Rzecznik Orange, Wojciech Jabczyński, obiecał dziś rzecznikowi PLAY, Marcinowi Gruszce, że jego sieć w najbliższych dniach odpowie na nową ofertę P4 z no limit i 6 GB na kartę. Orange miał do tej pory podobną ofertę, ale skierowaną wyłącznie do klientów przenoszących numer. Dotychczasowi klienci w tej sieci muszą za no limit z pakietem 2 GB płacić 35 zł. To zapewne ta oferta ulegnie teraz zmianie.
Gruszka zapowiedział jednak, że w przypadku obniżki Orange poniżej ich cen, P4 kolejny raz obniży koszt swojej oferty. To standardowa "zagrywka" operatora, który chce być cenowym liderem i ostrzega konkurentów, że próba odebrania mu tego tytułu się nie uda.
Operatorzy mają jeszcze duży margines do obniżek, bo polski klient ofert na kartę miesięcznie wydaje na swoje usługi średnio na miesiąc około 13 zł. Klientów, którzy wykupią pakiety no limit z pakietami danych jest procentowo niewielu. Duża część klientów na kartę, która płaciła więcej, zmigrowała już do ofert postpaid. Nowe, atrakcyjne pakiety na kartę mogą nieco spowolnić ten trend. Prepaidowcy, których skuszą nowe pakiety, będą generowali dla operatora co miesiąc dwukrotnie większy przychód (w porównaniu do średniego ARPU). Należy jednak pamiętać, że wzrosną także koszty, bo nowe promocje kuszą klientów do częstszego korzystania z połączeń głosowych i transmisji danych.
Także T-Mobile uczestniczy w tym nowym sporze. Operator ma ofertę za 25 zł z no limit i 10 GB. W tym tygodniu T-Mobile przedłużył tę promocję do 14 czerwca. Aby korzystać z bezpłatnych SMS-ów klienci muszą aktywować taką usługę dodatkowym kodem.
Tabele przygotowane przez T-Mobile Polska: