Niemieckie służby: smartfony Xiaomi są bezpieczne

Xiaomi Corporation otrzymało informację od niemieckiego Federalnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Informacji (BSI - Bundesamt für Sicherheit in der Informationstechnik), że 13 stycznia zakończył się audyt smartfonów Xiaomi. BSI stwierdził, że nie jest w stanie zidentyfikować żadnych anomalii, które wymagałyby dalszego śledztwa i badań. W szczególności BSI nie mógł wykryć żadnego transferu list filtrów.

Rzecznik Xiaomi powiedział: „Xiaomi jest zadowolone, że opublikowane wczoraj wyniki dochodzenia przeprowadzonego przez niemiecki Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Informacji (BSI) potwierdzają nasze zobowiązanie do działania w sposób przejrzysty, odpowiedzialny oraz z zachowaniem prywatności i bezpieczeństwa naszych klientów. Udowodniono, że przestrzegamy wszystkich unijnych przepisów dotyczących prywatności i bezpieczeństwa danych.”

Wcześniej służby litewskie wykryły, że w oprogramowaniu Xiaomi (kilka aplikacji systemowych ma taką funkcję) jest opcja zdalnego włączenia cenzury wybranych słów. Przeglądarka Mi Browser co jakiś czas pobiera bazę takich słów. Na Litwie ta “cenzura” jest zablokowana, ale według Litwinów można ją włączyć zdalnie w dowolnym momencie, a sama baza jest stale aktualizowana automatycznie. Obecnie baza zawiera 449 słów kluczowych, takich jak np. Wolny Tybet, głos Ameryki, ruchy demokratyczne, wszystkiego najlepszego dla demokratycznego Taiwanu itd. Władze Litwy nie wykluczyły, że lista zakazanych słów kluczowych może być sporządzona za pomocą alfabetu łacińskiego, a nie tylko chińskich symboli.