Test Samsung Galaxy S4 Zoom

Recenzje
Opinie: 3

Klasa smartfonu E (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-5 (5 - dobry)

Wstęp

Samsung jako największy producent smartfonów, który wyprzeda już konkurencję o kilka długości, znajduje się w komfortowej sytuacji. Może pozwolić sobie na eksperymentowanie z nowymi pomysłami, nawet jeżeli są niszowe i istnieje duże ryzyko, że w skali całego rynku nie odniosą dużego sukcesu. Taka sytuacja jest również korzystna dla użytkowników smartfonów o specyficznych wymaganiach, których potrzeby różnią się od większości pozostałych klientów kupujących nowoczesne urządzenia mobilne. Świetnym przykładem może być tutaj Samsung Galaxy S4 Zoom, urządzenie, które ma w założeniach połączyć zalety telefonu z aparatem fotograficznym z prawdziwego zdarzenia - z optycznym zoomem, mocnym fleszem i wygodniejszym uchwytem podczas robienia zdjęć. Tym sposobem potencjalny użytkownik ma zawsze przy sobie aparat, który lekką ręką deklasuje wszystkie inne aparaty wbudowane w telefony. Oczywiście wiąże się to z większymi wymiarami urządzenia, więc nie każdy zdecyduje się na takie rozwiązanie.

Główne wady i zalety smartfonu Samsung Galaxy S4 Zoom

Zalety:

  • Najlepszy aparat wbudowany w telefon na rynku
  • Zoom optyczny
  • Wygodny uchwyt
  • Mocny flesz
  • Mocowanie do statywu
  • Bateria pozwala na długie działanie i jest łatwo wymienialna
  • Gniazdo na kartę microSD dostępne z zewnątrz obudowy
  • Bardzo dobrej jakości wyświetlacz, o świetnym nasyceniu kolorów i kątach widzenia. Czuły na dotyk
  • Stabilny i nieprzekombinowany system
  • Wydajność wystarczająca do wszystkich zastosowań
  • Zadowalające wyposażenie pudełka - dobre słuchawki i szmatka do obiektywu

Wady:

  • Najgrubszy i najmniej poręczny telefon na rynku
  • Z S4 wspólną ma tylko nazwę - procesor znacznie wolniejszy, ekran o mniejszej rozdzielczości
  • Czasami ciężko wziąć go do ręki, żeby przez przypadek niechcący czegoś nie wcisnąć
  • Pierścień przybliżenia w aparacie nie działa liniowo lecz skokowo
  • Korzystanie z zoomu jest słyszalne podczas nagrywania wideo
  • Tryb panoram nie jest lepszy niż w zwykłych telefonach
  • Uruchomienie aparatu zawsze wysuwa obiektyw, co potrafi zaskoczyć jeśli aparat został uśpiony podczas robienia zdjęć i o tym zapomnieliśmy
  • Klawiatura umiarkowanie wygodna, kłopotliwe wprowadzanie znaków przystankowych, brak alternatywy w postaci Swype

Zestaw – ocena 6

W przypadku Samsunga Galaxy S4 Zoom ciężko narzekać na zestaw znajdujący się w pudełku. Oprócz standardowej ładowarki z odłączanym kablem microUSB w kolorze białym, znajdziemy również wygodne i przyzwoitej jakości słuchawki dokanałowe. Słuchawki Samsunga dobrze tłumią dźwięki zewnętrzne i mają na kablu mikrofon wraz z przyciskami regulacji głośności oraz play/pauzę spełniający swoją funkcję wymiennie z przyciskiem odbierania połączenia. Słuchawki są na tyle dobre, że jeżeli ktoś nie jest audiofilem i zamierza słuchać muzyki w drodze do pracy, w komunikacji miejskiej to nie ma potrzeby aby szukał czegokolwiek innego. Są również mniejsze i większe rodzaje gumowych końcówek, pozwalające dopasować słuchawki do przewodu słuchowego. Oprócz słuchawek znajdziemy również małą szmatkę z mikrofibry, która świetnie sprawdza się podczas czyszczenia obiektywu czy ekranu. Jednym słowem jest to zestaw kompletny.

Obudowa – ocena 5

Pod względem jakości wykonania ciężko S4 Zoom cokolwiek zarzucić. Przód telefonu wygląda bardzo podobnie do S3 bądź S4. Wąskie ramki po bokach ekranu, trochę większe u góry i u dołu, zawierające głośnik, przednią kamerę, jak i trzy przyciski - fizyczny home oraz dwa sensoryczne: wstecz i opcje. Za to boczne krawędzie i tył telefonu nie przypominają żadnego innego telefonu na rynku. Przede wszystkim telefon wygląda jak aparat kompaktowy - ma zgrubienie w miejscu, w którym trzymamy go podczas robienia zdjęć.

