Fredrik de Lerigon, dyrektor generalny Tele2 Polska, zdradził dziś plany swojej firmy dotyczące inwestycji w telefonię komórkową na polskim rynku. Tele2 Polska chce zostać czwartym graczem. Szwedzki operator wystartuje w przetargu na licencję GSM i UMTS planowanym przez URTiP. Tele2 obawia się jedynie bardzo wygórowanej kwoty za licencję lub prób opóźnienia przetargu przez trzy już funkcjonujące na polskim rynku sieci. Według Fredrika de Lerigona, Tele2 AB dysponuje odpowiednimi zasobami gotówki (free cash flow) oraz posiada odpowiednią kondycję finansową, aby zbudować sieć GSM i UMTS w Polsce. Szefa Tele2 Polska nie przeraża koszt budowy sieci, który ocenił na 1 mld euro. Ułomność licencji (brak zakresu 900) powinna zostać rozwiązana w pierwszej fazie poprzez roaming wewnętrzny z działającymi operatorami. Według szefa Tele2, wysokie "koszty wejścia" sugerują, że żadna inna firma nie będzie chciała rozpocząć działalności na polskim rynku.
De Lerigon nie wyklucza także modelu MVNO, jako modelu biznesowego, na którym może być oparta współpraca z obecnymi operatorami. Szef Tele2 obawia się jednak, że stawki ustalone przez polskie sieci mogą stanowić wystarczająca zaporę dla firm chcących działać jako MVNO. Fredrik de Lerigon przypomina również, że ani T-Mobile (wyjątkiem jest Virgin, w którym T-Mobile miał udziały), ani Orange i Vodafone nie słyną w Europie z wdrażania modelu MVNO. Ostatnie próby MVNO Orange we Francji są według szefa Tele2 oparte na modelu rozliczeń, który nie ma szans przynieść zysków firmie działającej jako wirtualny operator.
Tele2 AB ma obecnie ponad 24 miliony klientów w 24 krajach. Firma oferuje usługi telefonii stacjonarnej, komórkowej, dostęp do Internetu, usługi telewizji kablowej oraz jest dostawcą treści. Spółka została założona w Szwecji w 1993 przez Jana Stenbecka.