realme narzo 30A – nasze pierwsze wrażenia

Klasa smartfonu A (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6-celujący)

Zaczynamy

Rzadko dostajemy do testów smartfony z tzw. najniższej półki, a narzo 30A w pierwszej promocji można było kupić za 400 zł. Teraz kosztuje 50 zł więcej. Producenci nie chwalą się takimi smartfonami, a jednocześnie sprzedają ich całkiem sporo. Smartfon za 400 zł bez żalu damy dziecku, które może go zgubić lub zniszczyć lub starszej osobie, która nie potrzebuje smartfonowych wodotrysków.  Interesujące jest to, że nowe realme „nie wygląda” na swoją cenę. Design narzo pasuje do średniej półki z cenami blisko 1000 zł. To niesamowite jaką rewolucję przeszły w ostatnich latach tanie smartfony. Za naprawdę niewielkie pieniądze można kupić urządzenie, które nie ma parametrów flagowca, ale świetnie wygląda i po prostu dobrze działa. Zastanawiające jest tylko to, po co realme wprowadza na rynek nową submarkę – sama marka realme nie jest jeszcze bardzo dobrze znana w naszym kraju, a teraz narzo zrobi jeszcze większe „markowe” zamieszanie w głowach potencjalnych klientów.

Główne wady i zalety realme narzo 30A

Zalety realme narzo 30A:

• Fajny design
• Niska cena
• Fajny ekran
• Ładna ładowarka 18W
• Szybki czytnik linii papilarnych
• RAM 3GB
• Dual SIM
• Karty pamięci
• Genialna bateria 6000 mAh
• USB-C
• Może być powerbankiem dla innych urządzeń
• Obiecana aktualizacja do nakładki realme 2.0 i najnowszego Androida
• Bardzo wolna pamięć (zapis/odczyt)
• Dobra jakość kamery selfie
• Bardzo słaba jakość wideo

Wady realme narzo 30A:

• około 18 GB pamięci dla użytkownika
• nakładka realme w starej wersji 1.0 (działa bardzo dobrze, choć jest nieco przeładowana aplikacjami)
• Android 10
• Brak dodatkowego pulpitu Google

Jak oceniamy design? – ocena 5

Jeśli chodzi o design w telefonie za 450 zł to tak naprawdę nie powinniśmy mieć prawie żadnych wymagań. W przypadku realme narzo 30A można mieć jednak sporo oczekiwań i większość zostanie spełniona. Jest to po prostu bardzo ładny smartfon, który niemal nie odstaje od designu spotykanego teraz na średniej półce, gdzie ceny są 2 razy wyższe. Z archaicznych rozwiązań mamy czytnik linii papilarnych z tyłu obudowy (ale to nadal bardzo wygodny patent) oraz bardzo szeroką ramkę na dole ekranu. Także przednia kamera nie jest w wycięciu, a w łezce. Smartfon choć jest plastikowy jest doskonale spasowany, sztywny i nie skrzypi. Rozkład przycisków jest wygodny, a na dole mamy bonus – gniazdo słuchawkowe. Jest także USB-C. Tył obudowy (w oneplusowym błękitnym kolorze) w ogóle nie zbiera odcisków palców i cały czas wygląda schludnie. Wyspa aparatów również jest elegancka, choć nie wiadomo po co „symuluje” 3 obiektywy i diodę LED, a tak naprawdę w tanim realme korzystamy głównie z jednego aparatu 13 MP. Drugi aparat wspomaga efekt bokeh. Trzeci to już tylko zaślepka z napisem AI. Głośnik jest jeden, a jego jakość nie jest najlepsza, ale przynajmniej nie trzeszczy nawet przy maksymalnym ustawieniu głośności.

Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 3+

Ekran w narzo ma 6.5 cala i niewielką rozdzielczość HD+ 720x1600 pikseli. Gęstość pikseli wynosi 269 ppi. Najważniejsza w takich ekranach jest ich jasność, czyli parametr pozwalający na w miarę wygodną pracę na smartfonie w jasnym słońcu. Nawet dużo droższe telefony mają ekrany, które są kompletnie nieczytelne, gdy jest jasno. W przypadku narzo maksymalna jasność to 570 nitów. Nie jest to dużo, więc będziemy musieli szukać cienia, a nasze zdjęcia z realme będą wyglądać dobrze, gdy wrócimy do zacienionego miejsca, a nie od razu po zrobieniu zdjęcia w pełnym słońcu. Takie są niestety uroki najtańszych smartfonów. Ekran bardzo się brudzi (tłuści) i warto wyposażyć się w jakąś miękką szmatkę do jego częstego pucowania.

Specyfikacja – ocena 4

W realme narzo 30A znajdziemy procesor Mediatek Helio G85, który jest znany np. z 2 razy droższego smartfona Redmi Note 9. Jest to procesor wykonany w technologii 12 nm, a więc nieco archaicznej, ale Mediatek twierdzi, że jest to tani procesor „dla graczy”. Oczywiście oprócz procesora liczą się także inne komponenty - narzo 30A ma tylko 3 GB wolnego RAM i wolną pamięć 32 GB (dla użytkownika pozostaje 18 GB). Pamięć możemy rozbudować kartą. W czasie testów widać, że narzo nie jest demonem prędkości (w AnTuTu zdobywa nieco powyżej 172K punktów), ale przecież nikt od niego tego nie wymaga. Interfejs działa płynnie, aplikacje najczęściej używane uruchamiają się szybko. Bez problemu graliśmy także w modną grę battle royale Browl Stars. realme narzo 30A przy obciążeniu nie nagrzewa się znacznie, co też jest jego ważną zaletą. Na pewno trzeba mieć trochę więcej cierpliwości w czasie instalacji nowych apek (bo trwa to dłużej niż w mocniejszych maszynach), ale da się to wszystko przeżyć.

Jak działa system operacyjny? – ocena 5

Na razie realme narzo 30A działa pod kontrolą „starego” Androida 10 i nakładki realme UI 1.0. realme obiecuje jednak, że już za chwilę dostaniemy aktualizację do nowego Androida i nakładki 2.0. Myślę jednak, że dla większości użytkowników nie będzie to miało większego znaczenia. Dużo ważniejsze są poprawki bezpieczeństwa, które były z czerwca. Nakładka realme jest bardzo rozbudowana i ma wiele ustawień i opcji do dodatkowej personalizacji naszego telefonu. Możemy z tego nie korzystać, ale jeśli jesteśmy fanami smartfonów to możemy się z narzo „pobawić”.

Oto kilka wybranych opcji, które znajdziemy w ustawieniach:

• Podgląd szybkości internetu w górnej belce
• Podświetlenie ekranu, gdy przyjdzie powiadomienie
• Dark mode
• Ekran domowy z szufladą lub bez
• Ustawianie wyglądu ikon
• Real Sound Technology – equalizer dla słuchawek
• Uruchamianie Asystenta Google przyciskiem power
• Wirtualny przycisk “sidebar”
• Obsługa gestów i dodawanie własnych
• Klonowanie aplikacji – Facebook, Google Pay
• Split screen
• Specjalny tryb oszczędzania energii w nocy

Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 3+

realme narzo 30A tak naprawdę ma jeden aparat z tyłu, ale nie wiadomo, dlaczego jego wyspa z kamerami udaje, że ma aż 3. Zdjęcia robimy matrycą 13 MP i obiektywem f/2.2. W portretach wspomaga go też drugi obiektyw f/2.4. Trzecia dziurka to już zaślepka z napisem AI, a czwarta to dioda LED do podświetlania. Głównym aparatem da się zrobić dobre zdjęcie, ale na pewno jest w tym trochę loterii. Czasami nawet przy dobrym świetle jest bardzo mało szczegółów i zdjęcia są bardzo „pastelowe” – jakby były robione aparatem 2 MP. Czasami fotka po prostu „wyjdzie” i można bez problemu pochwalić się nią w social mediach. Wieczorem jest oczywiście o dobre zdjęcie trudniej. W miarę dobrze działają zdjęcia z bardzo bliska (makro) i zdjęcia portretowe. Dobrą jakość ma też przedni aparat do selfie. A aplikacji aparatu mamy dostęp do funkcji zoom 2X i 4X, ale jest to cyfrowe wycinanie z matrycy. Materiał powiększony dwukrotnie jeszcze się do czegoś nadaje – 4X już nie. Bardzo słaba jest jakość nagrań wideo. Procesor jest w miarę szybki i powinien poradzić sobie z cyfrową stabilizacją, ale jej nie ma i materiał wideo powinien być nagrywany tylko na statywie lub z gimbala.

