Mariusz Błaszczak, szef MSWiA, zapowiedział w dzisiejszym wywiadzie radiowym wprowadzenie nowego systemu regionalnego ostrzegania.
"Przygotowaliśmy nową ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej. Tam też wprowadzamy nowy system, rozwijamy ten system regionalnego ostrzegania. Chodzi o to, żeby przede wszystkim była łączność. A więc trzeba ten system zbudować, wykorzystując media elektroniczne, wykorzystując telefonię komórkową" - powiedział Błaszczak.
Chodzi o projekt ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej autorstwa MSWiA z końca 2016 r. Zgodnie z nim wojewodowie zostaną zobowiązani do zmodernizowania systemu informowania, ostrzegania i alarmowania ludności o zagrożeniach, którego podstawowym elementem będą syreny alarmowe.
Rozmawialiśmy na ten temat z samorządowcami z województwa kujawsko-pomorskiego. Sprawa wygląda w ten sposób - stacje przekaźnikowe telefonii komórkowej nie są wyposażone w agregaty i w sytuacji braku dostępu energii elektrycznej - ten system pada - tłumaczył Błaszczak.
Zdaniem ministra, "sytuacja jest o tyle utrudniona, że firmy telefonii komórkowej to jest w większości kapitał obcy - ale jest kwestia stworzenia odpowiednich wymagań".
"Jednak kapitał ma narodowość i widzę większe zaangażowanie firm, które są polskimi firmami w niesienie pomocy, niż firm, które są przedstawicielami obcego kapitału" - dodał.
W myśl projektu nowej ustawy, system alarmowania ma się opierać także na informacjach radiowych, graficznych i tekstowych w trakcie emisji programów telewizyjnych oraz w internecie. Kolejnym elementem systemu mają być krótkie wiadomości tekstowe lub wiadomości poczty głosowej przesyłane za pomocą telefonii komórkowej abonentom znajdującym się w zagrożonym rejonie.