Gazeta Wyborcza podała, że 5 czerwca Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zrobiła nalot na dealera Orange - firmę Havo. Zabrali dokumenty, wtargnęli nawet do prywatnych mieszkań szefów firmy. Wiele wskazuje na to, że pracownicy Havo mogli wyłudzać podatek VAT. "Rzeczywiście w poniedziałek zażądano od nas dokumentów firmy za 2005 rok. Nie mam pojęcia, o co może chodzić" - denerwuje się Wojciech Kuryłek, współwłaściciel Havo.
ABW wykonała czynności na zlecenie prokuratury. Mają one związek z szeroko zakrojonym śledztwem w sprawie wyłudzeń podatku VAT przez firmy z województw podlaskiego i lubelskiego. ABW i prokuratura prowadzą śledztwo wspólnie z Komendą Wojewódzką Policji, wywiadem skarbowym i specgrupą z Ministerstwa Finansów.
Przynajmniej od półtora roku dokumentami podatkowymi firmy interesował się Urząd Kontroli Skarbowej i Podlaski Urząd Skarbowy. Firma specjalizująca się w handlu sprzętem RTV, AGD i telefonami komórkowymi gros swoich towarów sprzedawała na Wschód. Przy sprzedaży eksportowej można ubiegać się o zwrot podatku VAT, zapłaconego w kraju. Wiele firm wyłudza w ten sposób podatki, kilka razy wystawiając fakturę na ten sam towar.