Nokia obniżyła prognozy wzrostu sprzedaży w drugiej połowie tego roku sygnalizując tym samym, że okres dynamicznego wzrostu branża ma już za sobą. Koncern ocenia, że jego sprzedaż w drugim półroczu zwiększy się o około 10 %, a nie 15 % jak prognozowano wcześniej,
Spółka zapowiedział również, że od 2003 roku jej sprzedaż i zyski będą rosnąć przynajmniej o 10 procent rocznie - znacznie wolniej niż 25-35 procent notowane jeszcze kilka lat wcześniej.
Prezes koncernu Jorma Ollila ocenia jednak, że obecne tempo wzrostu zysku i sprzedaży będzie "zgodne lub nieco wyższe niż średnia rynku".
Nokia spodziewa się, że w tym roku na świecie sprzedanych zostanie 400-420 milionów komórek wobec około 380 milionów w 2001 roku. Nokia zamierza kontrolować 40 procent tego rynku.
"Sytuacja ekonomiczna na świecie jest bardzo trudna. Od połowy stycznia 2001 roku aż do kilku ostatnich miesięcy trudno było nam powiedzieć w którą stronę rynek ten będzie ewoluował" - powiedział Ollila podczas czwartkowego spotkania szefów spółki z analitykami w Helsinkach.
Jednak obecnie pozycja spółki na rynku i stojące przed nią perspektywy stały się wyraźniejsze, dlatego Nokia zdecydowała się ustalić długoterminowy cel finansowy, dodał.
Nokia spodziewa się, że w drugiej połowie tego roku motorem lepszych wyników staną się nowe modele telefonów.
"Oczekiwania zarządu spółki dotyczące wzrostu sprzedaży w drugim półroczu wiążą się z przekonaniem, że 30 nowych modeli telefonów, które pojawią się w sprzedaży w tym roku spotka się ze sporym zainteresowaniem" - głosi komunikat Nokii.
Do końca tego roku Nokia zamierza rozpocząć dostawy 10 nowych modeli telefonów z kolorowymi wyświetlaczami. W przyszłym roku połowa nowych telefonów Nokii dostępnych w sprzedaży ma mieć kolorowe wyświetlacze.
Spore nadzieje szefowie Nokii wiążą z rozwojem usług multimedialnych, które ich zdaniem mogą stać się nowym źródłem dynamicznego wzrostu przychodów i zysków w branży.