Test LG Nexus 5X

Recenzje
Opinie: 4
LG Nexus 5X

Klasa smartfonu E (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6 - celujący)

Wstęp

Do piątego modelu włącznie Google stawiał na Nexusy ze średniej półki i popularnym rozmiarze, co miało sprzyjać popularyzacji Androida. Zwolennicy topowych smartfonów i dobrych aparatów musieli obejść się smakiem, jeżeli chodzi o czysty system Google. Jednak później nastąpiła zmiana w strategii Google i Nexus 6 miał specyfikację z najwyższej półki. Pociągnęło to za sobą również znacznie wyższą cenę. Nagle zadowoleni posiadacze Nexusów 5 zostali na lodzie, bo nowszy Nexus 6 Motoroli nie był skierowany do nich. Chcąc pozostać przy czystym Androidzie musieli uzbroić się w cierpliwość. Najwyraźniej Google wziął sobie uwagi do serca, bo tym razem postanowił wypuścić dwa modele Nexus – mniejszy i tańszy przy współpracy z LG i droższy Nexus 6P przy współpracy z Huawei. Przyjrzyjmy się zatem Nexusowi 5X i sprawdźmy, czy to jest to, na co od dawna czekają właściciele leciwej już piątki.

Główne wady i zalety smartfonu LG NEXUS 5X

Zalety

  • Nieduży, lekki, poręczny
  • Czarny, matowy kolor jest dyskretny i nie widać na nim zbytnio rys i odcisków placów
  • Rewelacyjny, bardzo szybki i niemal bezbłędny czytnik linii papilarnych
  • Dobrej jakości, jasny, oddający rzeczywiste kolory ekran IPS
  • Przedni głośnik jest głośny, skierowany w stronę użytkownika i trudno go zasłonić
  • LTE kategorii 6, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac dual-band, Bluetooth 4.2 A2DP oraz NFC
  • Działa bezproblemowo i płynnie
  • Automatyczne wybudzanie ekranu, gdy bierzemy telefon do ręki
  • Najnowszy Android 6 wraz z gwarancją aktualizacji bez opóźnień
  • Poprawione zarządzanie energią
  • Zaskakująco dobry aparat
  • Świetna jakość nagrywanego wideo
  • Dłuższy czas działania na baterii od Nexusa 5
  • Szybkie ładowanie prądem 3A
  • Wygodna aplikacja telefonu z wyszukiwaniem kontaktów spoza książki adresowej
  • USB C jest wygodne w obsłudze i ładowaniu

Wady
•    Bardzo wyraźne i szybkie ograniczanie mocy procesora pod wpływem temperatury (throttling) - nawet o ponad 30%
•    Tylko dwie wersje pojemności 16 i 32 GB bez wsparcia dla karty pamięci
•    Brak stabilizacji dla zdjęć i filmów
•    Materiały wideo przez niektóre odtwarzacze odtwarzane są do góry nogami, ze względu na błędny znacznik w metadanych
•    Brak diody powiadomień
•    Aplikacja aparatu jest uproszczona do granic możliwości
•    Słownik w klawiaturze ekranowej działa po prostu słabo, zwłaszcza na początku
•    USB C praktycznie nie występuje jeszcze w komputerach czy przejściówkach
•    Ubogi zestaw w pudełku
•    Czysty Android jest surowy – nie ma dzielenia ekranu czy zamykania wszystkich aplikacji uruchomionych w tle
•    Monofoniczny przedni głośnik
•    Aktualna cena wyższa od topowego LG G4

Zestaw – 3

W pudełku, oprócz telefonu znaleźliśmy tylko ładowarkę z dołączanym kablem i nic poza tym. Chociaż zestaw był fabrycznie zapakowany, nie było w nim nawet przyrządu do wysuwania szufladki na kartę SIM.

Ładowarka zasługuje więcej uwagi niż zazwyczaj, bowiem Nexus 5X jest jednym z pierwszych telefonów wyposażonych w złącze typu USB C. Ma to kilka zalet i jedną sporą wadę. Nowe złącze jest szybsze i mniejsze niż USB 3.0, jest też symetryczne i już nie trzeba sprawdzać, którą stroną wkładamy wtyczkę. Ładowarka oferuje również wyjątkowo duży prąd ładowania 3A, czyli jest bardzo szybka. Gniazdo w ładowarce jest identyczne jak w telefonie, a kabel ma identyczne wtyczki na obu końcach. 