Po lewej stronie znajduje się gniazdo na kartę pamięci microSD oraz gwint na standardowy statyw. U góry znajduje się gniazdo słuchawkowe, z prawej znajdziemy przycisk zasilania, regulację głośności i spust migawki, dokładnie taki jak w aparatach - dwustopniowy. Wciśnięcie do połowy uruchamia ustawianie ostrości, wciśnięcie do końca wykonuje zdjęcie. U dołu, gdzie telefon jest najgrubszy znajduje się szeroka na niemal całą krawędź zaślepka, pod którą jest gniazdo na kartę SIM oraz dodatkowa klapka za którą wsuwana jest wymienna bateria.

Tył telefonu wygląda jak typowy aparat kompaktowy. Oprócz uchwytu na palce prawej dłoni króluje obiektyw, który jest średnicy niemal całej szerokości telefonu. Po uruchomieniu obiektyw wysuwa się, jak to ma miejsce w większości aparatów. Przybliżanie oznacza jeszcze dalsze wysuwanie się obiektywu. Aby soczewka obiektywu nie zabrudziła się w kieszeni, przed standardową, automatyczną osłoną znajduje się dodatkowa szybka, która zapobiega przedostaniu się paprochów. Obiektyw nawet po schowaniu wystaje wyraźnie poza obudowę - wokół niego znajduje się pierścień regulacyjny, który pozwala ustawić stopień przybliżenia.

Z jednej strony S4 Zoom łatwiej przenosić w kieszeni niż niemal dowolny aparat kompaktowy, z drugiej strony jest on mniej wygodny niż większość smartfonów, które pozbawione obiektywu i uchwytu są znacznie cieńsze i lżejsze. Telefon daje się bez problemu nosić w kieszeni spodni, ale widać wyraźnie, że kieszeń jest wypchana. Czasami podczas wsuwania do kieszeni ciaśniejszych spodni potrafi się zaczepiać obiektywem i trzeba pomóc sobie drugą ręką.

Podsumowując, dla osoby, która chce mieć aparat z prawdziwego zdarzenia zawsze przy sobie, obudowę można uznać za wzorową. W przeciwnym wypadku przesiadka ze standardowego smartfona będzie wiązała się z pewnym dyskomfortem.

S4 Zoom waży 204 g i jest to obecnie smartfonowy rekord. Nokia Lumia 920 waży 185 g.

Ekran – ocena 5

Jeżeli nie szukacie wyświetlacza szczególnie dużego, jak w dzisiejszych topowych smartfonach, czyli w okolicach 5 cali, to powinniście być zadowoleni z ekranu S4 Zoom. Ma on przekątną 4,3 cala i rozdzielczość 960 na 540 pikseli, co przekłada się na gęstość na poziomie 256 PPI. Można powiedzieć, że wyświetlacz jest wymiarami identyczny jak w leciwym S2, tyle, że wyższej rozdzielczości. Z jednej strony parametry są bez porównania gorsze, niż w S4, który ma większy ekran o dużo wyższej rozdzielczości Full HD, jednak nie zmienia to faktu, że z ekranu S4 Zoom można korzystać z przyjemnością.

Sprzyjają temu świetne kąty widzenia oraz kontrastowe, nasycone kolory. Obraz jest czytelny nawet w ostrym słońcu. Można z przyjemnością obejrzeć na nim film czy poczytać dłuższy tekst. Jest też wyraźnie lepszy niż w większości aparatów kompaktowych, chociaż niektórym może odrobinę przeszkadzać nie do końca naturalne odwzorowanie kolorów. Tak czy inaczej wyświetlacz zasłużył na mocną piątkę. Większa liczba pikseli jest w rzeczywistości dość trudna do zauważenia.

Procesor/pamięć/parametry techniczne – ocena 4+

Podobnie jak w przypadku wyświetlacza, mimo nazwy, wnętrze telefonu nijak ma się do zwykłego S4, bez Zoom na końcu. Procesor to dwurdzeniowy Cortex A9 taktowany zegarem 1,5 GHz, za grafikę odpowiedzialny jest układ Mali 400 wspierany przez 1,5 GB RAM. Z jednej strony jest to specyfikacja zapewniająca całkowicie płynne działanie systemu, odtwarzanie filmów Full HD czy sprawną obsługę najnowszych gier. Z drugiej jest zdecydowanie słabsza niż we flagowym modelu S4.

Dla użytkownika dostępne jest 5 z 8 GB wbudowanych w telefon. Każdy kto poważnie rozważa fotografowanie i kręcenie filmów przy wykorzystaniu maksymalnej rozdzielczości aparatu powinien zaopatrzyć się w kartę pamięci micro SD, która może mieć pojemność do 64 GB.

