Do maja 2004 r. Polskie Sieci Elektroenergetyczne powinny się pozbyć aktywów spoza core businessu, czyli m.in. akcji Polkomtela i pakietu Tel-Energo. "Jesteśmy zobligowani przez rząd do wyłonienia niezależnego operatora systemu przesyłowego. Termin, który nas wiąże, to planowana data akcesji Polski do UE, a więc maj 2004 roku. Dlatego nie będziemy zanadto zwlekać ze sprzedażą Tel-Energo" - deklaruje Stanisław Dobrzański, prezes PSE.
Memorandum informacyjne w sprawie sprzedaży Tel-Energo jest gotowe. Polskie Sieci nie upierają się już przy sprzedaży mniejszościowego pakietu akcji spółki i w rachubę wchodzi do 2/3 należącego do spółki pakietu akcji Tel-Energo.
Prezes firmy przesyłowej zaprzecza jednocześnie doniesieniom prasowym mówiącym o planach przekazania Tel-Energo na własność sieci światłowodowej należącej do PSE. "W ramach czerwcowego dokapitalizowania wniesiemy do Tel-Energo jedynie skapitalizowany czynsz za 20-letnią dzierżawę sieci, co de facto oznacza zwolnienie operatora z opłat" - wyjaśnia szef PSE.
Stanisław Dobrzański nie wyklucza, że czerwcowe WZA podejmie nie tylko decyzję o podniesieniu kapitału Tel-Energo, ale też o połączeniu spółki z Niezależnym Operatorem Międzystrefowym i kupionym niedawno Telbankiem. "Nie zdecydowaliśmy jeszcze, czy po połączeniu nadal będą istniały spółki NOM i Telbank. Być może znikną lub pozostaną w szczątkowej formie, z pewnością jednak zachowamy marki. Jeśli chodzi o Tel-Energo, na pewno zostanie i marka, i spółka" - zapewnia Stanisław Dobrzański.
Majowy termin dotyczy też należących do PSE ponad 16 proc. akcji Polkomtelu. Mimo to prezes zaprzecza, jakoby przetarg na bank-doradcę miał się zacząć lada dzień.- "Umowę podpisaliśmy, żeby stworzyć sobie możliwość wprowadzenia do Polkomtelu inwestora, który obejmując od razu większościowy pakiet, zapłaci lepszą cenę. Konsultujemy się też z bankami, ale na razie nieformalnie - po to, żeby zorientować się, jaką wartość mają te akcje i co powinniśmy zrobić" - twierdzi Stanisław Dobrzański.