USB C będzie również dominującym standardem na rynku za kilka – kilkanaście miesięcy. Jednak obecnie laptopy i płyty główne z portami USB C można policzyć na palcach najwyżej obu rąk. Nawet jeżeli ktoś kupi komputer jutro i będzie to sprzęt z wyższej półki, raczej nie będzie miał portu USB C na pokładzie. Oznacza to, że na chwile obecną zdecydowana większość użytkowników nie jest w stanie podłączyć telefonu kablem z komputerem. Wymiana plików musi odbywać się wyłącznie przez chmurę. Przy kopiowaniu dużej ilości muzyki, czy filmów 4K może to być dość kłopotliwe. Z czasem pojawi się więcej adapterów i kart rozszerzeń, ale obecnie są to rzeczy bardzo trudno dostępne i drogie.

Budowa – 5-

LG NEXUS 5X nie stara się za wszelką cenę przyciągnąć wzroku szczotkowanym metalem czy dodatkowymi wstawkami ze szkła. Można powiedzieć, że design tego smartfonu raczej dyskretny. Naszym zdaniem jest to ciekawe posunięcie i z pewnością lepsze niż próba naśladowania drogich materiałów tańszym kosztem.

Front telefonu to oczywiście ekran oraz dwa identyczne wycięcia powyżej i poniżej, które mają wyglądać jak stereofoniczne głośniki. Tył obudowy został wykonany z matowego, czarnego tworzywa, które jest przyjemne w dotyku, nie wyślizguje się z ręki. Ukrywa również częściowo odciski palców i zarysowania. U góry znajduje się wystający, sporych rozmiarów obiektyw, obok niego znajdziemy dwie diody doświetlające oraz znany choćby z G4 laserowy autofocus, który wspomaga ustawianie ostrości na bliskie odległości.

Pod aparatem znajduje się nowość, która trafiła pierwszy raz zarówno do Nexusów, jak i do telefonów wyprodukowanych przez LG – czytnik linii papilarnych. Czytnik jest czynny cały czas i wystarczy go dotknąć, żeby natychmiast wybudzić telefon i odblokować go jednocześnie. Czytnik działa błyskawicznie i niemal bezbłędnie - dopóki nie korzystamy z rękawiczek albo telefon nie znajduje się w uchwycie samochodowym, jest to najszybszy i najwygodniejszy sposób wybudzania telefonu. Warto wspomnieć, że przy aktywacji zabezpieczenia telefonu odciskiem palca można wybrać, czy wyłączony (nie uśpiony) telefon ma być dodatkowo zabezpieczony pinem, który uniemożliwi pełne uruchomienie systemu oraz pobranie powiadomień oraz czy powiadomienia mają być wyświetlane na ekranie blokady, czy ukrywane, w celu zwiększenia prywatności.

Wymiary telefonu to 147 x 72,6 x 7,9 mm, co oznacza, że jest cieńszy od Nexusa 5 o 0,7 mm, troszkę szerszy i wyższy o 10 mm. Mając wagę 136 gramów jest tylko o 6 gramów cięższy od Nexusa 5, jednocześnie jest lżejszy o niemal 50 gramów od Nexusa 6 – to aż 26% mniej.

Wyświetlacz - 5

LG NEXUS 5X ma ekran o przekątnej 5,2 cala, a więc jest znacznie bliższy rozmiarom pierwszego Nexusa 5, którego przekątna wynosiła 4,95 cala. Dzięki wąskim ramkom, nowsza wersja 5X zachowała swoje przyjazne wymiary, umożliwiające obsługę jedną ręką. Rozdzielczość została zachowana i wynosi 1920 x 1080, czyli konserwatywne Full HD. Naszym zdaniem to wciąż najbardziej uniwersalna rozdzielczość dla ekranu o przekątnej zbliżonej do 5 cali.

Ekran został wykonany w technologii IPS. Kontrast, nasycenie kolorów, kąty widzenia są na wyskim poziomie. Nie aż tak dobre jak w ekranach AMOLED, czyli choćby w Nexusie 6P, ale różnice nie są na tyle duże, aby odgrywało to istotną role w procesie decyzyjnym, który telefon wybrać, przynajmniej naszym zdaniem. Ważne natomiast, że ekran wyświetla kolory bardzo wiernie.

Czytaliśmy o problemach Nexusa 5X z dotykiem, zwłaszcza w trakcie procesu ładowania, ale nasz egzemplarz nie miał z tym żadnych problemów. Dotyk był czuły i bezproblemowy w każdej sytuacji.

