Netia SA jest obecnie gotowa przeznaczyć na akwizycje co najmniej 600 mln zł, powiedział prezes Netii Wojciech Mądalski. Być może w tym roku operatorowi uda się sfinalizować jedną z planowanych transakcji.
"Na koniec drugiego kwartału mieliśmy blisko 50 mln USD w gotówce, a biorąc pod uwagę nasz czysty bilans, dodatkowe środki możemy pozyskać z zadłużenia. Normalnie bezpieczna relacja długu do EBITDA wynosi 2:1, co pozwoliłoby nam uzyskać około 400 mln zł, co daje w sumie 600 mln zł potencjalnych środków na akwizycje" - powiedział Mądalski.
Finansowanie akwizycji można też pozyskać w oparciu o wyniki finansowe przejmowanej spółki, jeśli generuje ona pozytywne EBITDA. "W sumie to są już bardzo poważne pieniądze" - powiedział prezes.
Mądalski wielokrotnie deklarował chęć aktywnego uczestnictwa w konsolidacji rynku telekomunikacyjnego w Polsce, co ma pomóc operatorowi w osiągnięciu strategicznych celów finansowych, w tym dwucyfrowego rocznego wzrostu przychodów. Netia jest zainteresowana przejęciem należącego do Elektrimu Telekomunikacja El-Netu, a także Tel-Energo, którego właściciel - Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) chce pozbyć się większościowego pakietu do połowy 2004 roku.
"Jesteśmy aktywni w procesie sprzedaży Tel-Energo i El-Netu. Jest realne, że moglibyśmy przejąć El-Net jeszcze w tym roku" - powiedział Mądalski.
Netia deklaruje też kolejne inwestycje w mniejsze spółki telekomunikacyjne.
"Rozmawiamy też z innymi firmami. Jest szereg mniejszych spółek, które są dla nas interesujące" - powiedział Mądalski.
Netia jest też zainteresowana należącą do KGHM Telefonią Dialog, ale czeka na otwarcie procesu sprzedaży ze strony KGHM. Miedziowy konglomerat zapowiadał, że planuje sprzedaż TD na początku 2004 roku.
Przejęcie Tel-Energo oznaczałoby poszerzenie infrastruktury telekomunikacyjnej dla Netii o 12 tys km sieci światłowodowej, co uatrakcyjniłoby ofertę Netii w stosunku do klientów biznesowych, a należący do Tel-Energo Telbank, który świadczy usługi dla sektora bankowego ma bardzo atrakcyjną bazę klientów. Z kolei TD ma komplementarną w stosunku do Netii infrastrukturę telekomunikacyjną.
"Trudności alternatywnych operatorów na początku rozwoju rynku, kiedy w danym regionie mógł istnieć tylko jeden operator inny niż Telekomunikacja Polska SA (TP SA) teraz mogą obrócić się na naszą korzyść, ponieważ infrastruktura poszczególnych operatorów jest prawie w pełni komplementarna" - powiedział Mądalski.
Mądalski podtrzymał prognozy dwucyfrowego wzrostu przychodów w 2003 roku i wzrostu marży EBITDA na poziomie grupy do 25%.
Prezes Netii ma nadzieję, że Ministerstwo Infrastruktury zdąży do końca roku zweryfikować dokumenty przedstawione przez spółkę, co pozwoli na anulowanie 91 mln euro opłat koncesyjnych, które Netia poniosła by móc świadczyć usługi telefonii stacjonarnej. Jeśli MI zweryfikowałoby dokumenty do końca roku, Netia mogłaby jeszcze w tegorocznym rachunku wyników spisać zobowiązania koncesyjne, co bezpośrednio wpłynęłoby na wynik netto.
Na początku sierpnia MI podjęło decyzję o konwersji opłat operatorów telefonii stacjonarnej i udzieliło operatorom promesy umorzenia tych opłat. Obecnie MI sprawdza dokumenty nadesłane przez operatora. Jeżeli dokumentacja poczynionych już inwestycji okaże się zgodna ze stanem faktycznym, MI anuluje opłaty koncesyjne Netii.
Z drugiej strony, na wynik netto Netii w 2003 roku może ujemnie wpłynąć jednorazowe odpisanie niezamortyzowanej do tej pory wartości koncesji, których całkowita wartość netto wynosiła ponad 600 mln zł.