Podsumowując, chociaż aparat specyfikacją nie dorównuje flagowym modelom dostępnym na rynku, co może sugerować przedrostek S4, jest wystarczająco szybki, aby jego obsługa nie sprawiała żadnych problemów w żadnej sytuacji. Telefon działa po prostu bardzo dobrze.

 

System – ocena 5

Telefon działa pod kontrolą mobilnego systemu operacyjnego Android w wersji 4.2.2. Jest to najnowsza wersja najpopularniejszego systemu operacyjnego na świecie, jaką mają do zaoferowania producenci modyfikujący czystego Androida na swoje potrzeby. Zawiera ona wiele istotnych aktualizacji, poprawiających szybkość działania, dodających szczegółowe powiadomienia czy obsługę Google Now. Działają na niej również wszystkie aktualne aplikacje. Należy jednak pamiętać, że urządzenia z serii Nexus mają już Androida w wersji 4.3, który również zawiera ciekawe nowości, w tym funkcje zapobiegająca spowolnieniu systemu po dłuższym czasie. Na tę aktualizację muszą poczekać Ci, którzy nie korzystają z Nexusów, w tym właściciele S4 Zoom.

Ekran główny/nakładka – ocena 5

W przypadku S4 Zoom mamy do czynienia ze standardową nakładką Touchwiz autorstwa Samsunga. Osoby zaznajomione z koreańskim producentem poczują się jak w domu, nawet jeżeli przesiadają się z S2, pod warunkiem, że również na starszym modelu mieli aktualną wersję systemu. Są oczywiście drobne różnice w ekranie blokady, czy układzie w menu ustawień, wciąż jednak jest to typowo Samsungowy „look and feel”.

Całe szczęście Samsung nie przesadził w tym modelu z dodatkowymi funkcjami i aplikacjami, co zaowocowało szybkim działaniem systemu. Przycięcia ekranu podczas zmiany pulpitów czy przewijania listy nie zdarzają się. System działa również stabilnie i podczas testów ani razu nie wymagał restartu. Poza aplikacją aparatu S4 Zoom nie różni się pod tym względem od innych telefonów Samsunga, z wyjątkiem S4, który ma wyjątkowo dużą liczbę dodatkowych aplikacji i funkcji.

     

Wprowadzanie tekstu – ocena 4

Pod względem wprowadzania tekstu jest dobrze, ale nie rewelacyjnie. Samsung w nowszych wersjach oprogramowania zrezygnował z dołączania alternatywnej klawiatury Swype, na którą użytkownik mógł się przełączyć w starszych modelach - dostarcza tylko własne rozwiązanie. Oczywiście użytkownik nadal może zainstalować alternatywną klawiaturę, ale wymaga to dodatkowego czasu, a czasem, jak w przypadku Swype, dodatkowych kosztów.

Co prawda klawiatura ekranowa Samsunga zyskała możliwość pisania przeciągnięciami palca, jednak diabeł tkwi w szczegółach. Wszystkie znaki diakrytyczne są ukryte w dodatkowo rozwijanym menu i nie ma opcji, jak choćby w klawiaturze Sony, żeby je wyciągnąć na wierzch. Oznacza to, że aby wpisać przecinek lub znak zapytania trzeba najpierw przez dłuższy czas przytrzymać klawisz kropki, wybrać znak z rozwiniętego menu, następnie dotknąć ekranu gdzieś poza menu, aby je zamknąć. Są to trzy dodatkowe ruchy, które potrafią mocno zirytować podczas pisania.

Mamy również wrażenie, że słownik radzi sobie znacznie gorzej np. z liczbą mnogą wielu czasowników, co zmusza do w miarę częstych korekt ręcznych podpowiadanych słów. Napisanie niektórych zdań przy pomocy samego przeciągania palcem po ekranie jest niemożliwe. Pod pozostałymi względami klawiatura jest dopracowana i ciężko jej cokolwiek zarzucić. Jest bez wątpienia lepsza niż wiele „wynalazków” mniej znanych producentów.

  

Telefon (aplikacja) i jakość połączeń – ocena 5

Dzwonienie zostało rozwiązane w typowy dla Samsunga sposób. Duże, czytelne klawisze numeryczne, u góry skróty do spisu połączeń, ulubionych kontaktów i wszystkich kontaktów. Wpisywany numer jest dopasowywany automatycznie do odpowiedniego kontaktu. Nie ma jednak opcji, żeby na klawiaturze numerycznej, nie przełączając się do listy wszystkich kontaktów, wyszukać osobę inaczej niż po numerze.

Jakość połączeń jest dobra po obu stronach. W sekcji telefonicznej S4 Zoom nie zaskakuje niczym czego nie znajdziemy w S3 czy S4, zarówno pozytywnie czy negatywnie. Urządzenie dobrze radzi sobie z tetheringiem czy udostępnianiem połączenia WiFi po kablu USB.

