Na stronie internetowej Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty zostały opublikowane nowe opinie w sprawie zagospodarowania wolnych zasobów częstotliwości dla sieci telefonii komórkowej UMTS i GSM 1800 MHz. Poniżej zamieszczamy opinie przygotowane przez Polpager, Netię i KIGEiT:
Opinia OSP POLPAGER Sp. z o.o.
Szanowny Panie Prezesie,
Dziękujemy uprzejmie za zaproszenie do wyrażenia naszego stanowiska w sprawie rozdysponowania wolnych częstotliwości GSM 1800 i UMTS.
Prowadzenie konsultacji środowiskowych jest ze wszech miar cenną i właściwą praktyką przy rozstrzyganiu tak istotnych dla rynku kwestii. Cieszymy się, że możemy mieć także swój wkład w tym procesie.
Musimy przyznać, że do wprowadzenia na rynek czwartego operatora telefonii mobilnej typu GSM i/lub UMTS podchodzimy z pewną rezerwą. Nasza wstrzemięźliwość uzasadniona jest kilkoma przyczynami.
Decyzja o przydziale wolnych częstotliwości będzie miała znaczenie dla rozwoju polskiego rynku telekomunikacyjnego na kilkanaście najbliższych lat - stąd należy przy ocenie brać pod uwagę nie tylko stan obecny, ale także trendy i kierunki rozwoju telekomunikacji w dalszej perspektywie czasowej. Nie jesteśmy do końca przekonani, aby stosunkowo leciwa technologia GSM była najlepszym narzędziem dla oferowania nowoczesnych usług w warunkach społeczeństwa informacyjnego.
Równocześnie technologia UMTS, której wprowadzenie tylekroć odwlekano, nadal oczekuje jeszcze swojego komercyjnego potwierdzenia na rynkach unijnych.
Obecna sytuacja na polskim rynku telekomunikacyjnym z pewnością nie jest sprzyjająca dla nowego operatora. Rynek podzielony jest pomiędzy trzy zasiedziałe podmioty. Każdy z trzech operatorów komórkowych
rozporządza szeroko rozwiniętą (prawdopodobnie już zamortyzowaną) infrastrukturę telekomunikacyjną (po około 5 tyś. lokalizacji BTS-ów, rozległe sieci szkieletowe, itp.),
posiada na terenie kraju rozbudowane kanały sprzedaży i obsługi klienta,
dysponuje rozwiniętymi i sprawdzonymi w polskich warunkach systemami logistycznymi, wspomagającymi i informatycznymi,
jest znakomicie rozpoznawalny i obsługuje po około 6 mln. klientów,
posiada wiele punktów styku z wszystkimi operatorami, w szczególności z operatorem dominującym tzn. Telekomunikacją Polską S.A.,
osiąga zyski netto w skali setek milionów złotych.
Nowy operator musi tymczasem wszystkie te elementy budować od początku, przy silnej konkurencji, a jak praktyka wskazuje nawet opozycji ze strony pozostałych operatorów komórkowych.
Naszym zdaniem, dla skutecznego dopuszczenia nowego operatora komórkowego spełnionych musi być kilka warunków wstępnych:
dla nowego operatora zagwarantowany zostanie dostęp do infrastruktury (lokalizacji, masztów, sieci szkieletowych, itp.) pozostałych operatorów,
zagwarantowana zostanie możliwość roamingu krajowego,
opłata licencyjna będzie symboliczna, pokrywająca koszty postępowania administracyjnego,
wszyscy czterej operatorzy rozpoczną równocześnie świadczenie usług w technologii UMTS tzn. nowemu czwartemu operatorowi zostanie przyznany okres „doścignięcia" obecnych operatorów GSM.
Tylko łączne spełnienie powyższych warunków stworzy szansę dla nowego operatora w konkurowaniu z zasiedziałymi operatorami; w każdym innym wypadku zostanie on wystawiony na nieuchronną porażkę i na poniesienie gigantycznych strat finansowych.
