Klasa smartfona S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-6 (6-celujący)
Wstęp
Przez ostatnie 2 tygodnie testowaliśmy LG G5. Większość naszych opinii o tym smartfonie opisaliśmy już w tzw. pierwszych wrażeniach. Oto nasze finalne oceny tego urządzenia oraz kilka nowych wrażeń, których nam dostarczył G5.
G5 nie jest ewolucją w stosunku do poprzedniej edycji koreańskiego flagowca. G5 to całkowicie nowy produkt, którego cała koncepcja i ekosystem to prawdziwy powiew świeżości. G5 wyróżnia się swoim wyglądem, możliwością dołączania modułów oraz ekosystemem dodatkowych akcesoriów. Podobny pomysł na cały ekosystem akcesoriów ma Samsung. Huawei już też przebąkuje o swoich goglach VR. Ma też już w swoim portfolio udany zegarek. Będzie więc pewnie gonił LG i Samsunga w procesie tworzenia dodatkowych gadżetów. Apple stawia na smartfon w wersji „stand-alone”.
Aby zdecydować się na ekosystem LG trzeba mieć oprócz odwagi także bardzo przepastną kieszeń. My testowaliśmy kamerę LG 360 CAM i jesteśmy nią zachwyceni, ale kosztuje 1200 zł. Sam G5 na razie to także prawie 2900 zł. Najtańszym modułem jest moduł pomocny w robieniu zdjęć (z dodatkową baterią). Jest to koszt 400 zł. Lista i ceny dodatkowych modułów znajduje się tutaj
Główne wady i zalety smartfona LG G5
Zalety:
Wady:
Zestaw – ocena 6+
Nasz zestaw ze smartfonem LG G5 różnił się od zwykłego zestawu tym, że był pozbawiony słuchawek, więc nie mogliśmy ich przetestować. Poza nimi w pudełku sprzedażowym klienci znajdą ładowarką 1.8A, kabel z końcówkami USB – USB-C oraz otwieracz do szufladki na SIM i kartę pamięci. Akcesoria są białe. Samo pudełko na telefon jest tekturowe, ale wykonane bardzo porządnie. Warto także wspomnieć o „żarówiastym”, wesołym kolorze opakowania.
Wygląd – 4-
Przód G5 jest zachowawczy i przypomina większość topowych smartfonów obecnych na rynku. Góra i dół obudowy są delikatnie wygięte. Dolny metalowy panel możemy odłączyć naciskając ukryty w obudowie przycisk i to właśnie tutaj przypinamy dodatkowe moduły. W standardzie, po odpięciu dołu, wysunie się bateria, która ma również zabawny, zielono-żółty kolor.
Tył G5 jest zaprojektowany z dużo większą odwagą. Obszary, w których są umieszczone kamery i czytnik linii popilarnych są lekko wybrzuszone. Cała tylna klapka na pewno nie przypomina tyłu zachowawczego i poważnego flagowca, a raczej tani smartfon dla młodzieży.
Czytnik linii papilarnych na początku sprawiał nam trochę kłopotu – nie chciał czytać wcześniej zdefiniowanego odcisku, ale po ponownym dodaniu palca zaczął już działać prawidłowo.
Jeśli chodzi o samo spasowanie dolnego modułu z główną obudową to nie ma się do czego przyczepić. Linia łączenia jest wyczuwalna pod palcem, ale jest to zrozumiałe. Nie podobały nam się natomiast bardzo ostre w dotyku krawędzie gniazd (słuchawkowe i USB) oraz lokalizacja głośnika.
LG G5 jest wyposażony w USB-C, a więc ładowarkę pożyczymy tylko od posiadaczy najnowszych Nexusów, Huawei P9 i HTC 10. Nadal uważamy, że jest to dobry pomysł, że LG zdecydowało się wesprzeć ten standard w swoim flagowcu. USB-C to dużo łatwiejsze przypinanie ładowarki.
Obudowa LG G5 jest metalowa. Została pokryta specjalną powłoką z tworzywa. Powłoka ukrywa wstawki z plastiku, które polepszają działanie anten. Po 2 tygodniach testów i noszenia G5 w kieszeniach, także z kluczykami, żadne rysy na obudowie się nie pojawiły. Niestety zarówno przód, jak i tył obudowy zbierają nasze odciski palców.
Regulacja głośności jest przeniesiona na bok telefonu, a nie jest umieszczona na tylnej obudowie, co wydaje się być wygodniejszym rozwiązaniem. Niestety regulacja głośności jest z lewej strony ekranu, co jest bardzo niepraktyczne i dlatego rzadko spotykane.
Podsumowując: G5 to bardzo ładny przód i trochę zbyt odważny design tyłu smartfona.
Wyświetlacz –4
W G5 znajdziemy ekran o wielkości 5.3 cala QHD (2560 x 1440) z gęstością pikseli na poziomie 554 ppi. W S7 jest ekran 5.1 cala o tej samej rozdzielczości. Ekran w G5 jest wykonany w technologii IPS Quantum LCD. Kolory są bardzo ładne, mniej nasycone niż w AMOLED-ach, kąty widzenia świetne. Ekran nie jest zagięty na boki obudowy. Jasność ekranu to 800 nitów. To dużo, ale przy porównaniu z Huawei P9, Sony Z3 lub iPhone 6 wyświetlacz LG wygląda na słabiej podświetlony, a biel jest przygaszona.