Pewną stratą jest, że telefon nie posiada diody powiadomień, natomiast gdy bierzemy telefon leżący na biurku do ręki, automatycznie wybudza się ekran i wyświetla powiadomienia na czarnym tle, co umożliwia ich szybkie i bezproblemowe sprawdzenie (o ile nie zablokowaliśmy tego w opcjach zwiększających prywatność).

Procesor/pamięć/parametry techniczne – 4-

LG NEXUS 5X został wyposażony w sześciordzeniowy procesor Snapdragon 808, gdzie dwa rdzenie taktowane są zegarem 1,82 GHz, a pozostałe cztery rdzenie zegarem 1,44 GHz. Układ graficzny to Adreno 418. Całość wspomaga 2 GB RAM oraz 16 lub 32 GB na miejsca na system i pliki użytkownika, których nie można rozszerzyć kartą pamięci. Nexusy tradycyjnie nie wspierają karty pamięci.

LG NEXUS 5X, jak tańszy i mniejszy nie mógł z założenia posiadać najlepszej dostępnej specyfikacji. Mimo to, naszym zdaniem jest ona całkowicie wystarczająca. Dla porównania flagowy model LG G4 również posiada procesor Snapdragon 808 mimo wyraźnie wyższej rozdzielczości ekranu. 

To co nas zaskoczyło, to duża rozbieżność wyników benchmarku Antutu. Maksymalnie telefon uzyskał 52 620 punktów, czyli o 3000 więcej niż LG G4. Za to minimalny wynik to 38 365 – to 27% różnicy, czyli spadek o ponad jedną czwartą w wydajności, nawet pomimo tego, ze oba testy wykonane były w trybie 64 bitowym. Jest to zapewne przypadek throttlingu, czyli ograniczania wydajności spowodowanego zbyt wysoką temperaturą. 

Jak zwykle w Nexusach boli nas trochę brak miejsca na pliki. W wersji 16 GB wolnej pamięci jest około 10,6 GB, zanim zainstalujemy jakiekolwiek aplikacje czy aktualizacje. Jeśli intensywnie wykorzystujemy możliwości multimedialne telefonu, instalujemy aplikacje, robimy dużo zdjęć, nagrywamy filmy, w tym filmy 4K, to miejsce może skończyć się błyskawicznie i nie zaradzimy temu dodając kartę pamięci, bo jest ona nieobsługiwana. Dlatego naszym zdaniem dla osób wszechstronnie wykorzystujących możliwości smartfona jedyna rozsądna wersja to 32 GB. 

LG NEXUS 5X posiada LTE kategorii 6, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac dual-band oraz Bluetooth 4.2 A2DP, nie zabrakło również NFC.

 

 

System, ekran główny - 6/4

Nexus ma zawsze czystego Androida w najnowszej wersji – to jego cecha szczególna. Nowe Nexusy zadebiutowały wraz z premierą Androida 6 Marshmallow.

Rewolucyjnych zmian wizualnych tutaj nie ma, Google nadal trzyma się wprowadzonego w Android 5  stylu Material Design i jego wytycznych, dopracowując jedynie szczegóły. W tym wypadku najwięcej zmian jest pod maską. Są to przede wszystkim:

  • Wprowadzenie systemowej obsługi czytnika linii papilarnych  - wcześniej producenci dodawali tę funkcję na własną rękę
  • Nowy sposób przydzielania uprawnień aplikacjom - zamiast pytać o wszystkie możliwe uprawnienia podczas instalacji, są one przydzielane, gdy aplikacja o nie poprosi, np. Messenger poprosi o dostęp do mikrofonu, gdy będziemy chcieli nagrać wiadomość głosową, a jeśli nie chcemy, możemy korzystać z aplikacji bez udzielania jej niektórych uprawnień.
  • Lepszy, głębszy tryb uśpienia Doze, który oszczędza energię bardziej skutecznie, gdy telefon leży nieużywany
  • Pojawienie się Google Now na ekranie blokady
  • Bardziej rozbudowane funkcjonowanie Google Now o rozumienie kontekstowe, można zapytać "jakie jest jego imię", podczas słuchania muzyki i Google Now automatycznie domyśli się, że chodzi o imię słuchanego artysty
  • Inaczej wygląda App Drawer, czyli lista wszystkich aplikacji. W nowym Androidzie jest przewijana wertykalnie i płynnie, a nie horyzontalnie i kolejnymi ekranami. Posiada również na górze pasek wyszukiwania oraz listę 4 najczęściej uruchamianych aplikacji.