  

Zdjęcia – ocena 6

Doszliśmy do części najważniejszej, przynajmniej z punktu widzenia tego konkretnego modelu smartfonu. Aparat jest w S4 Zoom wyjątkowy i nikogo raczej nie zaskoczy, jeżeli już na początku napiszemy, że jest to najlepszy aparat jaki dotąd pojawił się w telefonie, czy może najlepszy telefon jaki pojawił się w aparacie? Dziwne byłoby gdyby wyprodukowanie telefonu o takim wyglądzie nie szło w parze z najlepszymi wynikami.

To co przede wszystkim odróżnia S4 Zoom od konkurencji zostało zawarte już w jego nazwie. Zoom czyli przybliżenie optyczne, które w tym konkretnym modelu jest dziesięciokrotne i po przeliczeniu na standard klatki 35mm wynosi od 24 do 240 milimetrów. W praktyce oznacza to, że można dziesięciokrotnie powiększyć („przybliżyć”) fotografowane obiekty bez utraty jakości zdjęcia. Przybliżenie we wszystkich innych telefonach realizowane jest cyfrowo i skutkuje obniżeniem rozdzielczości, a więc i jakości zdjęcia. To właśnie za sprawą zooma telefon ma powiększone gabaryty i wagę. Warto również podkreślić, że na szerokim końcu obiektyw ma bardzo szeroki kąt widzenia, znacznie szerszy niż w (niemal?) wszystkich innych telefonach.

Drugą i trzecią cechą, która jest bardzo rzadko spotykana w smartfonach jest matryca wielkości takiej, jak w aparatach kompaktowych (w telefonach matryca zwykle jest wielokrotnie mniejsza) oraz optyczna stabilizacja obrazu. To z kolei w praktyce oznacza, że zdjęcia są wysokiej jakości. Różnicę na plus widać szczególnie w słabych warunkach oświetleniowych. Zdjęcia wykonane z ręki, nawet w nocy, będą umiarkowanie zaszumione i nieporuszone. Taki trik potrafią tylko najwyższe modele Nokia Lumia, które również posiadają optyczną stabilizację.

Nie można również zapomnieć o mocowaniu na statyw, wygodnym uchwycie, spuście migawki jak w prawdziwych aparatach i wreszcie normalnej, a nie diodowej (chociaż i taka jest) lampie błyskowej. Wszystko razem sprawia, że robienie zdjęć za pomocą S4 Zoom znacznie bardziej przypomina, zarówno odczuciami jak i generowanym efektem, fotografowanie aparatem kompaktowym, niż telefonem.

Samsung zadbał również o cały szereg trybów fotografowania. Oprócz trybów wyręczających fotografa w ustawieniach, jak choćby wschód czy zachód słońca, wodospad czy zdjęcia sportowe, są też tryby niespotykane w tradycyjnych aparatach, a które po raz pierwszy można było zobaczyć w S4. Mowa tu o trybach takich jak:

  • Dźwięk i obraz – zapisujących podczas robienia zdjęć również kilkusekundowe nagranie dźwiękowe
  • Gumka – umożliwiający usunięcie poruszających się obiektów w tle fotografowanego obiektu, np. pieszych
  • Fabularny – robiący serię zdjęć i łączący je w jeden obraz, na którym poruszający się obiekt znajduje się w kilku położeniach
  • Animowane zdjęcie – które tworzy coś na kształt animowanego gifa. Użytkownik może określić które fragmenty zdjęcia mają być animowane, a które nie.
  • Zdjęcie dzieci - aparat odtwarza dźwięk, aby przyciągnąć uwagę dziecka
  • Najlepszy wyraz twarzy – możliwość wyboru samego wyrazu twarzy z serii 5 zdjęć

Jest też tryb manualny, który podobnie jak w prawdziwym aparacie pozwala ustawić ręcznie wszystkie parametry, w tym szybkość migawki, przysłonę, czułość ISO i wiele, wiele więcej.

Zdjęcia mogą mieć maksymalnie rozdzielczość 16 megapikseli, co we wszystkich zastosowaniach amatorskich jest rozdzielczością wystarczającą. Ogólnie rzecz biorąc, zarówno pod względem jakości jak i obsługi, fotografowanie S4 Zoom przypomina w dużej mierze fotografowanie aparatem kompaktowym z przedziału do tysiąca złotych wzbogaconym przez tryby multimedialne. Są oczywiście lepsze aparaty w wyższym przedziale cenowym, ale jak na smartfon osiągi są na niedoścignionym dla konkurencji poziomie.

Nie znaczy to jednak, że obeszło się bez minusów. Mimo, że zoom regulowany jest pierścieniem, regulacja nie jest ani płynna ani liniowa. Z początku przybliżenie powiększa się powoli, przeskakując o 2 dziesiętne, żeby pod koniec zakresu przeskoczyć od razu z powiększenia 7,9 na 10. Zwykle aparaty kompaktowe dają tutaj bardziej płynną kontrolę.

