Newsy
|
Recenzje
23 grudnia 2024
Opinie: 29
Polska jest najbardziej dynamicznym rynkiem zagranicznym w sprzedaży sieci Germanos. Całkowite przychody z działalności firmy GERMANOS w Polsce po 9 miesiącach 2005 roku wynoszą 78,3 mln euro, EBIDTA 3,4 mln euro, zaś EBT 1,5 mln euro. Wyniki osiągnięte w Polsce (Germanos Polska i G.T.I) stanowią 39% całkowitych przychodów Grupy Germanos z rynków zagranicznych. Filie zagraniczne mają znaczący udział w obrotach Grupy, osiągając 201 mln euro, co daje 27,5% wszystkich wspólnych przychodów.
"Nasze wyniki finansowe za 9 miesięcy 2005 roku odzwierciedlają nasz stały rozwój w Polsce. Wierzymy, że nasze działania w Polsce będą kontynuowane, zaś celem będzie jeszcze większe umocnienie naszej pozycji na detalicznym rynku telefonów komórkowych." - podkreśla John Karagiannis, CEO, Grupa GERMANOS.
Obecnie GERMANOS działa w sieci ponad 330 sklepów, z których ponad 118 oferuje usługi sieci IDEA za pośrednictwem G.T.I, zaś reszta oferuje usługi sieci ERA poprzez Germanos Polska. Grupa GERMANOS działa poprzez 910 sklepów w 7 krajach (Polska, Grecja, Bułgaria, Rumunia, Cypr, Macedonia i Ukraina), świadcząc usługi dla 150.000 klientom dziennie.
WYBRANE WYNIKI FINANSOWE GRUPY GERMANOS ZA 9 MIESIĘCY 2005 ROKU
Zgodnie z Międzynarodowymi Standardami Raportów Finansowych (I.F.R.S. - International Financial Reporting Standards)
-
Obroty 701 mln euro (+16,9%)
-
EBIDTA 66,8 mln euro (+13,7%)
-
Zysk netto 46,5 mln euro (+17,6%)
Wyniki wspólnej sprzedaży Grupy Germanio plasują się na poziomie 700,9 mln euro, co daje wzrost o 16,9%. Należy podkreślić znaczący udział firm zagranicznych w sprzedaży. Zagraniczne filie osiągnęły sprzedaż na poziomie 201 mln euro, co stanowi udział w wysokości 27,5% w sprzedaży całkowitej, przy czym udział ten w roku 2004 wynosił 19%.
Zgodnie z analizami sprzedaży znaczący wzrost zanotowano w zakresie dochodów z opłat za połączenia - wyniósł on 51,1 mln euro, notując wzrost o 23,1%. Ponadto dochody ze sprzedaży telefonów komórkowych wzrosły o 20%, osiągając 61 mln euro. Podobny trend można zauważyć w zakresie dochodów ze sprzedaży urządzeń cyfrowych - wartość 53,7 mln euro (+20%).
Sprzedaż w ramach przemysłowej działalności Grupy w znaczący sposób przyczyniły się do wzrostu o 12 % w porównaniu do roku 2004 (40 mln euro w 2004r. ).
Dochody z dystrybucji produktów konsumpcyjnych (działalność hurtowa) przyniosła wzrost 32,7% przy sprzedaży wynoszącej 258,2 mln euro.
EBIDTA również wzrosła o 13,7%, osiągając wartość 66,8 mln euro.
Zysk netto Grupy wyniósł 46,5 mln euro, co daje wzrost o 17,6% i odzwierciedla gwałtowny rozwój Grupy.
Wyniki finansowe firmy matki GERMANOS SA świadczą o podobnej tendencji wzrostowej, przy sprzedaży wynoszącej 521 mln euro i wzroście o 10,5%, podczas gdy EBIDTA wynosi 57,9 mln euro, co daje wzrost o 8%. Zysk netto wyniósł 39,8 mln euro, notując wzrost o 14,5%.
Wspólne zyski netto Grupy zawierają również zyski HDFS, które w bieżących 9 miesiącach osiągnęły 8 mln euro (udział procentowy 24,67%), w porównaniu do 9,5 mln euro w odpowiadającym okresie 2004 roku. Ten spadek wynika z faktu, iż EFSIMON SYLLOGES (Olympic Products) nie partycypuje w całkowitych wynikach HDFS. Konkludując, zyski Grupy zawierają 2,8 mln euro z 20% udziału GERMANOS w UNITEL'u, który jest operatorem telefonii komórkowej w Uzbekistanie.
