemu (4 rdzenie Cortex A-53 1,7GHz i 4 rdzenie Cortex A-53 1GHz), 64-bitowemu procesorowi Qualcomm Snapdragon 615, wykonanemu w 28-nanometrowym procesie technologicznym. Całość wspierana jest przez 2GB pamięci RAM, co z pewnością zamknie usta malkontentom oraz GPU Adreno 405.

Dzięki zastosowaniu 2GB RAM nie występuje przeładowanie stron podczas przechodzenia pomiędzy poszczególnymi zakładkami, gdy mamy ich otwartych w przeglądarce kilka. Przełączanie się pomiędzy różnymi aplikacjami działającymi w tle jest prawie natychmiastowe (głównie dzięki szybkiej pamięci wewnętrznej – w Androbench uzyskuje 0,94 MB/s przy zapisie losowym), a samo działanie urządzenia mogę określić jako bezproblemowe. W czasie trwania testów, urządzenie nie zasygnalizowało żadnego błędu poza zamknięciem kilku aplikacji, ale z winy programów, a nie telefonu.

Z grami radzi sobie bardzo dobrze. Z działaniem Asphalt 8: Airborne nie ma najmniejszych problemów. Podobnie jak w przypadku bardziej wymagającego tytułu GTA: San Andreas. Tutaj także wszystko jest w porządku na wysokich detalach, ale na maksymalnych odniosłam wrażenie, że tło gry ładuje się z delikatnym opóźnieniem.

Desire 820 oferuje 16GB pamięci wewnętrznej, z czego faktycznie do dyspozycji użytkownika zostaje 9,2GB. Można ją rozszerzyć korzystając ze slotu kart microSD - o nawet 128GB!

Pełne dane techniczne modelu HTC Desire 820 znajdują się tutaj.

   

System, interfejs, aplikacje – 4+

HTC Desire 820 pracuje pod kontrolą Androida w wersji 4.4.4 KitKat z nadzieją na aktualizację do 5.0 Lollipop najpóźniej pod koniec pierwszej połowy 2015 roku (przynajmniej takie informacje można znaleźć w sieci). Wtedy to dopiero wykorzystany zostanie potencjał zastosowanego tu 64-bitowego Snapdragona 615. Oczywiście jak przystało na tajwańskiego producenta, mamy tu również autorski interfejs Sense, który w dużym stopniu zmienia wygląd systemu.

Trzeba pamiętać, że każda nakładka rządzi się swoimi prawami. Co można powiedzieć o Sense (tutaj w wersji 6.0)? W początkowej fazie użytkowania telefonu rzuca się w oczy BlinkFeed - miejsce, w którym wyświetlane są, o ile na to zezwolimy, wpisy z wybranych portali społecznościowych i aplikacji (Facebook, Google+, Instagram, kalendarz, LinkedIn, tryb Dziecko, Twitter oraz Zoe). Mi rozwiązanie to zupełnie nie przypadło do gustu i nie korzystam z niego nawet na swoim prywatnym smartfonie. Dobra wiadomość, dla osób, którym BlinkFeed się nie podoba - jest możliwość wyłączenia go poprzez usunięcie z ekranu domowego, bo nie jest integralną częścią ekranów domowych.

Osobiście w różnych systemach i nakładkach cieszą mnie szczegóły, ale dość istotne. I tak, jednym z nich jest możliwość przejścia do ustawienia alarmu bezpośrednio z ekranu domowego, klikając w widżet zegara (np. w Samsungach trzeba poszukać wśród aplikacji programu Zegar). Kolejnym – możliwość odświeżenia poczty e-mail za pomocą zjechania palcem od górnej krawędzi ekranu (i znowu, w Samsungach trzeba kliknąć ikonkę odświeżania). To drobnostki, a znacznie usprawniają korzystanie z telefonu. Co więcej: w pewien sposób też uzależniają. Tak samo jak dodawanie numeru kierunkowego kraju do numerów telefonów przebywając za granicą czy podpowiadanie o możliwości zapisania nieznanego kontaktu po zakończeniu połączenia z takowym.

Zacznijmy jednak od ekranu blokady. Z jego poziomu możemy przejść do wybranych aplikacji, w tym do połączeń, wiadomości, przeglądarki internetowej i aparatu. Odblokowanie telefonu następuje przez przesunięcie palca po ekranie lub inną metodą – w zależności od tego, jaką wybierzemy w ustawieniach. Od razu zaznaczę, że nie ma możliwości wybudzenia smartfonu za pomocą dwukrotnego tapnięcia, co ostatnio jest bardzo popularnym rozwiązaniem stosowanym przez producentów – nawet przez HTC w zeszłorocznym flagowcu, One M8.

