Bloger Informatykzakladowy.pl przeanalizował ponownie aplikację ProteGo Safe. Bloger ustalił, że aplikacja nie spełnia swojej roli i po prostu nie działa. Autor sugeruje wstrzymanie prac nad rozwojem tego programu. Na razie kosztował on podatników 2 mln zł. Bloger podał, że ProteGO Safe nie dystrybuuje obecnie ani jednego klucza pozwalającego użytkownikom dowiedzieć się, że przebywali w pobliżu osoby z potwierdzoną diagnozą koronawirusa. W ciągu minionych dwóch tygodni ani jeden z 4000 nowych nosicieli SARS-CoV-2 nie wysłał do serwera ProteGO Safe informacji o swoich kontaktach społecznych. Według blogera największym problemem aplikacji jest to, że ma ona bardzo utrudniony dostęp do aktywacji najważniejszej swojej funkcji, czyli włączenia pozycji Exposure Notification. Ta funkcja nie jest aktywowana domyślnie i większość użytkowników jej nie włączyła. Szczegóły analizy znajdują się tutaj