Drugim rozczarowaniem jest tryb panoramy, który nie zyskał nic ani przez lepszą jakość matrycy, ani przez obiektyw. Zdjęcia panoramiczne, przez to, że sklejane z ujęć o niskiej rozdzielczości, wychodzą identycznie jak ze zwykłego smartfona. Jeśli ktoś pragnie panoram w wysokiej rozdzielczości, powinien wykonać zwykłe zdjęcia i posklejać je po ściągnięciu na komputer, wówczas jednak aparat nie oferuje żadnej asysty w kadrowaniu czy blokowaniu nastaw balansu bieli i ekspozycji. Trzeba zatroszczyć się o to w trybie manualnym.

Trzeba również pamiętać o tym, że jeżeli nie wyjdziemy z aplikacji fotografowania i wyłączymy telefon, to po jego włączeniu wznowiona zostanie aplikacja fotografowania, co automatycznie spowoduje wysunięcie obiektywu. Obiektyw wysunie się również w aplikacji Instagram, nawet gdy będziemy chcieli przesłać zdjęcie z biblioteki, bo najpierw będziemy musieli wejść w tryb fotografowania. Oczywiście można się do tego przyzwyczaić, ale jeżeli o tym zapomnimy i telefon będzie akurat leżał w otwartej dłoni, to podczas wysuwania obiektywu może spaść na ziemię.

Trzeba na koniec podkreślić, że kupienie podobnej klasy telefonu i aparatu osobno, skutkowałoby wydatkiem o przynajmniej tysiąc złotych większym. Taki pakiet jest więc atrakcyjny dla każdego, kto chce mieć aparat zawsze przy sobie, za cenę cięższego i mniej wygodnego telefonu.

Przykładowe zdjęcia:

Nagrywanie wideo – 4

Niestety nagrywanie filmów nie może zebrać tak wysokiej noty jak zdjęcia, dlatego zrobiliśmy z tego osobny dział i osobną ocenę. Tryby filmowania obejmują między innymi jakość 1080p z 30 klatkami na sekundę i 720p z 60 klatkami na sekundę. Podczas nagrywania filmów można korzystać z zooma, jednak wiąże się to z pewną niedogodnością. Mianowicie rejestrowany jest wówczas szum silnika, który porusza obiektywem. Nie zagłusza on co prawda innych dźwięków, ale jest wyraźnie słyszalny i pojawia się za każdym razem, gdy regulujemy powiększenie.

Istnieje funkcja, która ma temu zapobiegać i nazywa się Ciche Powiększenie. Działa ona w ten sposób, że wycina część nagrywanego pasma dźwięku w ten sposób, że praca silnika jest niesłyszalna. Mimo to słychać wyraźnie, że nagrywany dźwięk nagle staje się odrobinę cichszy i trochę zniekształcony, tak jakby przejść z małego do dużego pomieszczenia lub odwrotnie. W efekcie tak czy inaczej przybliżanie podczas nagrywania wiąże się z nieprzyjemnymi efektami dźwiękowymi chyba, że nagrywamy tak, jak zwykłym telefonem, czyli nie korzystając z regulacji powiększenia podczas nagrywania.

Dodatkowym problemem jest automatyka ustawiania ostrości, która nie zawsze nadążą za ustawianiem powiększenia i obraz chwilowo staje się całkowicie nieostry, żeby po chwili znowu złapać ostrość.

Wszystko to razem sprawia, że nagrywanie filmów nie jest tak przyjemne jak w przypadku większości aparatów kompaktowych, które nie są obarczone tymi wszystkimi dolegliwościami.

Przykładowe wideo:

Przeglądarka – ocena 5

Przeglądarki są dwie. Mowa oczywiście o Chrome, który w czystym Androidzie spełnia od jakiegoś czasu rolę domyślnej przeglądarki oraz przeglądarce systemowej, która domyślna była w starszych wersjach systemu. W obu przypadkach użytkownicy przeglądarki Google na komputerach powinni być zadowoleni, bowiem obie przeglądarki oferują synchronizowanie danych z przeglądarką desktopową. Mowa oczywiście o zakładkach, historii przeglądanych stron, a w przypadku Chrome, również otwartych kart. Jednak w przypadku S4 Zoom Chrome zalogował się automatycznie, a druga przeglądarka chce aby ręcznie wprowadzić do niej login i hasło.

Obie przeglądarki działają szybko i pozwalają sprawnie i bez problemu przeglądać najróżniejsze strony internetowe w poszukiwaniu informacji. Nie zapominajmy również, ze użytkownik ma możliwość zainstalowania dowolnej innej przeglądarki i uczynienie z niej domyślnej aplikacji.

