Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wspólnie z Inspekcją Handlową i Krajową Administracją Skarbową przeprowadził kontrolę rowerów elektrycznych sprowadzanych spoza Unii Europejskiej.
Na granicy sprawdzono dokumentację 1139 sztuk e-rowerów, obejmujących 29 modeli.
Kontrole prowadzone były w oddziałach celnych w całym kraju – przy transporcie morskim, drogowym i lotniczym – między 5 maja a 31 lipca 2025 r. Ich celem było ustalenie, czy pojazdy spełniają podstawowe wymagania formalne, które są warunkiem dopuszczenia do obrotu na rynku UE.
Okazało się, że żaden z badanych modeli nie miał kompletnej, prawidłowo sporządzonej dokumentacji. W każdym przypadku brakowało deklaracji zgodności lub była ona przygotowana niezgodnie z przepisami, podobnie jak instrukcje obsługi. W 28 z 29 modeli stwierdzono także brak wymaganego oznakowania lub jego poważne błędy – chodzi m.in. o informacje identyfikujące produkt oraz dane producenta czy importera. W 19 modelach naruszenia dotyczyły wszystkich trzech obszarów: oznakowania, deklaracji zgodności i instrukcji.
W efekcie 963 rowery elektryczne, czyli około 85 procent skontrolowanych sztuk, nie zostały dopuszczone do obrotu na polskim rynku. Importerzy mogli usuwać część nieprawidłowości, co pozwoliło ostatecznie wprowadzić do sprzedaży 176 egzemplarzy, już po uzupełnieniu braków formalnych.
Brak wymaganych dokumentów i oznaczeń oznacza w praktyce brak potwierdzenia, że produkt spełnia unijne normy bezpieczeństwa. Dlatego – jak podkreślają inspektorzy – kluczowe jest, by zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumenci zwracali uwagę na oznakowanie CE, kompletność instrukcji w języku polskim oraz dane producenta i importera umieszczone na rowerze.
