ATM nadal liczy, że system płatności mobilnych stworzony przez jego spółkę zależną - mPay stanie się standardem płatności mobilnych w Polsce. Spółka mPay, która obecnie generuje około 0,5 mln zł kosztów miesięcznie, w połowie 2009 r. ma zacząć wypracowywać także znaczące przychody - poinformował agencję PAP wiceprezes ATM Tadeusz Czichon.
"Nadal chcemy, aby system płatności mPay był standardem jeśli chodzi o płatności mobilne, ale chcemy dojść do tego inną drogą - nie będziemy własnymi siłami pozyskiwać setek tysięcy akceptantów i milionów użytkowników. Będziemy to robili we współpracy z partnerami dobrze ulokowanymi na rynku detalicznym" - powiedział PAP Czichon.
mPay ma więc być pozycjonowany jako produkt, który funkcjonuje w układzie B2B.
"Zdajemy sobie sprawę, że zbudowanie własnymi siłami licznego grona użytkowników jest przedsięwzięciem, na które mPay-a może nie być stać, w związku z tym będziemy starali się współpracować z partnerami, którzy klientów, czyli potencjalnych użytkowników systemu już mają, aby na zasadzie obopólnych korzyści dostosować nową technologię do dokonywania płatności i w ten sposób pozyskiwać nowych użytkowników" - powiedział wiceprezes ATM.
Czichon poinformował, że ze względu na sytuację na rynku kapitałowym ATM nie myśli na razie o upublicznieniu mPay-a. Poinformował także, że mPay jest obecnie jedyną spółką w grupie ATM, która wymaga finansowania. "Obecnie mPay generuje około 0,5 mln zł kosztów miesięcznie, a przychody na razie są bardzo małe. Zakładamy, że w połowie 2009 r. spółka zacznie wypracowywać znaczący strumień przychodowy. Nie wiemy jednak jeszcze kiedy nastąpi przewyższenie przychodów nad kosztami" - powiedział wiceprezes ATM.