    

Odtwarzacz wideo – ocena 5

Wysokiej jakości ekran telefonu Samsunga sprzyja oglądaniu na nim obrazów, także ruchomych. Systemowy odtwarzacz plików wideo radzi sobie z szerokim wachlarzem plików: MP4/DivX/XviD/WMV/H.264/H.263. Pliki jakości Full HD nie stanowią dla niego żadnego problemu. Za to pliki MKV nie są oficjalnie wspierane, co objawia się tym, że testowy film odtwarzał się poprawnie, ale były nieme.

Odtwarzacz jest również bogaty w dodatkowe funkcje. Pozwala rozszerzyć obraz tak, aby zniknęły czarne pasy po bokach oraz przełączyć się w tryb okienkowy, co umożliwi jednoczesne oglądanie i wykonywanie innych czynności.

W opcjach znajdziemy podgląd rozdziałów, możliwość automatycznego wyłączenia wideo po określonym czasie, możliwość regulacji szybkość odtwarzania, a nawet obsługę napisów. Jest także możliwość edytowania wideo albo w aplikacji, którą należy pobrać osobno, albo w prostszej wersji, gdzie można przyciąć wideo z początku bądź z końca.

Odtwarzacz muzyki – ocena 5

Samsung umieszcza dwa odtwarzacze audio w swoim telefonie: Muzyka Play od Google, która na wszystkich telefonach wygląda tak samo, oraz Muzyka, czyli odtwarzacz producenta. Muzyka Play oferuje zestaw podstawowych opcji, czyli przede wszystkim bibliotekę wszystkich utworów. W Stanach dodatkowo można odtwarzać utwory z chmury, niestety ta funkcja nie jest u nas jeszcze dostępna.

  

Muzyka dodatkowo pozwala przeglądać utwory po katalogach, odtwarzać utwory w sieci lokalnej oraz posiada specjalną funkcję nazwaną Plac Muzyczny. Polega ona na tym, że aplikacja skanuje wszystkie utwory znajdujące się na telefonie, a następnie przyporządkowuje je do 4 kategorii: pasjonująca, spokojna, radosna i żarliwa. Użytkownik zaznacza na osi współrzędnych jakiego rodzaju utwory go interesują, a telefon sam dobiera odpowiednie tytuły. Nie testowaliśmy tej funkcji zbyt intensywnie, ale wygląda an to, że działa mniej więcej tak jak powinna.

      

Obsługa plików Office – ocena 4

Pliki Office obsługiwane są przez Polaris Office Viewer 5. Jest to jedna z aplikacji, która posiada ikonę na liście programów, ale nie została domyślnie zainstalowana. Żeby ją zainstalować należy zalogować się na koncie Samsung bądź utworzyć nowe konto, a następnie przeprowadzić aktualizację. Operacja, wraz z instalacją jest odrobinę czasochłonna.

Po instalacji możliwy jest jedynie podgląd plików, chociaż możliwe jest dodawanie notatek i komentarzy. Można także tworzyć zakładki, a w przypadku dokumentów Word, korzystać z syntezatora mowy.

   

Bateria – ocena 4

Jeżeli chodzi o czas działania na baterii to jest on zaskakująco dobry, nawet jeżeli często korzystamy z aparatu i regularnie sięgamy do internetu. Nawet intensywnie, chociaż nie skrajnie, wykorzystywany telefon jest w stanie wytrzymać do końca drugiego dnia. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś był w stanie rozładować telefon przed pójściem spać jeszcze tego samego dnia, w którym odłączył go do ładowarki. Osoby korzystające z telefonu niezbyt intensywnie mogą oczekiwać nawet trzech dni bez sięgania do kontaktu. Jak na smartfona to bardzo dobry wynik. Dodatkową zaletę stanowi fakt, że bateria jest łatwo wymienialna. Jeżeli ktoś planuje robić bardzo dużo zdjęć, albo wybiera się na dłuższy wyjazd bez prądu, może dokupić zapasowy akumulator i zabrać ze sobą.

Bajery – ocena 6

Największym bajerem jest oczywiście aparat i widać to na pierwszy rzut oka. Na drugi z resztą też, jeżeli przyjrzeć się liście zaawansowanych trybów fotograficznych. Mimo tego Samsung zdążył nas już przyzwyczaić do tego, że rozmaitych ułatwień nie brakuje.

Mamy więc Smart Stay, czyli funkcję która zapobiega wygaszaniu ekranu gdy na niego patrzymy, jest NFC i Samsungowe rozwinięcie go w postaci S Beam. Istnieje także możliwość duplikowania ekranu na innym urządzeniu.

Urządzenie można obsługiwać za pomocą komend głosowych, które pozwalają dobierać bądź odrzucać połączenia, wyciszać budzik, wykonywać zdjęcia czy sterować odtwarzaczem muzyki, pod warunkiem, że posługujemy się językiem angielskim w podstawowym zakresie.

