KGHM nie chce sprzedać Telefonii Dialog. Z nieoficjalnych informacji decyzja o przyszłości operatora już zapadła. Operator, przynajmniej na razie, nie zmieni właściciela.
"Decyzja co do przyszłości Dialogu nie została podjęta. Należy się jej spodziewać w najbliższych miesiącach, ale kiedy dokładnie — nie wiadomo. Będzie ona poprzedzona konsultacjami zarządu z radą nadzorczą spółki" — przekonuje Renata Łuczyńska, rzecznik KGHM.
Dialog może także liczyć na redukcję blisko połowy długu wobec KGHM. Obecnie wynosi on blisko 1,4 mld zł, a koszty związane z jego obsługą poważnie obciążają finanse operatora.
Na decyzję KGHM bezpośredni wpływ miały mieć poprawiające się wyniki finansowe Dialogu. W pierwszym półroczu przychody operatora przekroczyły 220 mln złotych, a zysk netto wyniósł 38 mln zł. Oznacza to, że w stosunku do tego samego okresu w ubiegłym roku, zostały one poprawione o odpowiednio 15 i 91 procent.
Zarząd KGHM może być również zadowolony z liczby obsługiwanych klientów przez operatora. Po 6 miesiącach Dialog obsługiwał ponad 424 tys. linii dzwoniących, jedynie kilka tysięcy mniej niż Netia wraz z przejętym El-Netem.
Jedną z przyczyn potencjalnego odstąpienia od sprzedaży udziałów KGHM w Telefonii Dialog mogłyby być również naciski wywierane przez część pracowników KGHM i samego operatora. Chodziło przede wszystkim o zniechęcenie decydentów do Netii, która już przejmowała mniejszych operatorów i zawsze znacznie redukowała w nich zatrudnienie. Rola Dialogu mogłaby być więc zmarginalizowana, a posady większości z obecnych menedżerów spółki zagrożone.