Niemieccy politycy protestują przeciwko likwidacji fabryki Nokii w Bochum. O dodatkowe wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła kancelerz Angela Merkel. Inni politycy deklarują, że nie będą już korzystali z telefonów tej marki. Dla Niemców likwidacja firmy jest szokiem, bo Nokia do tej pory była stawiana jako przykład firmy, która utrzymuje fabrykę, choć konkurenci już dawno przenieśli produkcję do innych państw. Analitycy niemieckiej gospodarki twierdzą, że decyzja Nokii o przeniesieniu fabryki jest całkowicie zrozumiała. Średni koszt zatrudnienia w Niemczech wynosi 32 euro na godzinę. W Rumunii, według danych Unii Europejskiej, pracownicy otrzymują 2.45 euro. Niemieccy politycy straszą Nokię, że będzie musiała zwrócić 40 mln dotacji europejskich związanych z inwestycjami w Niemczech.