Jest tryb oszczędzania energii, tryb samochodowy, i tryb blokowania. Ten ostatni pozwala wyciszać powiadomienia określonego rodzaju, z uwzględnieniem dnia tygodnia i pory dnia. Można także ustanowić tzw. białą listę kontaktów, której ograniczenia nie dotyczą.

Osoby korzystające z Dropboksa będą zadowolone z bonusu w postaci darmowych 50 GB na dwa lata.

S4 Zoom obsługuje również Group Play, czyli tryb w którym można połączyć kilka telefonów, aby jednocześnie odtwarzały muzykę lub pokazywały ten sam film, osobno na każdym ekranie, bądź tworząc razem większy ekran, składający się z wielu elementów.

Paper Artist pozwala natomiast wykorzystać bardzo ciekawe i atrakcyjnie wyglądające filtry, które naśladują różnego rodzaju tradycyjne metody artystyczne. Użytkownik przesuwając palcem po ekranie może miejscowo modyfikować działanie filtru.

 

S Notatka to po prostu aplikacja pozwalająca na tworzenie odręcznych notatek i złączanie do nich nagranego dźwięku, zdjęcia, obrazu itp. Osobiście częściej korzystamy z tradycyjnych notatek wpisywanych z klawiatury i synchronizowanych z komputerem, takich jak Google Keep, ale jeśli ktoś potrzebuje odręcznych rysunków, ma możliwość z nich skorzystać.

 

Photo Suggest to z kolei aplikacja powiązana z fotografowaniem, a więc w S4 Zoom znalazła się nie przez przypadek. Pokazuje fotografie wykonane w okolicy, sugerując jednocześnie ciekawe miejsca do samodzielnego fotografowania. Po włączeniu aplikacji użytkownik zaczyna od swojej okolicy, żeby później przesunąć mapę w dowolne inne miejsce.

 

Podsumowanie

Samsung S4 Zoom nie jest telefonem dla każdego, a wręcz przeciwnie, jest skierowany do konkretnej i precyzyjnie określonej grupy docelowej. Chodzi oczywiście o osoby fotografujące telefonem, którym dokucza brak możliwości przybliżenia zoomem i pragną lepszej jakości, takiej jak w aparacie fotograficznym. Samsung daje użytkownikom dwa pełnoprawne urządzenia w jednym, za cenę jednego. Dotykowym kosztem są zwiększone wymiary i waga telefonu, który wyraźnie wypycha kieszeń spodni, chociaż nie jest tak niewygodny w noszeniu, jak niektórym mogłoby się wydawać. Należy podkreślić, że S4 Zoom ze zwykłym S4 ma wspólną tylko nazwę i oprócz producenta i systemu Android nic nie łączy tych dwóch telefonów. S4 Zoom ma wolniejszy procesor, mniejszy ekran o znacznie mniejszej rozdzielczości, mniej pamięci RAM i znacznie lepszy aparat. Dla zwykłego użytkownika nie musi to oznaczać, że z S4 Zoom korzysta się gorzej. System i wszystkie aplikacje działają płynnie, smartfon odtwarza filmy Full HD, a wyświetlacz mimo, że mniejszy i o niższej rozdzielczości i tak jest wysokiej jakości i cieszy oko. Mówiąc krótko S4 Zoom to dobry telefon i dobry aparat w jednym, a jedyną potencjalną przeszkodą jest rozmiar, który nie każdemu przypadnie do gustu. Wymaga również przyzwyczajenia do koncepcji przykładania aparatu fotograficznego do ucha i ogólnie specyficznego sposobu trzymania.

Opinie:

Opinie archiwalne (3):