Poza tym nowy Android 6 jest niemal identyczny z Androidem 5. Nadal lewy ekran obok głównego pulpitu to Google Now. Oczywiście nie znajdziemy na telefonie żadnych dodatkowych aplikacji, poza podstawowym zestawem do Google, czy przede wszystkim:

  • Gmail
  • Mapy
  • Google+
  • Kalendarz
  • Hangouts
  • Wiadomości
  • YouTube
  • Zdjęcia
  • Muzyka Play
  • Filmy Play
  • Książki Play
  • Dokumenty
  • Arkusze
  • Prezentacje
  • Dysk Google

Z takiego stanu rzeczy najbardziej będą zadowoleni użytkownicy, którzy dobrze wiedzą z jakich aplikacji chcą korzystać i zainstalują je sobie sami, jednocześnie nie znoszą aplikacji wciskanych przez producentów. Jeśli jednak dana osoba oczekuje od telefonu, że po wyjęciu z pudełka będzie zaspakajał większość potrzeb, to może być rozczarowana. Choćby wsparcie dla plików multimedialnych jest skromne i odtwarzanie filmów będzie wymagało zainstalowania dodatkowego odtwarzacza, obsługującego więcej formatów.  Takich podmian prawdopodobnie będzie więcej. Zabrakło także dzielenia ekranu czy choćby prostej opcji zamknięcia wszystkich aplikacji uruchomionych w tle jednym dotknięciem, co jest standardem w praktycznie każdym współczesnym telefonie z Androidem. Oczywiście fanów Nexusów to nie odstraszy, raczej zachęci, ale nie znaczy to, że dla każdego przesiadka na Nexusa będzie wiązała się z satysfakcją.

Podczas korzystania z telefonu nie mieliśmy problemów ze stabilnością systemu. Telefon działał dokładnie tak jak powinien.

  

 

Wprowadzanie tekstu - 3

Klawiatura czystego Androida ładnie wygląda, obsługuje polski słownik i wprowadzanie słów przeciągnięciem palca i to w zasadzie tyle dobrego można o niej powiedzieć. Pierwsze zderzenie po przesiadce z niemal każdego telefonu znanego producenta z własną klawiaturą, takiego jak Samsung, Sony czy LG będzie bolesne. Słownik nie radzi sobie dobrze, zwłaszcza na samym początku. Poniżej połowy słów wpisanych przeciągnięciami palca będzie rozpoznanych prawidłowo i nie będzie wymagało korekty. Jeśli jesteś osobą lubiąca polegać na słowniku, to prawdopodobnie pierwszą rzeczą, którą będziesz chciał zmienić, będzie właśnie klawiatura ekranowa. Dodatkowo część polskich znaków diakrytycznych jest wymieszana ze zbędnymi symbolami. Trzeba przyznać, że z czasem słownik uczy się i sytuacja się poprawia, ale nie każdy użytkownik będzie na tyle wytrwały, aby się o tym przekonać. Jeśli natomiast słownik nie odgrywa decydującej roli, to klawiatura będzie dobra jak każda inna.

 

Telefon (aplikacja) i jakość połączeń - 6

Na górze każdego z ekranów aplikacji telefonu jest osobne pole wyszukiwania, które pozwala wyszukać kontakty i miejsca, również takie, których nie mamy książce adresowej. Jeśli wpiszemy nazwę pizzerii to telefon zaproponuje kilka możliwości bazując również na naszej lokalizacji. Oznacza to, że można wyszukać numer nie korzystając z przeglądarki i wyszukiwarki – to bardzo wygodne.

Funkcje telefoniczne nie sprawiały nam żadnych problemów z zasięgiem czy jakością rozmów. Tryb głośnomówiący jest na tyle głośny, że można z niego korzystać jadąc w samochodzie po mieście bez większych problemów.

 

 

Kamera - 5-

Nexusy nigdy nie słynęły z wyjątkowo dobrych zdjęć. Wygląda na to, że sytuacja wreszcie uległa istotnej poprawie.

Aparat w LG NEXUS 5X ma rozdzielczość 12,3 megapiksela. Piksele w matrycy Nexusa 5X mają duży rozmiar 1.55µm. Tym razem się udało i jakość zdjęć jest naprawdę bardzo dobra.

