Elektrim wypowiedział umowę z Vivendi Universal oraz kancelariami prawnymi Watson, Farley&Williams oraz Sołtysiński, Kawecki& Szlęzak, dotyczącą współpracy obu stron przy prowadzeniu postępowań arbitrażowych wszczętych przez DeTe Mobil.
"Jest pewien konflikt między nami i Vivendi i my go nie ukrywamy" - powiedział Zygmunt Solorz-Żak, prezes rady nadzorczej Elektrimu.
"Elektrim nie ma kontaktu z ET i nie jest dopuszczany do zarządzania spółką, mimo, że taka jest umowa" - dodał Solorz-Żak.
Zaistniały konflikt między Vivendi Universal a Elektrimem spowodował konieczność wypowiedzenia umowy opartej o wspólnotę interesów i wzajemne zaufanie. Wobec utraty zaufania i powstałego konfliktu interesów z Vivendi Elektrim zmuszony był zakończyć umowę, ponieważ przyznawała ona francuskiemu partnerowi decydujący wpływ na postępowania arbitrażowe w Wiedniu, łącznie z zawarciem ugody.
"Nie mamy już takiego zaufania do Vivendi, by kancelaria reprezentująca jego interesy, reprezentowała również Elektrim" - stwierdził Zygmunt Solorz-Żak.