Nie negujemy, że nowy operator powinien rozwijać własną infrastrukturę telekomunikacyjną, umożliwiającą mu obsługę użytkowników na terenie całego kraju. Jednak na etapie budowy sieci powinien mieć zagwarantowany dostęp do infrastruktury pozostałych operatorów. Bez roamingu krajowego będzie mógł świadczyć (te same co pozostali) usługi ograniczone jednak tylko do pokrytych przez jego sieć obszarów kraju, co już od samego początku skazuje go na niepowodzenie komercyjne.
Tymczasem prace nad nowym prawem telekomunikacyjnym oraz niedopuszczanie operatorów MVNO do infrastruktury obrazują skalę blokowania konkurencji przez operatorów komórkowych i stanowczy ich sprzeciw wobec tego rozwiązania.
Należy zwrócić uwagę, że operatorzy GSM łącznie (niejako kartelowe) korzystali de facto z wyłączności na świadczenie usług telekomunikacyjnych przez blisko dekadę. Nowy operator od samego początku narażony będzie na silny odzew konkurencji. Z tej racji opłata licencyjna powinna być symboliczna i pokrywać najwyżej koszty postępowania licencyjnego. Zasada równości gospodarczej wskazuje konieczność takiego jej ukształtowania. Opłaty za wcześniejsze licencje miały charakter opłat za czasową wyłączność na rynku. Podobny cel miały zapisy koncesyjne o roamingu krajowym.
Konieczne jest także zagwarantowanie, aby nowy operator mógł rozpocząć świadczenie usług w systemie UMTS równocześnie z pozostałymi operatorami komórkowymi. Należałoby zatem zapewnić mu odpowiedni czas do stworzenia własnej infrastruktury logistycznej, sprzedażowej, systemowej, transmisyjnej, itp. zanim rozpocznie budowę systemu UMTS. Innymi słowy, nowy operator musi najpierw „nadrobić" oczywiste straty na starcie w stosunku do obecnych operatorów GSM. Dopuszczenie do równoczesnego startu UMTS przez wszystkich operatów skaże nowego operatora na porażkę już na samym początku.
W przypadku spełnienia tych niezbędnych warunków nasza firma rozważyłaby ewentualność ubiegania się o stosowną licencję.
Jednocześnie nie zamierzamy rezygnować z rozwoju stacjonarnej sieci i usług w nowoczesnej i już sprawdzonej technologii CDMA. Z tego względu zachodziłaby możliwość zapewnienia z naszej strony synergii usług w stacjonarnej sieci CDMA z usługami ruchomych sieci komórkowych GSM/UMTS.
Najbardziej naturalnym zagospodarowaniem uwolnionych częstotliwości byłoby rozszerzenie koncesji operatorowi, który oferuje dostęp abonencki drogą radiową.
Pozwoliłoby to na najracjonalniejsze wykorzystanie istniejącego potencjału rynkowego. Równocześnie, nie można dopuścić, aby częstotliwości te pozwoliły operatorom komórkowym - z których każdy posiada cechy podmiotu o znaczącej pozycji rynkowej (w rozumieniu prawa telekomunikacyjnego i antymonopolowego) - na zwiększenie własnej dominacji.
W pełni podzielamy opinię, że dla zagwarantowania prawidłowej konkurencji na rynku usług komórkowych, konieczne jest stworzenie warunków dla wejścia czwartego operatora. Naturalnym dla nas musi być postawienie pytania czy czwarty operator ruchomych sieci komórkowych musi działać w oparciu o technologie GSM i/lub UMTS. Zważywszy istniejącą infrastrukturę i komórkowy charakter technologii CDMA, można postawić pytanie czy dopuszczalnym byłoby, aby czwarty operator mobilny opierał swoje usługi na technologii CDMA.
Jednocześnie zwracamy uwagę, że nie jest to jednak jedyne lekarstwo na obecny stan rzeczy. Konieczne są także stanowcze interwencje właściwych organów w stosunki pomiędzy operatorami komórkowymi, których zasady współpracy między operatorskiej wskazują na tworzenie warunków „koordynacji" cenowej na poziomie hurtowym.
Mamy nadzieję, że nasze stanowisko okaże się pomocne w rozstrzygnięciu sposobu właściwego zagospodarowania częstotliwości.
Podsumowując, bylibyśmy zainteresowani częstotliwościami i zezwoleniami telekomunikacyjnymi w zakresie GSM i UMTS, jednakże warunkiem koniecznym byłoby spełnienie oczekiwań wymienionych przez nas w niniejszym stanowisku.