Najbardziej zaskakuje duża rozpiętość tonalna zdjęć. Jeśli na zdjęciu jest jasne niebo i głęboki cień aparat radzi sobie bez większego problemu, co jest rzadkością, zwłaszcza wśród smartfonów. Dodatkowo ma w tym swój udział tryb HDR+.

Zdjęcia są też szczegółowe, nawet na powiększeniu 200% nie widać charakterystycznego dla telefonów rozmycia. Miejscami wyostrzanie mógłby być trochę mniejsze, ale nie jest duży problem. W efekcie aparat robi maksymalny użytek ze swojej rozdzielczości i może zaoferować więcej szczegółów niż wiele smartfonów chwalących się aparatami o większej rozdzielczości.

Osobną kwestią jest aplikacja. Aparat Google ma swoje zalety - obsługuje fotosfery, a więc możliwość zrobienia zdjęcia, w którym można rozglądać się na wszystkie strony. Zwykła panorama ma przyzwoitą rozdzielczość około 40 megapikseli. Niestety aplikacja jest bardzo prosta i nie oferuje żadnych specjalnych możliwości. Aplikacja pozwala włączyć i wyłączyć oraz przestawić na tryb automatyczny zarówno lampę błyskową jak i tryb HDR+. Można jeszcze włączyć 3 lub 10 sekundowe opóźnienie migawki i na tym koniec. Nie ma możliwości ustawić korekty ekspozycji, wpłynąć na balans bieli czy cokolwiek innego. O pełnoprawnym trybie manualnym, histogramie czy poziomicy możemy tylko pomarzyć. Tutaj przewaga LG G4 jest naprawdę ogromna. G4 składa również znacznie większe i lepiej połączone panoramy o rozdzielczość przekraczającej 100 megapikseli.

Tryb wideo oferuje maksymalną jakość 4K 2160p w 30 klatkach na sekundę. Dostępna jest również rozdzielczość 1080 i 720p w 30 klatkach na sekundę. Trzeba przyznać, że jakość wideo, podobnie jak jakość zdjęć, stoi na bardzo wysokim poziomie, co w przypadku filmów jest cechą jeszcze rzadziej spotykaną. Nagrania są płynne, dobrze naświetlone, ale przede wszystkim bardzo szczegółowe i miłe dla oka. Pod tym względem Nexus 5X wygrywa z G4, którego tryby wideo są bliższe przeciętnym. 

Nie zabrakło również trybu slow-motion, który nagrywa w 120 klatkach na sekundę i pozwala wyedytować później wideo tak, że we właściwym momencie zostanie on zwolniony czterokrotnie. Niestety przejście od zwykłej prędkości do spowolnionej działa tylko na telefonie, po pobraniu na dysk całe wideo jest spowolnione i jeśli chcemy uzyskać ponownie selektywne spowolnienie, musimy edytować film własnoręcznie. Na filmie spowolnionym widać również falowanie ekspozycji.

Zabrakło nam przede wszystkim optycznej stabilizacji. Stabilizacja w G4 jest bardzo skuteczna, a jej brak jest boleśnie odczuwalny w Nexusie 5X.

W oprogramowaniu kamery 5X znaleźliśmy jeden nieco zabawny błąd. Nexus dopisuje do metadanych plików wideo obrót materiału o 180 stopni. Część odtwarzaczy, jak VLC i systemowy odtwarzacz Windows 10 ignorują to ustawienie i wyświetlają film normalnie. Jednak wiele odtwarzaczy odczyta metadane, co zasadniczo jest zaletą nie wadą, i w tym wypadku wyświetli film do góry nogami. Zrobi to między innymi Classic Media Player instalowany wraz z K-Lite Codec Pack i All player. To w sumie drobiazg i pewnie zostanie naprawiony aktualizacją, ale może zaskoczyć użytkownika.