Komentując wyniki finansowe Grupy, CEO John Karagiannis zauważył: "Na tym szczególnie konkurencyjnym rynku GERMANOS wypadł bardzo pozytywnie ze swoimi całkowitymi wynikami, zaś udziały rynkowe w Grecji i za granicą nieustannie rosną. Po 9 miesiącach 2005 roku, mając jak najlepsze perspektywy dla Grupy i jej filii, możemy spodziewać się wzrostu naszych wyników, lecz zawsze w kontekście konserwatywnego podejścia. Tak więc oczekujemy wzrostu sprzedaży o około 17%, przy wzroście Zysku za Udział (EPS - Earnings Per Share) o około 15%. W latach 2005-2007 spełnimy nasze wstępne przewidywania, które zakładały wzrost sprzedaży na poziomie 15-17%, przy wzroście zysku za udział na poziomie 13-15%."
Opinie:
Opinie archiwalne (29):
KomentujKomentarze / 29
Dodaj komentarz-
-
orko1990 pisze: 2005-11-23 18:15profesor"" profesorzy chyba sa pelnosprawni umyslowo, a po tobie tego nie widac....
-
big pisze: 2005-11-23 18:33W germaosie dzisiaj kupilem nowy zestawik, wyslalem smsa i otrzymalem newsa, ze w ciagu 7 dni jak doladuje konto to mi podwoja kwote; poprosilem pana germanosa o doladowanie kwota 200 zl i tt doladowal mi konto 200 zlotymi!!!!! KOcham tt; TO JEST PREZENT NA SWIETA, TO JEST DBANIE O KLINETA, TO ROZUMIEM, ZADNEJ SCIEMY, WSZYSTKO DZIALA PERFEKCYJNIE!!!! Tak Tak
-
-
Pabllo pisze: 2005-11-23 19:42Pamiętam czasy gdy Germanos nazywał się Eko_Contel. Współwłaścielem był turek, którego Interpol aresztował za udział w zorganizowanej grupie handlującej prochami. Ciekawe kto teraz tam dowodzi.
-
-
yogi pisze: 2005-11-23 21:24Germanosik fajny jest ;-)Można sobie kupić każdy telefonik bez aktywacji i sim-lock`a za rozsądne pieniądze.
-
-
Wiedzący pisze: 2005-11-24 08:24Germanosem dowodzi niejaki Alexiadis Prodromos, który "nie udaje Greka", bo nim jest;-)
-
-
Tygrysek pisze: 2005-11-24 20:07Germanos zarabia na „frankach” i akcesoriach. Z raportu to wyraźnie wynika, że punkty służą mu do dystrybucji WŁASNYCH urządzeń cyfrowych i telefonów ( nie mylić z dochodami za sprzedaż usług operatorów). Sprzedaży towaru dokonuje się do „franka”, w ustalonych przez Germanosa cenach i ilościach, a nie do klienta więc zbyt jest zagwarantowany, a obowiązek zakupu wynika z umów franchinsingowych. Greckie perpetum MOBILE :). Widać to wyraźnie analizując zyski w zakresie dochodów z opłat za połączenia z 20% udziału GERMANOS w UNITEL'u.
-
Tygrysek pisze: 2005-11-24 20:07cd Operatorzy w Polsce udzielili Germanosowi autoryzacji na sprzedaż swoich usług, a on jak pasożyt na bazie punktów (sfinansowanych przez „franków”) przeznaczonych do dystrybucji ich towarów i usług dystrybuuje własne towary z nieporównywalnie większym zyskiem niż świadczone dla usług dla Orange czy Ery. Gdyby obaj operatorzy nakazali grekom zaopatrywanie się w akcesoria i inne takie u nich, to byliby oni już dawno w Grecji, a tak śmieją się im w oczy i mimo że umowy agencyjne tego zabraniają oferuje usługi konkurencyjnych operatorów. Inni w dalszym ciągu tego nie mogą. Pewnie dla tego, że dla Polaków jest prawo polskie, a dla Greków unijne.