Centrum dowodzenia użytkownika Desire 820 jest belka systemowa wysuwana z góry, która domyślnie wyświetla powiadomienia. Wystarczy jednak jedno kliknięcie, by przenieść się do kafelkowego widoku najważniejszych ustawień smartfonu. Szybkie ustawienia można dowolnie edytować, trzeba jednak pamiętać, że maksymalnie można mieć ich dwanaście. Tym, co nie przypadło mi do gustu ze względu na 5,5-calowy ekran, to brak możliwości poruszania się pomiędzy panelem powiadomień a szybkimi ustawieniami poprzez przesunięcie palcem po ekranie w lewo lub w prawo. Za każdym razem bowiem trzeba sięgać palcem do górnej belki, co nie jest wygodnym rozwiązaniem i nie ułatwia korzystania z tak dużego telefonu.

A skoro już jesteśmy przy ułatwieniach – warto zapoznać się z gestami oferowanymi przez Desire 820. Od razu zaznaczę, że nie ma ich zbyt dużo: można ustawić, by urządzenie zmniejszyło głośność dzwonka podczas ruchu telefonu, zwiększyło, gdy telefon jest w kieszeni czy wyciszyło poprzez obrócenie. Prawdziwym gestem jest tu wykorzystanie jednoczesnego przeciągnięcia trzech palców od dołu do góry, co skutkuje pojawieniem się na ekranie listy urządzeń, z którymi możemy podzielić się wybranymi multimediami lub od góry do dołu – rozłącza wszelkie połączenia z urządzeniami zewnętrznymi (np. zegarkiem czy słuchawkami).

Na Desire 820 znajdziemy całe mnóstwo preinstalowanych aplikacji, których przydatność pozostawiam Waszej ocenie. Jest Zoe do tworzenia prostych, acz ciekawych wideoklipów, pakiet dokumentów Polaris Office oraz Kid Mode, czyli tryb dziecka, w którym pociecha ma dostęp wyłącznie do treści, które jej udostępnimy. Na uwagę niewątpliwie zasługuje też latarka z trzema stopniami jasności oraz radio – kiedyś oczywistość w każdym telefonie, ostatnio coraz rzadziej spotykane.

W kwestii personalizacji telefonu również mamy szerokie pole do popisu. Poza zmianą tapety i motywu (za czym idą zmiany kolorów np. w szybkich ustawieniach), możemy również zmienić krój i rozmiar czcionki systemowej.

             

Na poniższych screenach możecie zobaczyć jak prezentują się najważniejsze aplikacje preinstalowane na HTC Desire 820:

              

Wprowadzanie tekstu - 4+

Jak już wspomniałam, od dłuższego czasu jestem użytkowniczką HTC One M8, przez co nie musiałam „przestawiać się” na klawiaturę wirtualną, którą oferuje Desire 820. A korzystając z innych smartfonów, niestety, chwilę to zajmuje. Nie dlatego, że klawiatura sama w sobie jest niewygodna - bo tego o niej powiedzieć nie można. Chodzi o to, że polskie znaki diakrytyczne nie znajdują się na pierwszej pozycji po dłuższym przytrzymaniu litery, a dopiero na jednej z kolejnych. Często nawet na ostatniej. To może irytować. Aczkolwiek korzystając ze słownika, do którego stopniowo można dodawać swoje słowa, nie jest to aż tak strasznie uciążliwe. Co ważne, dostępna jest możliwość korzystania z uzupełniania dwujęzycznego, a jeśli ktoś preferuje - również z klawiatury typu Swype.

Klawiatura jest czterorzędowa. Każdy przycisk przypisany ma znak, który pojawia się po dłuższym przytrzymaniu na pierwszym miejscu, przez co nie trzeba zmieniać widoku klawiatury na znaki właśnie. Klawisze są dość duże, odstępy pomiędzy nimi odpowiednie – mi bardzo wygodnie się z niej korzystało.

Jeśli ktoś wprowadza długie teksty na smartfonie, oczywiście za pomocą klawiatury wirtualnej, z pewnością przypadnie mu do gustu obecność klawiszy strzałek. Dzięki nim, jeśli chcemy przesunąć kursor z jednego miejsca tekstu w drugie, nie musimy odrywać palca od wyświetlacza. 