Z wyrazami głębokiego szacunku
Władysław Bawiec – Prezes Zarządu
Krzysztof Rzyski – Członek Zarządu
Ogólnopolski System Przywoławczy POLPAGER Sp. z o.o.
Opinia Netia S.A.
Szanowny Panie Prezesie,
Odnosząc się do Pańskiego pisma z 20-go maja br. oraz do wcześniejszych informacji dotyczących zwolnienia dla potrzeb cywilnych dodatkowych 100 kanałów radiowych w zakresie częstotliwości przewidzianym dla systemu GSM 1800 oraz telefonii ruchomej 3 G w standardzie UMTS, niniejszym pragniemy wyrazić nasze stanowisko w wymienionej sprawie.
Netia od szeregu lat jest mocno zaangażowana w oferowanie konkurencyjnych usług telekomunikacyjnych na polskim rynku, Zdobywając pozycję jednego z wiodących usługodawców w dziedzinie telefonii stacjonarnej i transmisji danych konsenkwentnie potwierdzamy naszą determinację zarówno w oczach klientów jak i konkurencji.
Na tym etapie rozwoju rynku jesteśmy przekonani, że w Polsce istnieje zapotrzebowanie na czwartego operatora telefonii komórkowej, która nieuchronnie zmienia charakter tradycyjnych usług telekomunikacyjnych. Obecna sytuacja w zakresie telefonii komórkowej w Polsce ma negatywny wpływ na rozwój konkurencji poprzez ograniczanie dostępu do jednego z najdynamiczniej rozwijających się segmentów usług telekomunikacyjnych, umożliwiając w ten sposób trzem działającym już operatorom osiągnięcie znacznej przewagi rynkowej w porównaniu z nowymi potencjalnymi operatorami. Co więcej, przewaga tak uprzywilejowanych operatorów telefonii komórkowej może być miażdżąca ze względu na technologie pozwalające na świadczenie coraz to nowych usług, w szczególności w sieciach 3G. Czwarty operator mógłby sprzeciwić się takiej zachowawczej strategii rynkowej, zapewniając innym operatorom telekomunikacyjnym równe szansę działania i dając przez to możliwość większego wyboru usług zaproponowanych klientom. Równocześnie uważamy, że potencjalne podjęcie przez Prezesa URTiP decyzji prowadzącej do przekazania przedmiotowych częstotliwości istniejącym operatorom skutkować będzie utrzymaniem dotychczasowego stanu rynku - niekorzystnego zarówno dla większości działających na nim operatorów jak i użytkowników usług telekomunikacyjnych.
Pragniemy również podkreślić fakt, że działania podjęte do tej pory w celu zwiększenia konkurencyjności usług telefonii komórkowej, a konkretniej wprowadzenie zezwoleń na świadczenie usług przez wirtualnych operatorów telefonii komórkowej (MVNO), nie doprowadziły do pojawienia się żadnego nowego operatora na polskim rynku w przeciągu prawie dwóch lat od momentu przyznania pierwszych zezwoleń na świadczenie tego rodzaju usług, ze względu na niemożność wynegocjowania odpowiednich umów z istniejącymi już operatorami posiadającymi sieci telefonii mobilnej. Bazując na tym doświadczeniu wydaje się, iż jedynie czwarty operator mógłby spowodować prawdziwą zmianę sytuacji rynkowej.
Z punktu widzenia aspektów ekonomicznych jesteśmy przekonani, że działalność czwartego operatora telefonii komórkowej mogłaby być dochodowa, jakkolwiek poziom przychodów uzależniony będzie od wielu czynników, np. dostępu do infrastruktury. Dostęp do istniejącej już infrastruktury ma duże znaczenie zważywszy na koszty budowy nowego systemu, które są bardzo wysokie i pozostają praktycznie poza zasięgiem indywidualnych alternatywnych operatorów działających obecnie w Polsce. Należy również oczekiwać, że konieczność poniesienia znacznych nakładów marketingowych stanowiłaby dodatkową barierę kosztową. Tym niemniej właściwie wsparte działania „czwartego" operatora okazały się sukcesem w wielu innych krajach.
Generalnie i z założenia mocno popieramy wszelkie działania ze strony regulatora promujące zdrową konkurencję rynkową. Naszym zdaniem, pojawienie się czwartego operatora byłoby właściwym krokiem właśnie w tym w kierunku. Co więcej, jesteśmy gotowi wspierać tę ideę poprzez aktywne uczestnictwo, pośrednio lub bezpośrednio, w tworzeniu takiego przedsięwzięcia. Ze zrozumiałych względów, o których wspomnieliśmy powyżej, Netia nie będzie w stanie samodzielnie poprowadzić takiej inicjatywy zważywszy na wysokie koszty projektu. Jednakże jesteśmy przygotowani na odegranie aktywnej roli w tego rodzaju projekcie wspólnie z partnerami strategicznymi posiadającymi odpowiednie możliwości finansowe, którzy mogliby być zainteresowani zaangażowaniem się w to przedsięwzięcie na polskim rynku.
Pozostając z wyrazami szacunku mam nadzieję, iż wyrażenie przez nas powyższego stanowiska będzie dla Pana Prezesa pomocne w ramach wymaganych procesów decyzyjnych.
Wojciech Mądalski
Prezes Zarządu Netia S.A.
Opinia Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji
STANOWISKO W SPRAWIE ZAGOSPODAROWANIA WOLNYCH CZĘSTOTLIWOŚCI
W związku z przeprowadzanymi przez Prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty konsultacjami dotyczącymi wykorzystania zwolnionych dla potrzeb cywilnych częstotliwości dla systemów GSM DSC 1800 oraz UMTS, Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji (dalej „KIGEiT") pragnie przedstawić swoje stanowisko.
Mając na uwadze bezsprzeczna potrzebę wykorzystania przedmiotowych częstotliwości, analiza problemu przedstawionego przez Prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty sprowadzić się winna zdaniem KIGEiT do rozstrzygnięcia podstawowego dylematu, mianowicie czy zwolnione częstotliwości powinny zostać przyznane na rzecz działającego operatora (lub operatorów) sieci ruchomej działającej w standardzie 2G (GSM DCS 1800) oraz uprawnieniami do budowy sieci UMTS, czy też dążyć należy do wprowadzenia na rynek nowego operatora sieci ruchomej, który dysponować będzie uwolnionymi zasobami częstotliwości.
W celu znalezienia najodpowiedniejszego i najkorzystniejszego rozwiązania konieczne jest dokonanie osobnej oceny każdego z powyższych rozwiązań z punktu widzenia interesów zarówno działających na rynku operatorów, jak i abonentów korzystających z usług telekomunikacyjnych (zarówno sieci ruchomych jak i stacjonarnych). Należy także uwzględnić interesy narodowe przejawiające się zarówno w korzyściach dla gospodarki płynących z należytego wykorzystania dobra narodowego jakim są zasoby częstotliwości, jak również obowiązki Państwa w zakresie Jego zadań regulacyjnych i przyjętych z tego tytułu zobowiązań względem Wspólnot Europejskich.
KIGEiT ma świadomość, iż wyważenie powyższych, często sprzecznych interesów, jest zadaniem niezwykle trudnym stąd też wyraża nadzieję, iż niniejsza opinia okaże się pomocna w znalezieniu przez Prezesa URTiP sprawiedliwego rozwiązania, użytecznego dla rozwoju rynku telekomunikacyjnego jak również zapewnienia większej dostępności usług telekomunikacyjnych, świadczonych w sieciach ruchomych dla wszystkich ich abonentów.
I. Wariant l - wprowadzenie na rynek nowego operatora sieci ruchomej;
W chwili obecnej penetracja na rynku telefonii komórkowej w Polsce wynosi ok. 40% (1) i ciągle stopniowo wzrasta. Jednakże rozwój ten jest znacznie wolniejszy aniżeli możliwości rynku i potrzeby użytkowników usług telekomunikacyjnych. Warto wskazać, iż stopień penetracji pokazuje, iż Polska pozostaje w tyle nie tylko za krajami, będącymi „starymi" członkami UE, gdzie penetracja sięga 80,9 % (2), ale także za krajami nowo-przyjętymi do UE, gdzie wynosi ona ok. 43%. Stąd też, w opinii KIGEiT, o ile różnice pomiędzy Polską a krajami będącymi tzw. „starymi" członkami Wspólnoty można wytłumaczyć istną „przepaścią" w rozwoju gospodarczym oraz opóźnieniem szacowanym na około 3 lata w zakresie wprowadzenia telefonii komórkowej na polski rynek, to nie można zastosować tego samego wytłumaczenia dla wyjaśnienia różnić w stopniu penetracji pomiędzy Polską a Czechami (88%), Estonią (68%), Węgrami (72%), Litwą (54%), Słowacją (60%) czy Słowenią (83%), gdzie wspomniane różnice nie są tak wielkie bądź też nie występują wcale (np. Litwa czy Słowacja).
