Na specjalnej konferencji w Niemczech przedstawiciele polskiego operatora wirtualnego Lebara Mobile przedstawili swoje plany dotyczące tej marki w Polsce. Konferencja dotyczyła głównie rozwoju sieci sprzedaży. Startery Lebara Mobile są już dostępne np. w RTV EURO AGD, a już w marcu pojawią się w Żabce. Lebara chce trafić także do rozdrobionej sieci sprzedaży, czyli głównie kiosków. Już teraz produkty Lebara są dostępne w około 3 tys. punktów (POS).
Lebara skupia się na osobach, które chcą z telefonu komórkowego dzwonić dużo za granicę (Polaków i emigrantów np. z Ukrainy). Firma nie planuje dużej kampanii reklamowej, ale liczy na marketing szeptany. Z Lebara Mobile korzysta już wielu Polaków w Niemczech i Wielkiej Brytanii. W sumie z Lebara ma korzystać już 1 mln naszych obywateli w 9 krajach. Lebara twierdzi, że już teraz globalnie jest liderem na rynku połączeń międzynarodowych z komórki. Firma zapewnia, że oferuje swoim klientom dużo lepszą jakość połączeń niż najbliższa konkurencja, czyli Lycamobile. W Polsce obaj operatorzy wirtualni korzystają z infrastruktury Polkomtela. Klienci Lebara Mobile mogą korzystać także z doładowań prepaid Plusa.
Szefem Lebara Mobile w Polsce jest Artur Kostrzewski (head of sales Poland). W sumie w polskim oddziale pracuje 6 osób. Nadzoruje je Scott Rankin, Managing Director of New Countries. Artur Kostrzewski nie chiał nam podać celów sprzedażowych, ale Scott Rankin w wywiadzie dla PAP stwierdził, że jego firma chce pozyskać w Polsce 0.5 mln klientów w trzy lata. Na razie liderem rynku MVNO w Polsce jest najprawdopodobniej Lycamobile, która według nieoficjalnych informacji może mieć około 170 tys. kart SIM.
Aktualnie z usług Lebara Mobile korzysta 4 miliony klientów z siedmiu europejskich krajów oraz Australii