Smartfon jest bardzo pomocny podczas jazdy na rowerze. Możliwe jest zarówno proste zapisywanie trasy/treningu, jak i nawigacja po wcześniej wyznaczonej trasie lub do określonego punktu. Do nawigacji niezbędny będzie uchwyt, który w bezpieczny sposób utrzyma telefon na kierownicy podczas pokonywania nierówności.
Podczas wyboru uchwytu ważne jest wiele czynników, takich jak wielkość smartfonu, średnica kierownicy, ilość miejsca w kokpicie rowerowym oraz to czy chcemy umieścić smartfon na kierownicy czy na mostku. Zalecam zachować dużą ostrożność przy doborze rozwiązania. Od tego zależy czy nasz telefon może odpaść od kierownicy i się uszkodzić, czy też uda się uniknąć takich przygód. Uchwyt na smartfon do roweru można kupić od dosłownie kilku złotych aż do ponad 300 zł. Oto kilka przykładów, które miałem okazję sprawdzić w praktyce lub zobaczyć u kolegów kolarzy.
Najtańszym uchwytem z jakim miałem do czynienia jest silikonowe mocowanie Baseus Miracle za około 25 zł.
Plusem jest prostota konstrukcji i amortyzacja wibracji przez gumę, a minusem akceptowane rozmiary telefonów. Jak sam producent deklaruje, jest to mocowanie do smartfonów o przekątnej od 4 do 6 cali. W Baseus Miracle daje się włożyć współczesne telefony, w końcu ramki mają cieńsze niż za czasów telefonów 4 calowych, ale nie jest to ani szybkie ani łatwe i nie zawsze będzie bezpieczne.
Plusy Baseus Miracle:
Minusy Baseus Miracle:
Kolejnym uchwytem, który testowalem jest Wozinsky WBHBK2. Telefon zaskakująco dobrze się w nim trzyma, a guma w narożnikach dodatkowo amortyzuje. Można też szybko telefon wyjąć i włożyć. Największym minusem jest jakość materiałów. Nie jest to wytrzymałe tworzywo typu ABS tylko zwykły, tani plastik. Trudno też dobrze dokręcić mocowanie do kierownicy, aby uchwyt się nie obracał. Innym słowem pomysł jest dobry, ale wykonanie bardzo słabe. I tutaj widzę największy problem tego typu uchwytów – podobnych modeli jest dziesiątki jak nie setki, ale nie sposób po zdjęciach odróżnić, które oferują lepszą jakość wykonania. Cena nie jest tutaj ani wyznacznikiem ani gwarancją jakości, bo rozstrzał cenowy jest duży nawet w obrębie tego samego modelu u różnych sprzedawców.
Niezależnie od jakości wykonania dodatkowym minusem jest to, że taki uchwyt zajmuje dużo miejsca na kierownicy, nawet gdy z niego nie korzystamy i łatwo go uszkodzić, np. podczas załadunku roweru do samochodu.
Plusy Wozinsky WBHBK2 (i podobnych):
Minusy Wozinsky WBHBK2 (i podobnych):
GUB to uchwyt, z którego korzysta część moich kolegów, ale sam nie miałem okazji go używać. To chiński produkt najczęściej występujący pod marką GUB, ale mający wiele różnych wersji, w tym wspomniany Wozinsky także go oferuje pod swoja marką. Ceny tego gadżetu rozciągają się do 24 zł do 119 zł zależnie od sprzedawcy i wersji. Największą zaletą uchwytu jest to, że jest wykonany w całości z metalu i raczej nie ma obaw, że coś się urwie czy pęknie – czy to od wstrząsów czy podczas uderzenia. Z drugiej strony montaż nie jest szybki i wymaga pewnej precyzji, aby nie dokręcić ani za mocno ani za słabo. Jest to też najbardziej przenoszący wibracje sposób mocowania telefonu.
Plus mocowania GUB (i podobnych):
Minusy mocowania GUB (i podobnych):
Najwyżej jakości, ale i najdroższe jest mocowanie marki Quad Lock. Składa się ono z dwóch elementów – mocowania przykręcanego do kierownicy oraz ze specjalnego etui dedykowanego konkretnemu modelowi smartfonu. Jest to najpewniejszy rodzaj montażu, eliminujący wszystkie błędy ze strony użytkownika. Za komplet etui plus montaż rowerowy trzeba zapłacić około 250 - 320 zł. Dodatkowo Quad Lock musi wspierać nasz konkretny model smartfonu z dedykowanym etui i tutaj z dostępnością jest duży problem.
Gdybym chciał wozić na kierownicy flagowca, to wybrałbym właśnie Quad Lock. Najmniejszy problem z dopasowaniem etui będą mieli użytkownicy iPhone’ów, a w drugiej kolejności topowych modeli Samsunga, ale kilka innych modeli też jest wspieranych.
Plusy Quad Lock:
Minusy Quad Lock:
To jest tańsza kopia Quad Lock, którą obecnie zamontowałem w dwóch wersjach na dwóch rowerach. Spigen Gearlock kosztuje około 80 zł. W najpopularniejszych, szeroko dostępnych wersjach Spigen Gearlock zamiast dedykowanego etui jest sporych rozmiarów element z taśmą 3M, który naklejamy na dowolne etui do telefonu, co umożliwia kompatybilność bez ograniczeń. Co prawda połączenie nie jest aż takie pewne jak etui wytłoczone z jednego kawałka tworzywa, ale wiem z doświadczenia, że dobra taśma dwustronna 3M potrafi trzymać bardzo mocno. Zakładam, że odklejenie się łączenia nie jest tutaj zagrożeniem. Jeśli używamy iPhone możemy zdecydować się na dokupienie dedykowanego etui Spigen.
Plusy Spigen Gearlock:
Minusy Spigen Gearlock:
Sam bardzo cenię możliwość korzystania ze smartfonu podczas jazdy na rowerze. Oczywiście jeszcze lepszym rozwiązaniem (ze względu na baterię) są dedykowane rowerowe komputery, ale ich ceny są nadal bardzo wysokie i nie zapowiada się, że w najbliższym czasie będą tańsze.