W G5 jest dostępny tryb Always On Display, który wyświetla nam godzinę, datę oraz proste „powiadomienia” z wybranych aplikacji. Tryb AOD można wyłączyć w menu, ale w czasie naszych testów nie skorzystaliśmy z tej opcji. Wyświetlanie godziny na stałe jest bardzo przydatne. Teraz należy czekać na więcej usług/powiadomień oferowanych w ramach Always On Display. Szkoda tylko, że nie ma możliwości sterowania jasnością AOD – w LG jest on trochę zbyt ciemny.
Parametry techniczne – 6
Do naszych testów trafił G5 oznaczony kodem LG-H850. Znajdziemy w nim wszystko to co teraz najlepsze, czyli procesor Qualcomm MSM8996 Snapdragon 820 (2,15 GHz Dual, 1,6 GHz Dual) oraz 4 GB RAM. Pamięć 32 GB możemy rozszerzyć kartami pamięci do 2TB. Taka konfiguracja pozwala G5 na osiągnięcie w AnTuTu wyniku 134 tys. punktów. Jest to poziom Galaxy S7 i nieco wyższy od najnowszego iPhone 6S.
W G5 znajdziemy port podczerwieni, za którym tęsknią posiadacze Galaxy S7, Wi-Fi (802.11 a/b/g/n/ac), Bluetooth 4.2 BLE, NFC i radio FM. Wśród czujników są akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, kompas, barometr, czujnik wspierający balans bieli (Color Spectrum Sensor).
LG G5 w porównaniu do innych flagowców
System – 6
W G5 pracuje najnowszy Android 6.0.1 Marshmallow. Największą zmianą w autorskiej nakładce LG jest to, że skasowano z niej app drawer. Wcześniej na taki ruch zdecydował się Huawei. LG chyba przestraszył się swojej decyzji, bo na niektórych rynkach jest już dostępna w sklepie LG apka przywracająca ten magazyn aplikacji poza głównym ekranem.
Przydatny i bardzo ładny pulpit Smart Bulletin jest domyślnie wyłączony, ale polecamy go włączyć. System i nakładka działają bardzo szybko i stabilnie. Zajmują w sumie 8.44 GB cennej pamięci użytkownika.
Z autorskich rozwiązań LG w G5 znajdziemy:
Kamera – 6
W przypadku kamery LG nie musiało się bardzo starać, bo już G4 robił niesamowicie dobre zdjęcia. Koreańska firma nie spoczęła na laurach i wprowadziła nowość w postaci dodatkowej szerokokątnej kamery z tyłu obudowy. Mamy więc do dyspozycji trzy kamery. Dwie kamery z kątami widzenia: 78 i 135 stopni i przednią do selfie. Obiektyw szerokokątny ma spore zniekształcenia, ale sam efekt końcowy jest przyjemny dla oka, choć drzewa i budynki są wyraźnie pochylone do środka kadru.
Główna kamera ma następujące parametry: 16 Mpix (f/1.8), a kamera szerokokątna to 8 MP (f/2.4). Kamera do selfie to 8 mega i f2.0.
Maksymalna rozdzielczość filmów w G5 to 3840x2160 (2160p) 30 fps. Filmy UHD mogą mieć maksymalną długość 5 minut i nie ma w tym trybie stablizacji. Telefon wspiera optyczną stabilizacja obrazu (OIS 3-osiowy) przy zdjęciach i przy nagraniach wideo do jakości FULL HD.
Materiały wideo są szczegółowe, bardzo stabilne, a autofocus działa bardzo szybko i precyzyjnie i nie pulsuje bez potrzeby. Przy zdjęciach bliskich przedmiotów kamerę wspiera laserowy autofocus.
Gdy jest ciemniej LG G5 radykalnie zwiększa ISO, aby utrzymać ostrość zdjęcia (w trybie auto). Daje to dobry efekt, choć gdy oglądamy takie zdjęcia na dużym monitorze to ziarno jest już bardzo widoczne.
Co oferuje nam aplikacja kamery w LG G5:
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Bateria – 4
Bateria w G5 starczała nam na cały dzień bardzo aktywnego korzystania ze smartfona (dzień, a nie dobę). Jej pojemność jest mniejsza niż w S7 (3000 mAh) i wynosi 2800 mAh. Za szybkie ładowanie odpowiada technologia Qualcomm Quick Charge 3.0. Należy pamiętać, że telefon ładujemy poprzez łącze USB C. Baterię można wymieniać i ładować ją w specjalnej dodatkowej ładowarce, którą będzie można dokupić (LG Charging Cradle). Rozwiązaniem przedłużającym działanie smartfonu jest także powerbank w module dodatkowym do obsługi kamery LG CAM Plus.
Podsumowanie
Tak jak zaznaczaliśmy w naszych pierwszych wrażeniach – LG G5 nie jest urządzeniem tanim. Na razie kosztuje 2900 zł. Do tego możemy doliczyć także koszt dodatkowych modułów i cały zestaw może już kosztować nas ponad 5 tys. zł. My fanom LG polecamy szczególnie dokupienie kamery 360, bo z nią naprawdę jest sporo zabawy.
Potwierdzamy, że G5 to świetny, odważny smartfon z całym ekosystemem akcesoriów. Trafia on na bardzo trudny rynek w trudnym momencie. Od kilku tygodni w Polsce trwa kampania S7, startuje właśnie promocja Huawei P9. Należy mieć nadzieję, że G5 również otrzyma poważne wsparcie marketingu, bo na nie zasługuje.
Dla kogo jest LG G5:
Dla kogo nie jest LG G5:
Pozostałe nasze wiadomości na temat LG G5: