Huawei wprowadził na polski rynek nowy tablet – MatePad 11.5 2025. Jest on pozycjonowany jako urządzenie rodzinne, które łączy cechy narzędzia do pracy, nauki i rozrywki. Jego kluczowym elementem jest matowy wyświetlacz PaperMatte, zapewniający komfort użytkowania w każdych warunkach oświetleniowych. To model, który w odróżnieniu od flagowego MatePada Pro 12.2” ma ekran IPS zamiast AMOLED. Z tego powodu jest też znacznie tańszy - kosztuje w promocji 1599 zł razem z klawiaturą. Nadal jednak oferuje nam matowy ekran, którego nie znajdziemy u konkurencyjnych producentów. Sprawdzałem go w pracy i rozrywce, aby przekonać się, na ile różni się od droższego brata i czy spełnia obietnicę wygodnego tabletu do wszystkiego.
Huawei MatePad 11.5 2025 prezentuje się nowocześnie i elegancko. Metalowa rama i obudowa o grubości zaledwie 6,1 mm oraz wadze 515 g sprawiają, że urządzenie jest poręczne i mobilne, choć też o kilka gramów cięższe od większego modelu MatePad Pro 12.2”. Tablet jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: szarej i fioletowej. Jakość wykonania stoi na dobrym poziomie, a design jest minimalistyczny. Na pokładzie znajdziemy system czterech głośników wspierany przez algorytmy Huawei Histen 9.0, co zapewnia dobrej jakości, donośne brzmienie. W urządzeniu brakuje normy wodoszczelności, ale jest to standardem w tej klasie produktów.
Podobnie jak w droższym modelu Pro, tutaj również dużą rolę odgrywają akcesoria. Tablet domyślnie oferowany jest z klawiaturą Huawei Smart Keyboard, jednak rysik Huawei M-Pencil (3. generacji) musimy dokupić.
Klawiatura pełni jednocześnie funkcję etui i łączy się z tabletem, umożliwiając pracę podobną do tej na laptopie. Z klawiatury można również korzystać bezprzewodowo, co zwiększa elastyczność – można postawić tablet na biurku, a klawiaturę trzymać wygodnie na kolanach. Jednak klawiatura z tabletem łączy się za pomocą plastikowych zatrzasków, a nie magnetycznie, jak w wersji Pro. Rysik z kolei wspiera precyzyjne notowanie i rysowanie (rozpoznaje ponad 10 000 poziomów nacisku), co w połączeniu z matową fakturą ekranu znacznie poprawia odczucia z prowadzenia końcówki rysika po ekranie.
Ekran to główny powód, dla którego warto zwrócić uwagę na MatePada 11.5. W przeciwieństwie do modelu Pro, który wykorzystuje panel OLED, tutaj mamy do czynienia z matowym ekranem LCD PaperMatte o przekątnej 11,5 cala. Jego rozdzielczość wynosi 2456 × 1600 pikseli, a proporcje 3:2 sprzyjają pracy z dokumentami. Wyświetlacz charakteryzuje się adaptacyjnym odświeżaniem do 120 Hz oraz jasnością szczytową na poziomie 600 nitów. Dla przypomnienia wersja MatePad Pro 12.2”, z ekranem tandem OLED, osiąga aż 2000 nitów jasności, ma też lepsze kąty widzenia. Na panelu IPS da się zauważyć spadek jasności, gdy patrzymy pod kątem.
Najważniejszą cechą jest jednak matowe wykończenie szkła, które według producenta eliminuje 99% odblasków świetlnych. W mojej ocenie jest ono takie samo jak w najwyższym modelu i jest to najlepszy matowy wyświetlacz jaki dotąd widziałem w tablecie. Fantastycznie sprawdza się w praktyce. Komfort korzystania z tabletu jest nieporównywalnie wyższy niż w przypadku standardowych, błyszczących ekranów. Obraz pozostaje czytelny, a refleksy nie męczą wzroku. Zdarzyło mi się pokazywać znajomym zdjęcia na tablecie i od razu otrzymywałem pytanie co to za tablet ma taki fantastyczny wyświetlacz.
Huawei zadbał o certyfikaty TÜV Rheinland i SGS, które potwierdzają redukcję migotania i niską emisję niebieskiego światła, co ma kluczowe znaczenie podczas wielogodzinnej pracy lub czytania.
Trzeba jedynie pamiętać, że jasność 600 nitów nie pozwoli na pełen komfort czytania w bezpośrednim, letnim słońcu, tak jak w modelu MatePad Pro 12.2”.
Sercem tabletu jest procesor Kirin T82B, który w połączeniu z 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej zapewnia wydajność na poziomie 817 140 punktów w teście AnTuTu. To przyzwoity wynik, który gwarantuje płynną pracę systemu, wielozadaniowość (jednoczesna obsługa do czterech aplikacji) oraz komfortową obsługę większości aplikacji i gier. Jest to jednak wydajność niższa niż w modelu MatePad Pro 12.2", który przekraczał milion punktów. To pozycjonuje model 11.5 jako urządzenie dla mniej wymagających użytkowników, którzy nie stawiają na pierwszym miejscu surowej mocy obliczeniowej. To także wynik bez wątpienia daleki od konkurentów wykorzystujących procesory Qualcomm.
Pakiet łączności obejmuje WiFi w standardzie 6 oraz Bluetooth, jednak brak tu modułu LTE/5G i NFC. Tablet wyposażono w podstawowe czujniki: grawitacyjny, oświetlenia i Halla. W tym modelu systemy lokalizacji nie są obsługiwane.
Urządzenie działa pod kontrolą systemu operacyjnego od Huawei - HarmonyOS 4.3, bazującego na Androidzie, i oferującego dostęp do sklepu Huawei AppGallery.
Podobnie jak w innych urządzeniach tej marki, fabrycznie brakuje usług Google i sklepu Play. Oznacza to, że od razu po wyjęciu z pudełka nie zalogujemy się do aplikacji takich jak Gmail, Dysk Google czy YouTube w standardowy sposób. Problem ten można jednak obejść. Z pomocą przychodzi opensourcowe rozwiązanie microG, które pozwala na instalację i uruchomienie większości aplikacji Google. Cały proces jest teraz znacznie uproszczony i można go zainicjować bezpośrednio ze sklepu AppGallery. Wymaga to jednak od użytkownika nieco więcej uwagi i czasu niż na tabletach z pełnym wsparciem Google. W zamian Huawei oferuje własne, dopracowane aplikacje, takie jak Notatki Huawei z funkcjami do przetwarzania odręcznego pisma czy darmowa aplikacja GoPaint do rysowania.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Huawei MatePad 11.5 2025 został wyposażony w dwa aparaty, których specyfikacja jest adekwatna do przeznaczenia tabletu.
Taki zestaw sprawdza się przede wszystkim do skanowania dokumentów oraz prowadzenia wideokonferencji. Dobrym sposobem na wykorzystanie aparatu jest zrobienie zdjęcia tego, co chcemy namalować w aplikacji GoPaint i wykorzystanie go jako podkładki do malowania. Tablet nagrywa wideo w 1080p, niestety bez stabilizacji.
W porównaniu z MatePadem Pro 12.2” różnica jest znacząca – tam dostajemy zestaw trzech aparatów z głównym 50 MP i możliwością nagrywania w 4K. MatePad 11.5 pod tym względem plasuje się w niższej lidze, ale w praktyce aparat w tablecie i tak rzadko bywa kluczowym elementem.
Tablet zasila bardzo pojemne ogniwo o pojemności 10 100 mAh, a więc takie samo jak w większym MatePad Pro 12.2”, co według producenta pozwala na 14 godzin ciągłego oglądania wideo. Urządzenie wspiera szybkie ładowanie Huawei SuperCharge o mocy 40 W, które ładuje tablet w około 2 godziny. Należy jednak zaznaczyć, że jest to moc niższa niż w modelu Pro, który obsługuje 100 W ładowanie.
W praktyce tablet wytrzymuje około 11 godzin SOT w trybie mieszanym lub 2 - 3 dni umiarkowanego użytkowania do domowej rozrywki. To świetny wynik, za który należy tablet Huawei docenić.
Huawei MatePad 11.5 2025 w wersji 8 GB / 256 GB kosztuje w Polsce 1799 zł z klawiaturą i 1999 zł w zestawie z klawiaturą oraz rysikiem. W promocji premierowej cena spada o 200 zł, co czyni go jeszcze atrakcyjniejszym. To poziom ponad dwukrotnie niższy niż w przypadku MatePada Pro 12.2”, którego cena startowa to 3999 zł.
Na tle konkurencji MatePad 11.5 wypada korzystnie, jeśli priorytetem jest komfortowy, matowy ekran oraz dołączona do zestawu klawiatura. Xiaomi Pad 7 Pro i OnePlus Pad 3 oferują wyższą wydajność – nawet 1,5–2,7 mln punktów w Antutu – w cenie zbliżonej lub tylko nieco wyższej, ale mają standardowe błyszczące ekrany, które nie dorównują wrażeniom z matowego PaperMatte, a za wszystkie akcesoria musimy zapłacić osobno i to całkiem sporo. W tej cenie Huawei wygrywa wygodą pracy i rozwiązaniami dla nauki, przegrywa natomiast z konkurencją w szybkości procesora, a więc w grach, oraz w wygodzie uruchomienia usług Google.
Opłacalność zależy więc od potrzeb – dla użytkowników szukających tabletu do multimediów, pracy biurowej i edukacji MatePad 11.5 2025 jest sensowną propozycją. Jeśli jednak ktoś oczekuje najwyższej wydajności w grach lub chce mieć ekran OLED z najwyższej półki, lepiej rozważyć MatePada Pro lub tablety konkurencji.
Huawei MatePad 11.5 2025 to tablet, który dobrze wpisuje się w codzienne, rodzinne zastosowania. Wyróżnia go matowy ekran PaperMatte – znacznie wygodniejszy do czytania, pracy i rysowania niż typowe błyszczące wyświetlacze, choć pod względem jasności ustępuje OLED-owi z MatePada Pro 12.2”. Wydajność procesora i grafiki jest wystarczająca do nauki, pracy biurowej i multimediów, ale nie do najbardziej wymagających gier. Na plus warto zapisać też bardzo pojemną baterię i dobrą jakość dźwięku.
W porównaniu z MatePadem Pro 12.2” otrzymujemy ciemniejszy ekran IPS zamiast OLED, słabszy aparat i procesor, a także wolniejsze ładowanie. Równocześnie jednak cena jest znacznie niższa, a w zestawie dostajemy klawiaturę spełniającą rolę etui. MatePad 11.5 2025 jest więc bardziej przystępnym, praktycznym tabletem do nauki, notowania i rozrywki w domu, podczas gdy MatePad Pro to propozycja dla tych, którzy oczekują najlepszego możliwego wyświetlacza o większym rozmiarze, czytelnego w bezpośrednim świetle słonecznym i są gotowi za to dopłacić.