W opinii KIGEiT powodem tej niekorzystnej dla naszego kraju różnicy w stopniu penetracji są ciągle bardzo wysokie ceny usług telekomunikacyjnych świadczonych przez istniejących operatorów komórkowych. Ceny te cechuje wprawdzie jednoznaczna tendencja spadkowa, jednakże nie widać w chwili obecnej perspektyw do znaczącej obniżki cen, która mogłaby przyczynić się do gwałtownego wzrostu penetracji.
Zdaniem KIGEiT takim bodźcem mogłoby być i byłoby wprowadzenie na rynek nowego operatora, który mógłby zagospodarować znaczną część rynku, którego aktywność rynkowa zmuszała by pozostałych operatorów do bardziej aktywnych działań w celu obniżenia cen usług telekomunikacyjnych, świadczonych w sieciach ruchomych. Warto wskazać, iż takie były właśnie skutki wprowadzenia dodatkowego operatora komórkowego na rynek litewski, w następstwie czego ceny detaliczne spadły o około 30%. Takie działanie sprzyjałoby niewątpliwie interesom obecnych i przyszłych abonentów i użytkowników telefonii komórkowej. Korzyści takie objęły by zresztą nie tylko użytkowników tego typu usług ale także usług w sieciach stacjonarnych , gdzie wysokie ceny połączeń z sieci stacjonarnych do sieci komórkowych (tzw. fixed to mobile), spowodowane rażąco wygórowanymi stawkami za zakańczanie połączeń w sieciach ruchomych wpływają negatywnie na rozwój tego sektora rynku.
Wspomniany powyżej problem wysokich cen połączeń fixed to mobile skłania do oceny korzyści, wynikających z faktu wprowadzenia nowego operatora z punktu widzenia interesów innych operatorów działających na rynku telekomunikacyjnym. W opinii KIGEiT wprowadzenie na rynek czwartego operatora GSM/UMTS powinno być zbieżne z interesami i potrzebami praktycznie wszystkich operatorów działających na polskim rynku, w tym także częściowo dotychczasowych operatorów sieci ruchomych (o czym szerzej w punkcie poniżej). Istniejący operatorzy sieci ruchomych posiadają w chwili obecnej znaczącą pozycję na rynku komórkowym oraz na rynku połączeń międzyoperatorskich. Jak pokazuje doświadczenie tak mocna pozycja rynkowa skutkuje często naśladowaniem praktyk operatora zasiedziałego (z zachowaniem należnych proporcji w tym względzie) stosowanych we współpracy z innymi operatorami. Prezes URTiP zapewne także posiada w tym zakresie bogatą wiedzę wynikającą z rozstrzyganych przez niego sporów międzyoperatorskich. Ponadto obecna pozycja operatorów mobilnych może prowadzić do podejmowania przez nich działań szkodliwych dla rozwoju rynku telekomunikacyjnego. Przykładowo można wskazać tu na praktykę stosowania przez nich tzw. bramek FCT, gdzie ceny usług detalicznych dla klientów biznesowych są niższe aniżeli stawki interkonektowe za zakończenie połączenia, kierowanego z sieci stacjonarnej do sieci ruchomej. Godzi się stwierdzić, iż czwarty operator stanowiłby szansę dla stworzenia równych warunków konkurencji na rynku telekomunikacyjnym.
