France Telecom ogłosił w czwartek nieco słabszą niż się spodziewano progresję zysków w ubiegłym roku. Przyznał jednak, że prawdziwą jego zmorą są długi. W minionym roku zadłużenie francuskiego telekomu wzrosło czterokrotnie, do 61 mld EUR, wobec 14,6 mld EUR w 1999 r. FT zwiększył zyski netto w 2000 roku o 32 proc., do 3,66 mld euro, zysk operacyjny spółki wzrósł do 4,86 mld EUR z 4,49 mld, a EBIDTA wzrosła o 10,81 mld EUR z 9,61 mld EUR. W ciągu najbliższych dwóch lat FT chce zmniejszyć swoje zadłużenie o połowę, do 30 mld EUR. W tym czasie planuje też pokaźne inwestycje w telefonię komórkową nowej generacji. Pieniądze na nie mają pochodzić ze sprzedaży 11 proc. udziałów w STMicroelectronics, pakiet, który sądząc po środowych cenach zamknięcia wart był 3,6 mld euro. Zapowiada zbycie akcji Sprinta za ok. 2 mld euro i belgijskiego operatora telefonii bezprzewodowej KPN Orange i brytyjsko-francuskiej firmy softwarowej Sema Group. Spółka przewiduje, że w 2001 r. jej przychody wzrosną o ponad 20%. W 2000 r. wyniosły 33,16 mld EUR. |