Porównując z innymi telefonami, które miałam okazję ostatnio testować, w Desire 820 brakuje mi jedynie możliwości manewrowania wielkością klawiatury i dostosowania jej do własnych preferencji. Po urządzeniu z 5,5-calowym wyświetlaczem spodziewałabym się takiej możliwości, a tu niestety jej nie uświadczymy.

   

Jakość dźwięku - 5

Tym, co bardzo podoba mi się w smartfonach HTC, są frontowe głośniki. I choć grille głośników w poszczególnych nowościach marki są różne, za każdym razem - przyznajcie - prezentują się świetnie. Nie inaczej jest i tym razem. W Desire 820 mamy po osiem otworów w górnej i dolnej części telefonu, które pod względem estetycznym wyglądają bardzo dobrze.

Ale design to jedna kwestia, jakość - druga. Najważniejszy we frontowych głośnikach jest fakt, iż wydobywający się z nich dźwięk skierowany jest na użytkownika. Niezależnie od tego, w jaki sposób trzymamy smartfon w dłoni, nie ma możliwości, byśmy zakłócali dźwięk z głośników Desire 820 - nawet grając w pozycji poziomej. Głośniki grają głośno (pomiar wykazał 70 decybeli) i donośnie, a - co najważniejsze - czysto i przyjemnie.

Wyjściu słuchawkowemu nie mogę nic zarzucić. W dodatku w ustawieniach dostępna jest funkcja BoomSound, która ma dodatkowo podwyższyć jakość dźwięku, choć tak naprawdę sprowadza się to jedynie, w moim odczuciu, do podwyższenia jego głośności i podbicia basów.

Aparat - 4

Jak przystało na dzisiejsze standardy, Desire 820 posiada aparat o wysokiej rozdzielczości - 13 megapikseli (f/2.2, obiektyw 28 mm). Przednia kamera również nie zawodzi – ma aż 8 megapikseli. Obiektyw tylnego aparatu, swoją drogą - lekko wystający z obudowy - znalazł się na rogu, przez co może się zdarzyć, że podczas robienia zdjęcia przypadkowo zasłonimy go palcem. Fotografie wykonywane są w formacie 16:9.

Do dyspozycji użytkownika są cztery główne funkcje aparatu: ujęcie z tylnego aparatu, z przedniej kamery, fotobudka (cztery zdjęcia przednią kamerą w odstępie trzech sekund) oraz ujęcie z dwóch kamer - widok ekranu podzielony na dwie części, z prawej zdjęcie z tylnego aparatu, z lewej – z przedniej kamery.

Bardziej zaawansowani zapaleńcy mobilnej fotografii mogą skorzystać z następujących ustawień:
- ISO,
- wartość ekspozycji,
- balans bieli,
- filtry (zniekształcenie, winieta, głębia ostrości, kropki, mono, rustykalny, posteryzacja, itd.),
- tryby (HDR, noc, panorama, manualny, portret, krajobraz, tylne światło, tekst i makro).

Pech chciał, że podczas testów telefonu słońce rzadko wychodziło na spotkanie ze mną, przez co miałam możliwość sprawdzenia, jak radzi sobie Desire 820 głównie w niezbyt sprzyjających warunkach oświetleniowych. Załączone poniżej w materiale przykładowe fotografie, zwłaszcza robione w pomieszczeniach przy sztucznym świetle, dają nadzieję, że w ładne dni zdjęcia wychodzą bardzo dobrej jakości.

Przykładowe zdjęcia:

 

Tym, co mnie osobiście irytuje, korzystając z Desire 820, a dla innych może okazać się przydatną opcją, jest automatyczne rozjaśnianie ekranu podczas robienia zdjęć. Mimo, że jasność ustawiona jest na minimalną, za każdym razem po włączeniu aparatu wyświetlacz staje się o wiele jaśniejszy.

Materiały wideo możemy nagrywać w maksymalnej rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli). Do naszej dyspozycji są trzy tryby:
- zwykły (maks. Full HD),
- zwolnione tempo,
- szybkie HD.

Przykładowe wideo:

 

   

Bateria - 4

Za czas działania HTC Desire 820 odpowiada akumulator o pojemności 2600 mAh. Korzystając z niego standardowo, bateria rozładowuje się po dniu użytkowania, mając ciągle włączone WiFi i Bluetooth, przez jakiś czas udostępniając internet i wykonując kilka minut połączeń, a więc korzystając ze smartfona średnio-intensywnie.