Przykładowe zdjęcia:

Przykładowe wideo:

Jak długo działa bateria? – ocena 6

Bateria w realme narzo 30A zasługuje na ocenę 6 przede wszystkim ze względu na swoją rekordową pojemność - ma 6000 mAh. To ogniwo, które sprawia, że realme w materiałach reklamowych obiecuje nam 46 dni w trybie czuwania. Tego nie sprawdziliśmy, ale bateria w tym telefonie po prostu jest genialna. 2-3 dni (lub pewnie nawet dłużej) korzystania z niego bez ładowarki nie będzie stanowiło żadnego problemu. Gdy nadal nie będziemy mieć w pobliżu gniazdka to można odpalić tryb Power Saving lub Super Power Saving. Ładowarka w komplecie ma 18W, więc ładowanie będzie trwało znacznie dłużej niż w najnowszych flagowcach z ładowarkami po 65W, ale trzeba pamiętać o cenie narzo. Plus należy się za to, że zarówno kabel, jak i sam zasilacz mają bardzo dobrą jakość i świetnie wyglądają. To kolejny element sprawiający, że wydaje nam się, że mamy do czynienia ze smartfonem znacznie droższym niż w rzeczywistości.

Nasza finalna ocena

realme narzo 30A to doskonały pomysł na smartfon dla najmłodszych i najstarszych. Nie będzie go bardzo szkoda, jak coś się z nim stanie niedobrego w rękach dziecka, a także będzie dobrze służył starszej osobie, bo ma bardzo dobrą baterię i duży, wygodny ekran. Telefon ma nadal doskonałą cenę (w promocji startowej miał jeszcze lepszą) i w zamian oferuje nam całkiem dużo. To urządzenie bez znaczących wad, a ma też sporo ważnych zalet, takich jak stabilne oprogramowanie, płynne działanie, w miarę szybki procesor, możliwość instalacji karty pamięci, obsługa dwóch kart SIM i przede wszystkim bardzo atrakcyjny design i dobre wykonanie. realme zapewne nie zarabia na nim ani grosza, ale dla klientów nie powinno to mieć dużego znaczenia. Mnie najbardziej zastanawia, dlaczego powstała specjalna nowa marka narzo, która sprawia, że klienci będą mieli jeszcze większe zamieszanie w głowie w czasie, gdy będą się zastanawiali, który smartfon wybrać dla siebie.

Uwielbiamy: cenę, design i baterię

Nie lubimy: jasności ekranu

Dla kogo jest realme narzo 30A:

• Oszczędni
• Osoby poszukujące smartfona z bardzo dobrą baterią
• Osoby, dla których wydajność telefonu nie ma dużego znaczenia
• Dla najmłodszych (7-10 lat)
• Dla seniorów
• Dla szukających ładnego, ale bardzo taniego telefonu

Dla kogo nie jest realme narzo 30A:

• Dla bardziej zaawansowanych graczy
• Dla poszukujących szybkiego smartfona
• Dla osób, które dużo przebywają w bardzo jasnych pomieszczeniach
• Dla fanów narywania mobilnego wideo

Alternatywy dla realme narzo 30A:

• Xiaomi Redmi 9A
• Xiaomi Redmi 9
• Samsung Galaxy M11
• POCO M3