 

 

Przykładowe zdjęcia:

Przykładowe wideo:

Bateria - 4

Bateria to był jeden z najsłabszych elementów Nexusa 5 poprzedniej generacji - miała pojemność zaledwie 2300 mAh, co dla 5 calowego smartfonu było wartością zaskakująco małą. Zwykle pod koniec dnia było się na granicy kompletnego rozładowania. W Nexusie 5X sytuacja uległa wyraźnej poprawie. Po pierwsze jest to zasługa większej pojemności 2700 mAh, po drugie udoskonaleniom wewnątrz systemu Android związanymi z oszczędzaniem energii. W efekcie względem Nexusa 5 komfort korzystania z telefonu jest dużo większy. Bateria starcza teraz na półtora dnia normalnego użytkowania i 2 dni umiarkowanego wykorzystania. Żeby rozładować telefon w czasie krótszym niż jeden dzień potrzeba sytuacji niestandardowej, jak połączenie słabego, niestabilnego zasięgu z intensywnym wykorzystywaniem. Podczas korzystania z 5X nie odczuwaliśmy dyskomfortu i to jest najważniejsze. Na korzyść działa również bardzo szybki tryb ładowania prądem 3A, który pozwala podłączyć telefon do gniazdka na ledwie kilka minut, by w sposób istotny przedłużyć jego działanie. 

Podsumowanie

LG Nexus 5X to telefon pod wieloma względami bardzo udany. Dyskretny, ale elegancki, lekki i nieduży, z dobrą specyfikacją, poprawionym czasem działania na baterii, ale również robiącym bardzo dobre zdjęcia i nagrywającym świetne filmy, co wśród Nexusów nie zdarzało się wcześniej. Czysty Android dla jednych będzie błogosławieństwem, dla innych dość topornym i pozbawionym wielu udogodnień doświadczeniem. Do największych problemów tego modelu można zaliczyć brak stabilizacji dla zdjęć i filmów oraz ograniczone opcje wbudowanej pamięci do 16 i 32 GB, bez wsparcia dla karty pamięci. USB typu C jest rozwiązaniem przyszłościowym i docelowo wygodniejszym, ale na dzień dzisiejszy wyklucza podłączenie do większości komputerów i standardowych ładowarek. Warto również pamiętać, że choć w stanach cena Nexusów jest więcej niż atrakcyjna to Nexus 5X kosztuje obecnie więcej niż LG G4, który obsługuje karty pamięci, ma wymienną baterię, większy ekran o wyższej rozdzielczości QHD oraz bardzo skuteczną stabilizację obrazu z najlepszą aplikacją aparatu na rynku. Z tego względu Nexusem będą zainteresowane raczej osoby ceniące czystego Androida i szybkie aktualizacje oraz rewelacyjny czytnik linii papilarnych, którego w G4 zabrakło.

Dla kogo jest LG NEXUS 5X?

  • Dla fanów czystego Androida i szybkich aktualizacji
  • Dla zwolenników mniejszych, poręczniejszych i lżejszych telefonów
  • Dla osób chcących robić dobre zdjęcia w łatwy sposób
  • Dla obecnych właścicieli Nexusa 5

Dla kogo nie jest LG NEXUS 5X?

  • Nie dla osób potrzebujących dużo miejsca na pliki, np. na filmy i muzykę
  • Nie dla tych co cenią wygodne dodatkowe funkcje, jak dzielenie ekranu, czy bogate wsparcie dla kodeków
  • Nie dla osób patrzących na stosunek wyposażenia do ceny - tutaj LG G4 wypada wyraźnie lepiej

Opinie:

Opinie archiwalne (4):

Komentuj

Komentarze / 4

Dodaj komentarz
  • Users Avatars Mini
    Michał pisze: 2015-12-01 16:40
    Poprawka: dioda powiadomień jest i znajduje się w dolnej maskownicy głośnika, a dokładnie na środku.
    4
  • Users Avatars Mini
    Marek pisze: 2015-12-03 06:24
    Brak karty pamięci dyskwalifikuje ten produkt. A i rysik tez by się przydał.
    -1
  • Users Avatars Mini
    Bol0 pisze: 2015-12-05 11:36
    W tej cenie to nie znajdzie u nas wielu nabywców. Dziwi też agresywny throttling. Starsze telefony jak LG Flex 2 można dostać za 1200zł...
    0
  • Users Avatars Mini
    Lord Darnok pisze: 2016-02-04 13:12
    Ciekawe recenzja, czytam już jako właściciel 5x i znalazłem w niej 2 błędy, po 1, ja już zauważył Michał, dioda powiadomień znajduje się w maskownicy głośnika, co prawda należy ją aktywować w ustawieniach ale jednak wpadka testerów. Kolejna sprawa to "igła" do wysuwania karty sim, jest ona elegancko zapakowana w "etui" od instrukcji/gwarancji itp.. Co do samego telefonu z czystego serca/androida polecam :)
    0