Jeśli jesteście ciekawi jak telefon spisuje się w konkretnych scenariuszach - już spieszę z odpowiedzią. Przeglądanie stron internetowych przez WiFi z minimalną jasnością ekranu jest możliwe przez dwanaście godzin, z kolei gdy jasność zwiększymy do maksymalnej - czas ulega skróceniu o połowę. Jeśli byście nie mogli spać, przez całą długą noc, z jasnością minimalną, możecie oglądać różnego rodzaju filmy przez dziesięć godzin. 

W ustawieniach akumulatora znajdziemy trzy możliwości przedłużenia jego żywotności:

- tryb uśpienia, w którym to wyłączone są dane sieci komórkowej w ustawionych przez użytkownika godzinach (domyślnie jest to noc: 1-7 rano),

- typowy tryb oszczędzania energii, w którym oszczędzamy użycie procesora, zmniejszany jasność ekranu, wyłączamy wibrację oraz usypiamy transmisję danych, gdy ekran jest wyłączony,

- tryb ekstremalnego oszczędzania energii - można go włączyć ręcznie lub ustawić, by uruchamiał się automatycznie, gdy poziom naładowania baterii spadnie do 20, 10 lub 5 procent. Wtedy naszym oczom ukazuje się bardzo uproszczony ekran domowy z działaniem wyłącznie kilku aplikacji: telefonu, wiadomości, poczty, kalendarza, kalkulatora i zegara.

   

Podsumowanie

Wśród potencjalnych klientów wciąż panuje przekonanie, że urządzenie ze średniej półki nie może być ciekawe. Bzdura. Przez moje ręce w ostatnim czasie przechodzi sporo telefonów z segmentu low-end i właśnie mid-end. Muszę powiedzieć, że coraz częściej bywam pozytywnie zaskoczona. Zarówno jakością zastosowanych materiałów, szybkością działania, jak i oferowanym komfortem podczas typowego, codziennego użytkowania. Desire 820 jest świetnym przykładem dobrego smartfonu, który nie kosztuje majątek.

HTC Desire 820 to prawdziwie multimedialna bestia. Począwszy od dużego wyświetlacza, który doskonale sprawdza się podczas oglądania wszelkiego rodzaju materiałów wideo i grania, przez świetne głośniki frontowe, po obsługę kart pamięci o pojemności nawet 128GB, znacznie ułatwiającą życie między innymi osobom pasjonującym się fotografowaniem i nagrywaniem filmików telefonem. Dodatkowo bardzo ładnie się prezentuje i dostępny jest w kilku ciekawych wersjach kolorystycznych. Trzeba również pamiętać o 2GB pamięci operacyjnej, dobrym aparacie oraz przyzwoitym, jak na tak duży telefon, czasie pracy.

Nie obeszło się tu jednak bez wad. Jedną z największych jest wielka podatność plastikowej obudowy na zbieranie odcisków, ale trzeba pamiętać, że to tworzywo po prostu tak ma… Chyba najbardziej, w mojej ocenie, w Desire 820 brakuje oprogramowania, które choćby w najmniejszym stopniu pomagałoby użytkownikowi obsługiwać telefon jedną ręką. Zabrakło tu również jakiejkolwiek multizadaniowości, czyli możliwości otwierania dwóch aplikacji obok siebie czy choćby w wyskakujących okienkach. Według mnie potencjał 5,5-calowego ekranu nie został odpowiednio wykorzystany. Mimo wszystko jednak niezaprzeczalnym faktem jest, że testowany produkt jest jednym z ciekawszych w swojej klasie.

Podsumowując. Nie twierdzę, że Desire 820 jest idealnym smartfonem, ale z pewnością zadowoli rzeszę użytkowników szukających 5,5-calowego urządzenia za przyzwoite pieniądze. Tym bardziej, że oferuje szerokie zaplecze komunikacyjne, a w tym bardzo dobrze działające LTE, GPS, WiFi i Bluetooth.

Desire 820 w wolnej sprzedaży kosztuje ok. 1400 złotych, wśród operatorów można go kupić na razie wyłącznie w Orange.

Dla kogo jest HTC Desire 820:
- osoby potrzebujące dużej przestrzeni roboczej
- zwolennicy frontowych, mocnych głośników
- osoby lubiące fotografować
- osoby, które dalekie są od przepłacania za elektronikę

Dla kogo nie jest HTC Desire 820:
- osoby wymagające wysokiej rozdzielczości ekranu
- osoby, które oczekują ciekawszego materiału niż plastik 
- zwolennicy mniejszych konstrukcji