Serwis wirtualnemedia.pl podał, że część użytkowników internetowej aplikacji Ipla (należącej do Cyfrowego Polsatu) narzekało na duże problemy techniczne z transmisją sobotniej gali KSW.
Niektórzy domagają się zwrotu opłaty za transmisję. To kolejna taka sytuacja przy transmisji w Ipli z wydarzenia sportowego.
Transmisja w Ipli była realizowana w systemie pay per view - dostęp kosztował 40 zł.
Zaraz po starcie gali o godz. 19 na Facebooku i Twitterze zaczęły pojawiać się wpisy internautów informujące, że mimo wykupionego dostępu nie mogą oglądać transmisji. Część narzekała, że w ogóle nie uruchomił im się streaming.
Użytkownicy byli oburzeni, że odpłatną usługę zaoferowano im w tak niskiej jakości.
Na fanpage’u facebookowym Ipli pod wpisem zapowiadającym galę od sobotniego wieczoru pojawiło się ponad 1,5 tys. komentarzy, w większości informujących o problemach z transmisją. Przedstawiciele Cyfrowego Polsatu odpowiadali na niektóre z wpisów: Zapewniamy, że na bieżąco sprawdzamy systemy, by zweryfikować i wyeliminować przyczynę chwilowych zakłóceń. Przykro nam z powodu zaistniałych niedogodności.