-
niegłupi pisze: 2005-11-25 18:35tygrysek niewiele masz racji chociaż trochę masz... operatorzy nie handlują akcesoriami... tylko firmy które sprowadzają "chińszczyznę" od skośnookich przyjaciół za jakieś grosze - stąd pojęcie grosza :)) potem dorzucają swoja marżę i karzą kupować frankom bo tak jest zapisane w umowach, do tego mają prowizję od operatora za sprzedaż aktywacji i są bogami greckimi... wot cwaniaki - sprawa prosta jak barszcz - tak samo działa m-punkt i nie jest to żadna grecka filozofia bo na zachodzie jest tego od....
-
Mike pisze: 2005-11-26 11:55A mnie śmieszy Tygrysek. Każdy ma prawo dobrowolnie podpisać umowę i ją zakończyć. Na co czekasz. Jak pracowałem u dealera to kazdy chciał pracować pod Germanos. I nie dla tego że to Germanos. Dlatego że Germanos daje możliwości zarabiania jak nie idzie operator. Nigdzie nie masz tak dużej ilości produktów i nikt sie na to i operatorów nie zgodzi. Tygrysek to taka krowa która tylko ryczy.
-
Tygrysek pisze: 2005-11-27 01:16mike***Jako pracownik nie wypowiadaj się o tematach Ci niewiadomych. Geramanos poprzejmował punkty po innych agentach, z umowami już podpisanymi. Niektórych nie można było zmienić ze względu na kary umowne, a innych ze względu na fakt, że Germanos odsyłał po pieniążki za wybudowanie POSu do agenta, któremu zapłacił za sieć. Sprawa nie do wygrania. Jak podpiszesz umowę franchisingową i wydasz 60 tys., a nie umowę o prace, to z Tobą podyskutuje...To kapitalizm z początku wieku i dlatego Germanos operuje jedynie w tej części Europy gdzie mu na to zezwala archaiczne prawo i głupota ludzka.
-
Tygrysek pisze: 2005-11-27 01:18niegłupi***mPunkt kopiuje pomysły Greków. Przed Germanosem subdealerzy mogli się zaopatrywać w akcesoria gdziekolwiek i to się nazywa konkurencja. Na argument, że na tym polega franczyza odpowiadam, że punkty wybudowali franchisingobiorcy na długo przed Germanosem i we wcześniejszych umowach nie było takich obwarowań. Jeżeli Germanos wstrzymuje dostawy towaru operatora do punktu (telefony, zestawy) za nie zapłacone, ale wiszace na hakach i wlepione frankowi akcesoria, to jest to ze szkodą dla świadczonych usług, na które dostali autoryzacje. Na zachodzie tak nie ma i dlatego nie ma tam Greków. P.S. Operatorzy dystrybuja akcesoria, tylko nie wymagają wyłączności...
-
Mike pisze: 2005-11-27 20:27*** Tygrysek. Pracowałem w punkcie franczaisobiorcy. I z tego co wiem to blokuje się w sytuacji jak sie nie płaci franczaisodawcy. Nigdy też nie zatowarowano Nas bez zgody właściciela. I z tego co wiem , jeżeli ktoś chce wyjśc z businessu może bez żadnych kar. A szef jak sie źle sprzedawał operator to mógł zarobić na innych produktach. Jak jestes nieudacznikiem to odejdź...
-
były pracownik Germa pisze: 2005-11-28 15:36tak czytam was i się śmieję, wszyscy Germanos wspaniały daje zarobić, można odejść kiedy się chce. Tak można ale z całym zatowarowaniem. A towar musisz brać czy chcesz czy nie, wprowadzają nowy produkt (np. nowy zestaw HF czy pokrowiec) i musisz to mieć u sieie
-
stefan pisze: 2005-11-28 23:13***Tygrysek, odnoszę wrażenie, że zdecydowanie nie dajesz sobie rady z biznesem, lub jesteś kiepski w zarządzaniu własnym interesem i ludźmi. Jak to jest, że są tacy, którzy robią wszystko by brać kolejne salony we franczyzie w Germanosie? Myślisz, że ktoś ich do tego zmusza?
