Kontakt z infolinią w sprawie zawartej umowy nie powinien być droższy niż zwykłe połączenie telefoniczne.
UOKiK sprawdził w tym zakresie praktyki ponad 30 przewoźników lotniczych, kolejowych, autobusowych oraz platformy internetowe.
Po interwencji Prezesa Urzędu przedsiębiorcy zmienili kwestionowane praktyki - nie pobierają opłat wyższych niż wynikające z taryfy operatora, zaś część udostępniła bezpłatne infolinie.
UOKiK sprawdził, czy i w jaki sposób przedsiębiorcy informują konsumentów o kosztach takiego połączenia i czy nie pobierają opłat wyższych niż dozwolone. Przedsiębiorcy nie mogą pobierać za połączenia z infolinią w sprawie zawartej już umowy wyższej opłaty niż za zwykłe połączenie głosowe, zgodnie z pakietem taryfowym dostawcy usług telekomunikacyjnych, z którego korzysta konsument. Od 1 stycznia 2023 r. ten zakaz został rozszerzony także na przewoźników osób.
Znalezienie kontaktu na infolinię na stronie internetowej nie powinno sprawiać konsumentom trudności, a informacja o kosztach połączeń musi być precyzyjna. Kluczowe jest, by połączenie z numerem udostępnionym przez przedsiębiorcę nie kosztowało więcej niż zwykłe połączenie. Przedsiębiorca może też udostępnić numer całkowicie bezpłatny. Konieczne jest także, aby przedsiębiorcy zagraniczni zapewnili konsumentom kontakt telefoniczny i możliwość złożenia reklamacji w języku polskim.
Po interwencji Prezesa UOKiK infolinie zgodne z taryfą operatora udostępniły m.in. spółki: PKP Intercity, Traveltech (portale europodroze.pl i euroautokar.pl), Astarium (aplikacja i strona internetowa KOLEO), Teroplan (portale e-podróznik superpks.pl i busportal.pl, rozkłady.com.pl). Booking.com wprowadził zmiany pozwalające w łatwy sposób odnaleźć numer infolinii na stronie internetowej. Precyzyjną informację o zgodności opłaty za połączenie z taryfą operatora udostępniły m.in. spółki: Kiwi.com, Sindbad, Unibus, eSky. Bezpłatną polską infolinię udostępnił także przewoźnik lotniczy TAP Portugal i platforma Opodo.