Orange chce odgrywać główną rolę w aukcji na częstotliwości 800 MHz. Aukcja jest ważna dlatego, że dotyczy jednej z najważniejszych puli częstotliwości, jaka jest w tej chwili do dyspozycji na rynku polskim. To kluczowa częstotliwość z punktu widzenia budowania pokrycia Polski siecią LTE. Kluczowa również dlatego, że nikt do tej pory tej częstotliwości nie ma, jest zupełnie nowa, uwolniona tzw. pierwsza dywidenda cyfrowa – tłumaczy Piotr Muszyński, wiceprezes zarządu Orange Polska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.
Ta częstotliwość będzie sprzedawana w dość innowacyjny, jak na nasz rynek, sposób – po raz pierwszy w postaci aukcji, gdzie będą się licytowali operatorzy przy zachowaniu jednego podstawowego kryterium – tłumaczy Piotr Muszyński – Do tej pory były przetargi, zamknięte koperty. To duże ryzyko. Tutaj mamy przetarg publiczny, gdzie uczestnicy – mimo że to jest anonimowe – będą widzieli, w jaki sposób zachowują się inni gracze. To daje ogromną szansę na to, żeby rzeczywiście zamknąć tę aukcję sukcesem – dodaje.
LTE jest priorytetem dla nas wszystkich, w dłuższej perspektywie oczywiście. LTE budujemy dzisiaj w oparciu o te częstotliwości, które są dostępne, a to jest 1800 MHz. W związku z tym wszyscy kluczowi operatorzy mobilni w Polsce mają dziś ofertę LTE – mówi Piotr Muszyński – 800 MHz to kolejna częstotliwość, która pozwoli na rozbudowanie dostępności do technologii LTE w Polsce dzięki temu, że to jest technologia umożliwiająca większe pokrycie. Dlatego to dla nas takie istotne. Dla wszystkich operatorów jest to asset strategiczny. Oczywiście, tak jak w pierwszej aukcji deklarowaliśmy chęć udziału, w kolejnej również będziemy uczestniczyć – zapewnia wiceprezes Orange.