-
stefan pisze: 2005-11-28 23:13***Tygrysek - Mam znajomych, którzy siedzą w tym interesie i nie narzekają, no chyba, że na to, że nie chcą dać im kolejnego salonu. Moim zdaniem, wylewanie żali na system, który jest oczywisty, i rządzi się jasnymi zasadami jest bez sensu. Nikt nie kazał podpisywać Ci Umowy, bez ówczesnego jej przeczytania. Teraz ponieważ nie dajesz sobie rady, wylewasz swoje żale na portalu internetowym, zamiast poradzić się innych co robią, i jak robią, że ten bussines im się opłaca. To co robisz jest żenujące…
-
stefan pisze: 2005-11-28 23:20*** Tygrysek - I najdziwniejsze jest dla mnie to, że odkąd pamiętam, Ty tylko narzekasz. Jesteś malkontentem. Tacy ludzie nie powinni prowadzić żadnego biznesu, nie zależnie od tego czy jest to franczyza Germanosa, Mpunktu, McDonaldsa, czy sklep z warzywami, bo do każdego interesu potrzebny jest zapał a Tobie najlepiej jak na razie wychodzi wieczne NARZEKANIE.
-
Tygrysek pisze: 2005-11-29 21:33***były pracownik Gerama. Bardzo Ci dziękuję za wsparcie w korespondencji Podkreślam właśnie to, że dużo osób podpisało umowy nim Germanos przejął ich agentów. Punkty służyły do oferowania usług operatora (umowy, wymiany) i z tego była prowizja. Obecnie większość prowizji zabiera Germanos na finansowanie własnych akcesorii i innych badziewi, w cenach i ilościach przez siebie narzuconych. Reasumując, towar w punktach nie jest już Germanosa tylko franchisingobiorcy lub operatora. To kogo należy chwalić?
-
Tygrysek pisze: 2005-11-29 21:33***Mike,Ty chyba nie czytasz tego, co piszesz. I nie pochlebiaj sobie, bo brak umiejętności czytania, przy niewielkiej umiejętności pisania to nie specjalizacja. Nie wiem dlaczego mnie nie dziwi, że pracowałeś u franchisingobiorcy Germanosa. Na święta życzę wypłaty w najnowszych zestawach HF i pokrowcach do Sagema.
-
Tygrysek pisze: 2005-11-29 21:35***Stefan. Nie narzekam, a ostrzegam i wyjaśniam dlaczego. Punktu nie mam i nie chcę. Znajomych poszukujących nowych punktów zapraszam na stronę Germanosa. Do wyboru i koloru. Przed decyzja niech się jednak spytają, dlaczego Germanos oddaje własne punkty w fraczyze skoro to taki świetny interes. Najbardziej bawi mnie, co umowa zapewnia, a jakie koszty trzeba ponieść: www.germanos.pl .Moje wypowiedzi kieruję do osób nie znających opisywanych przeze mnie mechanizmów, a nie do tych, którym brak jest sławnej szafy z magnetofonem z filmu MIŚ.
-
-
Tygrysek pisze: 2005-12-01 00:00***były pracownik germa. Tego akurat napisać nie mogę. Chętnie jednak udziele wyjaśnień i pomogę zainteresowanym tematem...
-
były pracownik germa pisze: 2005-12-02 09:15Też mogę wszystkim pomóc, byłem wewnątrz nie pracownikiem salonu ale wewnątrz firmy przez kilka latek. Znam dobrze struktrę tej firmy i jej działanie, nikomy nawet wrogowi nie polecił bym pracy czy współpracy z tą "piękną i wspaniale rozwijającą" sie kosztem pracowników firmą. Traktowanie pracowników w tej firmie i tych w salonach i tych w biurze jest podobne do biedronki. pozdrawiam wszystkich
-
kuba pisze: 2005-12-03 23:09** były pracownik germa - chyba musiałeś wylecieć skoro tak się wypowiadasz na temat backoffice'u. Znajomy pracuje w Germanosie i nie narzeka.
-
Tygrysek pisze: 2005-12-05 02:12***kuba. Były pracownik wypowiada się w swoim imieniu. Ja też to polecam. Zaproś zadowolonego kolegę do dyskusji. Chyba, że jest nim Stefan, który nadaje z tego samego nat-mo2.aster.pl...