Wprowadzenie nowego operatora mogłoby również zdaniem KIGEiT doprowadzić do zaistnienia na rynku tzw. wirtualnych operatorów sieci ruchomych (ang. MVNO), którzy pomimo posiadanych zezwoleń telekomunikacyjnych nie są w stanie rozpocząć planowanej działalności ze względu na niemożność osiągnięcia porozumienia co do warunków współpracy z działającymi operatorami GSM, dysponującymi zasobami częstotliwości. Nowy operator, dążąc do zminimalizowania kosztów oraz jak najszerszego i najkorzystniejszego wykorzystania przyznanych mu (odpłatnie) częstotliwości byłby przewidywalnie bardziej zainteresowany nawiązaniem współpracy z operatorami MVNO.
Wprowadzenie na rynek czwartego operatora GSM/UMTS jest w ocenie KIGEiT pożądane również z punktu widzenia celów i zadań Regulatora; posłuży ono bowiem wspieraniu równoprawnej i efektywnej konkurencji (co jest jednym z celów ustawy Prawo telekomunikacyjne - art. 1 ust. 3 pkt 3), a co za tym idzie stworzeniu szerszego dostępu do usług telekomunikacyjnych.
Wypełnienie tego warunku jest uzależnione także od sposobu wprowadzenia nowego operatora, np. wielkość udostępnionego pasma częstotliwości musi pozwalać na wprowadzenie bogatej i konkurencyjnej wobec działających operatorów oferty usług telekomunikacyjnych stosownie do popytu, jakim będą cieszyły się jego usługi. Niemniej istotne jest zdaniem KIGEiT zapewnienie nowemu operatorowi równych warunków konkurencji z już istniejącymi operatorami poprzez rezygnację z nadmiernego obciążania go opłatami za przyznanie przedmiotowych uprawnień. Konieczność uiszczenia wysokich opłat koncesyjnych znacząco ograniczałaby szybkość, kluczowego dla zdolności konkurowania, rozwoju infrastruktury czwartego operatora.
Są to najistotniejsze acz nie jedyne warunki skutecznego zapewnienia równoprawnej i efektywnej konkurencji z „zasiedziałymi" uczestnikami rynku GSM/UMTS.
Z punktu widzenia przychodów dla budżetu Państwa oraz rozwoju gospodarki, korzyści wyglądają podobnie, gdyż kwoty z tytułu opłat za częstotliwości będą takie same. Podobnie kwota, która wynikałaby z przetargu na częstotliwości nie powinna stanowić dużej różnicy w przypadku wprowadzania nowego operatora oraz przyznania częstotliwości działającemu operatorowi.
II. Wariant II - przyznanie częstotliwości jednemu z działających operatorów;
Podjęcie przez Prezesa URTiP decyzji, skutkującej przekazaniem przedmiotowych czynności któremuś z istniejących operatorów (operatorom) skutkować będzie w opinii KIGEiT utrzymaniem status quo na rynku telekomunikacyjnym -niekorzystnego zarówno dla większości działających na nim operatorów, jak i użytkowników (abonentów) usług telekomunikacyjnych. Oznacza to, iż w najbliższym czasie nie nastąpi prawdopodobnie ani znaczący spadek cen ani też rozwój nowych usług bądź poszerzenie różnorodności taryf dla dotychczas istniejących usług. Innymi słowy przy utrzymaniu obecnej sytuacji niskie jest prawdopodobieństwo wystąpienia zjawisk, wskazanych przez KIGEiT w punkcie l jako pożądane.
Wniosek powyższy jest wynikiem analizy i obserwacji istniejących na rynku telekomunikacyjnym wydarzeń. W szczególności obserwując rozwój rynku telefonii komórkowej można wskazać, iż stopień jego penetracji oraz ceny detaliczne usług potwierdzają spełnienie się najbardziej pesymistycznych scenariuszy rozwoju rynku przygotowywanych przez specjalistów zajmujących się branżą telekomunikacyjną pod koniec przed rokiem 2000. Dopiero w zeszłym roku liczba abonentów telefonii ruchomej przewyższyła liczbę abonentów telefonii stacjonarnej, co wskazuje na co najmniej kilkuletnie opóźnienie Polski w tym zakresie w stosunku do krajów o podobnym potencjale rynku i stopniu rozwoju gospodarczego. Niewątpliwie duży wpływ na taki rozwój sytuacji miały czynniki makroekonomiczne i długi okres dekoniunktury gospodarczej. Niemniej jednak także działania istniejących operatorów, którzy celem jak najszybszego odzyskania zainwestowanego kapitału często w sposób oczywisty jedynie sprawiali wrażenie podmiotów konkurujących na rynku usług faktycznie ze sobą nie rywalizując. Także działania zmierzające do ciągłego odraczania wykonania obowiązków związanych z budową sieci UMTS, podejmowane przez operatorów komórkowych, nasuwają wątpliwości co do perspektyw szybkiego rozwoju tego segmentu rynku.
