Jak to dalej będzie...?

Firma badawcza Ovum oszacowała, że pod koniec 2000r. było 587 mln użytkowników telefonii komórkowej, a w ciągu czterech lat wzrośnie do ponad 1 mld.

Obecnie w Polsce liczba osób posiadających telefony komórkowe stanowi 18% całej populacji, a według Piotra Baranowskiego z PTK Centertel dopiero za 10 lat osiągniemy poziom nasycenia rynku w granicach 60-70%. 

Jerzy Sadowski z Polkomtela uważa, że stan w jakim znajduje się obecnie rodzimy rynek telefonii komórkowej, w UE miał miejsce 4-6 lat wcześniej. Niskie nasycenie rynku w powiązaniu z wysokimi inwestycjami (porównywalnymi z inwestycjami krajów UE) prowadzi do niskiej rentowności polskich operatorów (Era i Plus rentowność -5% w 1999r., przykładowo niemiecki Mannesmann +20%, czy portugalski Telecel +10%). Sadowski sądzi, że główną przyczyną wpływającą na rozwój rynku telefonii komórkowej są stawki interconnection (rozliczeń międzyoperatorskich). W Polsce cena minuty połączenia z telefonu komórkowego na stacjonarny wynosi 20gr (w Hiszpanii 5gr, a w Szwajcarii 10gr), natomiast w kierunku odwrotnym marża operatora stacjonarnego wynosi 45gr (np. we Francji 5gr, w Niemczech 20, a w Szwajcarii 30gr). Jego zdaniem również, zapotrzebowanie na system 3G (UMTS) pojawi się dopiero w 2008r..

Według Ovum za cztery lata przychody sektora telekomunikacyjnego w Polsce wyniosą 6 mld $ (obecnie kształtują się na poziomie 2 mld$).