Honor podszedł do aparatu w Magic 8 Lite w sposób dość pragmatyczny. Zamiast sztucznego „makro 2 MP” dostajemy dwa sensowne aparaty z tyłu oraz jeden z przodu. Specyfikacja wygląda następująco:

Główna matryca 108 MP z optyczną stabilizacją obrazu robi dobrą robotę, jeśli chodzi o szczegółowość zdjęć przy dziennym świetle. Domyślnie aparat łączy piksele do około 12 MP, ale można też wymusić pełną rozdzielczość, gdy zależy nam na jak największej ilości detali. Algorytmy Honora dość dobrze radzą sobie z kontrastowymi scenami – balans bieli jest stabilny, a telefon nie przesadza z agresywnym wyostrzaniem.
Po zmroku wchodzi do gry jasna przysłona f/1.75, tryb nocny i OIS. Magic8 Lite nie jest telefonem stricte fotograficznym, ale zdjęcia nocne są użyteczne – z poprawnie oddanymi kolorami i akceptowalnym poziomem szumu.
Aparat ultraszerokokątny 5 MP pełni raczej rolę pomocniczą. Przy dobrym świetle sprawdzi się do architektury czy wnętrz, ale różnica w szczegółowości względem głównego modułu jest wyraźna. Dodatkowo różni się mocno od głównego aparatu dużo większym kontrastem i ciemniejszymi cieniami.
Przedni aparat 16 MP dobrze radzi sobie z selfie i wideorozmowami, szczególnie w naturalnym świetle.