Jak podaje serwis internetowy Stopklatka.pl przedstawiciele sieci Idea nie są zadowoleni z żartu dotyczącego ich produktu, który pojawił się w filmie "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra". Myślą o skierowaniu sprawy do sądu.
Przedstawicieli sieci Idea oburzyła scena w której szefowa związków zawodowych robotników, pracujących przy budowie pałacu dla Cezara, podczas rozmowy z architektem Numernabisem, zaczyna w charakterystyczny sposób rwać swoją wypowiedź. Numernabis sugeruje związkowej liderce żeby poprawiła zasięg. Kontrowersyjność sceny wynika z tego, że owa związkowa działaczka nazywa się Idea.
"W tej chwili badamy sprawę odniesień do naszej sieci, które pojawiły się w polskiej wersji językowej filmu "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra" i zastanawiamy się czy nie skierować jej na drogę sądową. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pewne sceny znajdujące się w tym filmie mogą źle wpłynąć na wizerunek sieci Idea. Chcę podkreślić, że sceny te, które mogą być odbierane jako product placement, takim product placementem nie są. A co do zasięgu, to mamy największy spośród wszystkich operatorów telefonii komórkowej w Polsce" - powiedział Stopklatce Jacek Kalinowski, rzecznik sieci Idea.
"Idea jako imię jednej z bohaterek filmu pojawiło się w trakcie przygotowywania polskiej wersji językowej Asteriksa. Ponieważ we francuskim oryginale związkowa liderka nazywa się Itinéris (była nazwa sieci komórkowej France Telecom - obecnie Orange), pojawił się pomysł żeby nazwać ją Idea. Tylko takie tłumaczenie zapewnia najlepsze wygranie tego żartu oraz spełnia wymogi dubbingu. Zwróciliśmy się oczywiście do sieci Idea i Plus, ponieważ one najlepiej pasowały do naszej koncepcji, z propozycją współpracy na zasadzie product placementu, ale nasza oferta nie spotkała się z jakimkolwiek zainteresowaniem" - powiedział Stopklatka.pl Piotr Reisch, szef SPI. Jego zdaniem wspomniana wyżej scena na pewno nie wpłynie negatywnie na wizerunek sieci Idea ponieważ mieści się ona w postmodernistyczno-komediowej formule filmu. A jako taka nie jest obierana na poważnie. Odbyło się już wiele projekcji i wiemy, że widzowie bardzo pozytywnie reagują na tę scenę. Dziwi mnie, że przedstawiciele Idei zastanawiają się nad skierowaniem sprawy do sądu ponieważ to świadczy ewidentnie o tym, że brak im poczucia humoru. Wydaje mi się, że Idea powinna raczej być nam wdzięczna za to, że powiązaliśmy ich produkt z największym kinowym hitem tego lata jakim bez wątpienia jest "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra" - powiedział Stoplatce Piotr Reisch.
Artykuł z serwisu Stopklatka.pl znajduje się tutaj