Orange poinformował dziś, że zamierza zwrócić się do UKE o zgodę na uruchomienie dopłat do roamingu dla wybranych grup klientów. Orange na razie nie zamierza rezygnować z RLAH w swoich ofertach, ale chce, aby część klientów zaczęła płacić za nadużywanie roamingu. Głównie chodzi o osoby, które notorycznie korzystają z niemieckich sieci w terenach przygranicznych. Po uzyskaniu takiej zgody, Orange będzie mógł im szybciej uruchamiać płatną transmisję danych w roamingu. Teraz musi analizować ich roamingowe zachowania przez 4 miesiące.
Podobne działania prowadzi już Plus - ostrzega wybranych klientów specjalnymi wiadomościami SMS.
Orange podał wczoraj, że przychody z usług mobilnych przez RLAH spadły o 17 mln zł (już po dodaniu przychodów od klientów wizytujących Polskę).
Wpływ na zysk EBITDA nowego roamingu wyniósł w III kw. aż 73 mln.
Transmisja danych w roamingu zwiększyła się 20-krotnie w porównaniu rok do roku.
Oprócz dopłat Orange prowadzi także negocjacje z partnerami roamingowymi, których celem jest jak najszybsze obniżenie stawek hurtowych.