Najważniejsze
|
Newsy
|
Recenzje
4 kwietnia 2024
Opinie: 19
Rada Nadzorcza Polskiej Telefonii Cyfrowej mianowała Martina Schneidera na stanowisko Dyrektora ds. Strategii, Marketingu i Sprzedaży, Członka Zarządu. Decyzja ta wchodzi w życie z dniem 13 lutego 2002 roku. Pan Schneider odpowiedzialny będzie za działalność marketingową i sprzedaż, planowanie strategiczne, obsługę klienta i zarządzanie marką.
"Martin Schneider wnosi do PTC szeroki zakres doświadczeń i kompetencji zdobytych w ciągu wielu lat pracy, doskonałą znajomość zagadnień telekomunikacji - przede wszystkim sektora telefonii bezprzewodowej, a także bogate doświadczenie w zarządzaniu firmą o zasięgu globalnym" - napisał w komentarzu Bogusław Kułakowski, prezes PTC.
Martin Schneider przechodzi do PTC z T-Mobile International, spółki zależnej od Deutche Telekom, gdzie od 2000 roku pełnił obowiązki Dyrektora ds. Zarządzania Spółkami Joint-Venture. Od 1993 r. pracował w Deutsche Telekom, a od 2001 r. pełnił funkcję członka Rady Nadzorczej PTC.
W radzie na miejsce Schneidera powołano we wtorek Michaela Lawrence'a. Natomiast z funkcji członków Rady Nadzorczej zrezygnowali Jacek Walczykowski oraz Krzysztof Stefanowicz, reprezentujący Elektrim Telekomunikacja. Na ich miejsca powołano Philippe'a Houdouin i Michela Picot - przedstawicieli Vivendi Universal.
Opinie:
Opinie archiwalne (19):
KomentujKomentarze / 19
Dodaj komentarz-
luzak pisze: 2002-02-13 01:25No nareszcie !!!!!! bo po odejsciu Płoskiego lipa była w Era. Może sie co ruszy -
-
smarcik pisze: 2002-02-13 02:32hub: ale to środa trzynastego, wiec moze cos z tego bedzie. Ale po co tylu "fachowców" z zachodu? Małe te u nas bezrobocie?
-
-
-
paulina pisze: 2002-02-13 03:02To w Polsce nie ma już wykształconych ludzi, że trzeba zatrudniać obcokrajowców?! Pewnie za dwa razy tyle co Polak? :(((
-
redi pisze: 2002-02-13 09:17W Radzie Nadzorczej też zmiany i to na obcokrajowców:-( Zrezygnowali? Nie bardzo mi się chce wierzyć. Chyba zmuszono ich do tego, bo na ich miejsce znaleźli się znowu jacyś obcokrajowcy pewnie za 3 razy takie pieniądze i do tego mało kompetentne (brak znajomości języka polskiego i naszego rynku). Paulinko masz rację. U nas absolwent po studiach nie może znaleźć pracy. A tu jakiś Niemców zatrudniają, który zapewne kompletnie nie znają się na rzeczy, bo skąd mają znać język polski i nasz kraj. Tak to jest, gdy do Polski wkracza obcy kapitał. To sie objawia tym, że obcokrajowców zatrudnia w naszym kraju są na najwyższych stanowiskach i za 3 razy większe pieniądze i do tego mieszkanie i inne profity. A my ich tylko sponsorujemy.
-
redi pisze: 2002-02-13 09:18Eh czy wreszcie zrozumiemy, że obcy kapitał tylko uwstecznia naszą gospodarkę, bo pieniądze idą z Polski na zachód. Poza tym z jakiej racji należą im się ulgi. A Polak, który prowadzi własną działalność gospodarczą jest dobijany przez podatki, koncesje i tym podobne opłaty. Ot idiotyczne pojęcie rozwoju polskiej gospodarki, czyli wspieranie obcego kapitału a wyniszczanie własnego. Nie pchajmy się tak do Unii, bo oni chcą..., ale nas tylko tam wykorzystać. Już teraz to widać... Markas ująłeś tę moją myśl w jednym słowie, że Ci 3 Niemcy to kolejne darmozjady.
-
Kan pisze: 2002-02-13 09:29Ciekawe,że DT,które walczy w sądzie z Elektrimem będzie miał w Erze swojego człowieka,zobaczymy jak potoczą się dalsze sprawy.
-
Qba pisze: 2002-02-13 10:18Era liczy na to, ze dzieki nowemu czlowiekowi, bedzie lepiej zarzadzac marketingiem sieci, ale raczej w to watpie ze cos sie zmieni w erze! Z drugiej strony nowy czlowiek moze byc spowodowany tym ze T-Mobile, pompuje jakas kase w ere!
-
-
-
Qba pisze: 2002-02-13 13:56hubert starzy czlonkowie sa spowodowani starczym wiekiem! Chodzilo mi o to, ze jezeli T-Mobile daje kase erze, to mogl tez zarzadac zeby ich czlowiek znalazl sie w erze i postaral sie jakos tym zarzadzac! ;-))
-
-
graffi pisze: 2002-02-13 18:21Taką mam nadzieję, że era zmieni w końcu polityke marketingową która IMHO promuje osoby, które mało rozmawiają. Chodzi mi o to, że ta sieć ma chyba najbardziej dotowane telefony w dużej ilości (mógłby być jeden, dwa telefony w okolicach 1-5 zł typu siemensa c35i dla osób, które nie chcą inwestować sporo w telefon). Tanie telefony skłaniaja do zakupu osoby, których tak na prawdę nie stać na komórkę. Po drugie, w promocjach na rozmowy dominują promocyjne najtańsze taryfy, które nie zachęcają do kupna osób dużo rozmawiajacych (co innego 5 gr za min - im więcej się rozmawia tym lepiej się na tej promocji wychodzi). Po trzecie, ceny telefonów powinny być niższe w wysokich abonamentach, wyższe w niskich. To tylo kilka zmian, które moim zdaniem wyszły by erze na dobre
-
graffi pisze: 2002-02-13 18:24Zapomniałem - jeszcze więcej taryf droższych, np 150, 200 min i taryfy płaskie - bez godzin szczytu, skłaniające do kupna osoby, które telefonu używają aktywnie na codzień za nie wieczorem do dzwonienia do wujka
-
kaos one pisze: 2002-02-13 19:31wole niemcow niz zabojadow(maja lepsiejsza polityke personalna) : ))
-
Qba pisze: 2002-02-14 09:46piasek: Z ta promocja to bym raczej sie tak nie rozpedzal! Zanim ten nowy gosc sie rozsiadzie i zacznie dzialac to minie jeszcze pare miesiecy!
-
wpe pisze: 2002-02-18 02:29A jednak może to z jego myśli wprowadzono kolejną promocję w erze polegającą na numerze promocyjnym, z którym połączenia wynoszą 1 grosz/min. Kto wie?