Jak wskazano powyżej, przyznanie zwolnionych częstotliwości działającemu operatorowi może okazać się niekorzystne również z perspektywy istniejących operatorów komórkowych. Możliwa jest bowiem sytuacja, w której nowe częstotliwości zostaną przyznane tylko jednemu spośród działających operatorów; poprzez zadysponowanie pasmem, umożliwiającym mu stworzenie szerszej i atrakcyjniejszej oferty dla użytkowników, uzyskał by on bowiem wówczas znaczną przewagę nad swoimi konkurentami na tym rynku. Stąd też, zdaniem KIGEiT, konieczne jest podjęcie przez Prezesa URTiP działań, uniemożliwiających wystąpienie w praktyce takiej sytuacji poprzez zwłaszcza ograniczenie (wykluczenie) możliwości udziału w procesie ubiegania się o przedmiotowe częstotliwości istniejących operatorów GSM/UMTS.
Godzi się również zwrócić uwagę, iż przyznanie częstotliwości jednemu z istniejących operatorów komórkowych mogłoby stanowić naruszenie nowej Dyrektywy 2002/21/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 7 marca 2002 r. w sprawie wspólnych ram regulacyjnych, gdzie we wstępie (pkt. 21) wyraźnie wskazano, iż podczas przydzielania częstotliwości radiowych o szczególnym znaczeniu, Państwa członkowskie mogą stosować między innymi procedury selekcji zgodnie z zasadami konkurencji.
Przepisy tejże dyrektywy nie były jeszcze transponowane do polskiego porządku prawnego co pozostaje bez wpływu na fakt, iż są one bezpośrednio wiążące dla organów państwowych.
Nie bez znaczenia jest tu również treść art. 8 ust. 2 tejże Dyrektywy, który nakłada na Krajowy organ regulacyjny (NRA) obowiązek wspierania konkurencji poprzez zapewnienie m. in., iż w sektorze telekomunikacji nie wystąpi zniekształcenie lub ograniczenie konkurencji. Jak wyraźnie wskazano powyżej, do takiej sytuacji może bezsprzecznie dojść w przypadku przyznania częstotliwości któremuś z istniejących operatorów komórkowych. Działanie takie mogłoby również stanowić pogwałcenie wynikającej z art. 9 wzmiankowanej Dyrektywy zasady proporcjonalności w zakresie rozdzielania częstotliwości.
Zdaniem KIGEiT konieczne jest uwzględnienie przez Prezesa URTiP faktu, iż na większości rynków europejskich zdecydowano się na wprowadzenie nie mniej niż 4 operatorów GSM a następnie UMTS. Na podstawie doświadczeń krajów UE rozwiązanie takie okazało się nieporównywalnie korzystniejsze dla całej gospodarki.
III. Konkluzje
W opinii KIGEiT pożądane i celowe jest jak najszybsze podjęcie działań zmierzających do zagospodarowania zwolnionych dla potrzeb cywilnych częstotliwości dla systemów GSM DSC 1800 oraz UMTS poprzez przyznanie ich nowemu, czwartemu operatorowi.
Prezes Zarządu KIGEiT
Stefan Kamiński
1) Dane dotyczące nowych członków oparte na 4 raporcie monitorującym kraje kandydujące do UE (sektor usług telekomunikacyjnych). Grudzień 2003 r. (4th report on Monitoring of EU Candidate Countries (telecommunications service sector). Według danych zamieszczonych na stronie http://www.itu.int/ITU-D/ict/statistics/atglance/cellular03.pdf penetracja wynosiła na koniec 2003 r. ok. 45%.
2) Dane oparte na aneksie l do 9 raportu implementacyjnego Komisji Europejskiej z grudnia 2003 r.