Na portalu Petycje Obywatelskie trwa zbiórka podpisów pod petycją do UOKiK dotyczącą Apple. Twórcy petycji oskarżają amerykański koncern o dyskryminację polskich użytkowników i łamanie jednej z dyrektyw unijnych.
Pod petycją podpisało się już 12 tys. użytkowników sprzętu Apple w Polsce. Wstępnym założeniem była zbiórka 10 tys. podpisów.
Twórcy petycji chcą poprosić prezesa UOKiK o interwencję w sprawie cennika usług dodanych Apple. Według nich Polacy są zmuszeni płacić stawki równe lub wyższe niż w wielu innych krajach za produkty i ekosystem Apple, które są okrojone z wielu kluczowych funkcji.
Celem wniosku ma być „zmuszenie Apple do zaprzestania podobnych praktyk, zrównania oferty w Polsce z ofertami z innych krajów oraz wypłaty zadośćuczynienia użytkownikom swoich urządzeń za prawdopodobne łamanie prawa unijnego.”
Wniosek ma być przygotowany przez kancelarię z Wrocławia.
Takie praktyki, według wstępnych analiz prawnych, łamią postanowienia unijnej Dyrektywy 2005/29/WE oraz postanowienia Rozporządzenia (UE) 2018/302 i częściowo Digital Markets Act (DMA), które zakazują między innymi dyskryminacji konsumentów ze względu na narodowość lub miejsce zamieszkania w zakresie dostępu do towarów i usług.
Polscy użytkownicy traktowani są jak klienci drugiej kategorii - płacą często więcej, a otrzymują znacznie mniej niż konsumenci z takich krajów, jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania, a nawet Szwecja, Belgia, Holandia czy Norwegia, których populacje są wielokrotnie mniejsza od populacji Polski.
Według niektórych źródeł w Polsce nawet 40% użytkowników smartfonów korzysta z iPhone’a! To blisko 11 milionów aktywnych telefonów Apple na terenie naszego kraju. Nawet, gdyby dwa razy mniej Polaków faktycznie korzystało z iPhone'a (brak oficjalnych danych), to i tak liczba użytkowników w naszym kraju byłaby większa od populacji całej Norwegii, która może liczyć na uczciwe traktowanie przez Apple! Do tego dochodzą w Polsce kolejne miliony innych urządzeń Apple, takich jak komputery Mac, iPady, zegarki Apple Watch, głośniki i inne akcesoria.
Dla firmy Apple nie jest to jednak wystarczający argument, by otworzyć w Polsce choćby jeden fizyczny sklep zapewniający wsparcie swoim użytkownikom czy też zapewnić polskim konsumentom dostęp do wszystkich usług i produktów oferowanych w innych krajach.
Innymi słowy - płacimy tyle samo lub więcej, niż nasi sąsiedzi, a otrzymujemy w zamian produkty uboższe o odczuwalnie 20-30% funkcjonalności!
Do czego konkretnie nie mamy dostępu w naszym kraju, choć płacimy za urządzenia pełną lub wyższą stawkę?
Przykłady brakujących funkcji:
Siri - ten asystent głosowy zintegrowany z całym systemem Apple został wprowadzony 12 (sic!) lat temu i wciąż nie doczekał się obsługi w języku polskim. I nie chodzi o to, że język angielski jest dla większości użytkowników jakimś problemem - chodzi o to, że Siri nie wybierze głosowo żadnego z naszych polskich kontaktów, nie przeczyta wiadomości i nie odpowie na nią po polsku, nie ustawi polskich przypomnień, nie sprawdzi kalendarza i nie włączy światła w naszym „smart home”, jeżeli poprosi o to babcia po polsku.
Siri zna już bardzo wiele języków, a mianowicie:
- Angielski, we wszystkich dialektach
- Arabski
- Chiński w czterech dialektach
- Duński (niecałe 6 milionów mieszkańców, czyli dwa razy mniej niż użytkowników Apple w Polsce!)
- Fiński (5,5 miliona mieszkańców - czyli znowu dwa razy mniej, niż posiadaczy iPhone w Polsce!!)
- Francuski w czterech dialektach
- Hebrajski (tego języka używa 9 milionów ludzi na świecie)
- Hiszpański w czterech dialektach
- Japoński
- Koreański
- Malajski
- Niderlandzki (Belgia) - 7 milionów na świecie
- Niderlandzki (Holandia)
- Niemiecki w trzech dialektach
- Norweski (4,5 miliona ludzi na świecie używa tego języka)
- Portugalski
- Rosyjski
- Szwedzki (10,5 miliona mieszkańców)
- Tajski
- Turecki
- Włoski w dwóch dialektach
Choć Polska ma większą populację niż Dania, Finlandia, Szwecja i Norwegia razem wzięte, wraz ze wszystkimi ludźmi na Ziemi mówiącymi po Hebrajsku - Siri w języku polskim nie ma, a we wszystkich wymienionych wyżej językach jest!
Fitness+ : Serwis subskrypcyjny oferujący treningi i instrukcje fitness.
Apple News+ : Subskrypcja czasopism i gazet.
Apple Card : Karta kredytowa Apple.
Apple Cash : pozwala wysyłać, odbierać oraz prosić o pieniądze w aplikacji Portfel lub w aplikacji Wiadomości, otrzymywać zwroty za transakcje wykonywane przy użyciu karty Apple Card, dokonywać zakupów oraz przelewać saldo Apple Cash na swoje konto bankowe.
Apple Podcasts Subscriptions : Subskrypcje do podcastów.
Apple Maps funkcje : Bardziej szczegółowy widok dróg i roślinności, szybszą oraz dokładniejszą nawigację, trójwymiarowe punkty orientacyjne, lepsze widoki parków, budynków, centrów handlowych i lotnisk, możliwość płacenia za parking itp.
Satelitarne wzywanie pomocy (a za chwilę satelitarna komunikacja SMS)
HomePody - nie ma w oficjalnej sprzedaży również głośników Apple z wbudowanym asystentem, będących integralną częścią ekosystemu inteligentnego domu - Apple Home.
Choć część z wyżej wymienionych funkcji jest dla użytkowników bezpłatna (Siri, mapy, satelity), a reszta to dodatkowo płatne subskrypcje - żadne z nich nie są u nas dostępne, więc nie możemy w pełni korzystać z ekosystemu Apple, a płacimy za urządzenia często więcej niż we wspomnianych krajach.
Po uzbieraniu 10 tys. podpisów, dzięki uprzejmości i wsparciu kancelarii prawnej z Wrocławia, złożony zostanie wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta o:
1. zmuszenie Apple do implementacji wszystkich brakujących funkcjonalności,
2. jeżeli to niemożliwe ze względów prawnych lub technicznych - wnosimy o zmuszenie Apple do proporcjonalnego obniżenia ceny sprzedawanych w Polsce produktów;
3. zadośćuczynienia polskim konsumentom za wieloletnie stosowanie praktyk dyskryminujących polskich użytkowników i najprawdopodobniej łamiących unijną Dyrektywę 2005/29/WE oraz postanowienia Rozporządzenia (UE) 2018/302, co zostanie, miejmy nadzieję, zbadane i potwierdzone przez UOKiK.