Komentuj

Komentarze / 3

Dodaj komentarz
  • Users Avatars Mini
    Qsqs pisze: 2013-09-15 16:06
    Jak dla mnie grupa docelowa odbiorców takiego sprzętu jest na tyle mała, że model okaże się zdecydowanie nierentowny.
    0
  • Users Avatars Mini
    Paweł Nyczaj pisze: 2013-10-06 21:41
    Lepsze toto od kompletnie nieudanego Galaxy Zoom.
    0
  • Users Avatars Mini
    Znawca pisze: 2013-10-15 12:01
    Widzę, że dużo opinie pochodzi od osób, które telefon widziały albo tylko w internecie albo na wystawie w sklepie, napiszę więc opinię po kilkunastu dniach użytkowania. Zaczynam od plusów: - Wyświetlacz to duży plus, ma świetną jakość obrazu, czerń jest nieskończenie głęboka, biel jest w końcu bielą, kąty widzenia perfekcja, widoczność w słońcu dzięki wysokiej jasności zadowalająca, zagęszczenie pikseli świetne, nie ma matrycy typu Pentile więc ostrość jest lepsza niż na przykład w Samsungu S3! Dotyk działa perfekcyjnie, nawet w cienkich rękawiczkach, rozmiar jest świetny, da się używać jedną ręką, dla mnie nie ma żadnych wad to jeden z najlepszych wyświetlaczy w swojej klasie, taką jakość miałem wcześniej choćby na iPhone 4S czy iPhone 5 - wielki plus! - Aparat - dla mnie bomba, jakość na trybie auto lepsza niż w iPhone 5 czy Smsungu S4, które wcześniej posiadałem, genialna lampa błyskowa z prawdziwego znaczenia, stabilizacja optyczna świetna, dobra jasność, klasa obiektywu jak w aparatach z przedziału 450-600zł więc jest dobrze, jak na komórkę wspaniale. Dodatkowo wisienką na torcie jest 10 krotny ZOOM - świetny, przydaje się, poszerza możliwości. Zdjęcia w trybie manualnych, mocno rozbudowanym, jak na telefon bajka, warto używać ISO 100 i balansu bieli i ZOOM na poziomie 1.4 do 1.6 wtedy ta optyka zachowuje się znacznie lepiej niż w trybie auto - sami sprawdźcie, ta takim trybie pokonuje każdą komórkę łącznie z Nokią Lumia 1020 (wiem co mówię, mobilna fotografia to moje hobby, miałem wcześniej fotograficzne smartfony: Sony Satio, Nokię N8, Nokię 808 PV, Lumię 920 i wiele innych). Jakość filmów świetna, nie słychać szumu wiatru, piękny dźwięk, nie słychać pracy Zoomu (wystarczy włączyć taką opcję w ustawieniach) a w 720p kręci 60 klatek/sekundę z optyczną stabilizacją video i to robi przewagę nad konkurencją! - Jakość wykonania: nic nie trzeszczy, świetne materiały, szkło Gorilla Glass 3! Czuć w dłoni, że to porządny sprzęt! - Bateria: 2330mAh nie jest takie złe jak mogłoby się wydawać, podczas zwyczajnego korzystania: godzina rozmów, 100 SMS, włączona synchronizacja danych w tle, 60 minut internetu po WiFi bez gier wytrzymuje spokojnie 48 godzin - świetny wynik. W trybie fotograficznym zrobimy co najmniej 1000 zdjęć (z lampą i bez) lub nagramy 2 godziny filmu, jest dobrze! - Najnowszy Android 4.2.2 - nie mam uwag, działa mega płynnie, ma sporo bajerów, procesor 1.5 GHz dwu rdzeniowy Samsung Exynos wystarcza, wspiera go 1.5 GB RAM'u, po starcie zajęte około 550MB RAM' całkiem przyjemnie, układ graficzny to Mali400MP4 czyli 4 rdzeniowy taktowany na 400MHz - taki jak w Note 2 - nie mam uwag, działa idealnie płynnie każda gra: Fifa 14, Asphalt 8, itp., wydajność w benchmarkach Antutu to około 15 tyś punktów, prawie tyle co Samsung S3 - dla mnie bomba, bo to aparat fotograficzny! - Jakość rozmowy - perfekcja, bardzo głośno, taki poziom wcześniej miałem tylko w iPhone 5! - Zasięg GSM/UMTS - żadnych uwag, bardzo dobry! - GPS/ GLONASS - genialny, łapie satelity natychmiast bez A-GPS więc nie potrzeba włączać trasmisji danych komórkowych! - Głośnik dzwonków - mega głośny, nie charczy, jakość na słuchawkach strasznie pozytywnie zaskakuje - to samo co w iPhone 5 a to nie łatwe! - Cena: w sklepach już za 1600zł, na allegro 1450zł! - Unikalność: coś innego, mnie się podoba, zawsze chciałem mieć kompaktowy aparat połączony z telefonem, mam wersję ciemną, uważam, że jest ładniejsza od białej! Wady: - Gabaryty: jest za gruby ale coś za coś, warto kupić skórzany pokrowiec do paska, choć w kieszeni też jest ok! - Waga: czuć wagę, wolałbym lżejszy ale coś za coś, mam zawsze klasyczny kompakt przy sobie, nie wyobrażam sobie noszenia codziennie komórki i aparatu więc muszę się z taką wagą pogodzić. - Koniec wad jak dla mnie, telefonu używam dość intensywnie od kilkunastu dni, nie myślę na razie o wymianie, spełnił moje oczekiwania, proszę poczytać zagraniczne fora, recenzje nie mówią wszystkiego, porównują go tylko do Nokii Lumia 1020 ale nikt z recenzentów nie przeszedł w tryb manualny i nie ustawił Zoomu na przedział 1.4 do 1.6 wtedy jest miazga! POLECAM!
    2