Po I kw. 2017 r. nadal nie będzie wiadomo ile aktywnych kart mają polscy operatorzy. Są oni zobowiązani do wyłączenia usług na niezarejestrowanych SIM-ach 2 lutego 2017 r. Karty, które nie będą zarejestrowane, ale będą miały obowiązujący okres swojej ważności będą nadal raportowane przez operatorów do GUS. Według ostatnich informacji uzyskiwanych od urzędników i przedstawicieli operatorów, klient, który nie zarejestrował karty w ustawowym terminie (a jego karta jest ważna) będzie mógł ją zarejestrować później. Jego numer będzie "bezpieczny". Nie będzie mógł oczywiście w okresie od 2 lutego do momentu rejestracji korzystać z usług.
Na razie liczba raportowanych kart zmniejsza się głównie ze względu na radykalny spadek nowych aktywacji w segmencie prepaid. Sprzedaż nowych starterów spadła o około 50 lub więcej procent.
W III kw. operatorzy stracili ponad 1.6 mln aktywnych kart prepaid. Zapewne podobna liczba będzie ogłoszona za IV kw. Nadal jednak liczba kart raportowanych przez wszystkich operatorów to prawie 25 mln sztuk.
Aktualnie operatorzy twierdzą, że zarejestowanych jest tylko około 50% bazy aktywnych kart SIM. Zwykle są to karty, które przez ostatnie 3 miesiące wygenerowały dowolną płatną usługę.
Z obliczeń UKE wynikało, że w 2015 r. na rynku było ponad 8,8 mln tzw. „martwych dusz”, czyli użytkowników, którzy nie wykonali i nie odebrali żadnego połączenia, nie wysłali/skutecznie odebrali SMS/MMS, ani nie łączyli się z Internetem za pośrednictwem telefonu komórkowego w przeciągu 3 miesięcy. Do tych kart należy doliczyć część kart, które choć są używane, nie będą przez użytkowników zarejestrowane. Według operatorów będzie to około 5-10% bazy aktywnej.
Prepaid straci na znaczeniu, bo aktualnie głównym celem sprzedawców w salonach operatorów jest namawianie klientów prepaid na migrację na abonament. Przestawienie zalet abonamentu jest obowiązkowe dla sprzedawców przed rozpoczęciem samego procesu rejestracji karty.
Aktualnie żaden z operatorów nie podaje liczby zarejestrowanych kart. Wszyscy potwierdzają, że są zadowoleni z wyników procesu. Ich partnerzy, którzy również obsługują rejestrację, podają jednak, że zainteresowanie rejestracją już aktywnych kart jest nikłe.
Play podał, że 50% rejestracji odbywa się w salonach firmowych. Play ma ich w całej Polsce 850.
Operatorzy prowadza obecnie aktywną promocję rejestracji. Według informacji z innych rynków to straszenie klientów całkowitym brakiem usług działa najlepiej. Takiej komunikacji (głównie SMS-owej) można się spodziewać w grudniu i styczniu. W styczniu kolejnym problemem z rejestracją mogą okazać się bardzo duże kolejki w salonach operatorów. Być może w salonach lub ich okolicach w centrach handlowych pojawią się specjalne dodatkowe stanowiska, które odciążą obsługę sklepów w tym procesie.
Aktualizacja I:
Play w swoim raporcie kwartalnym podał przychody jakie czerpie z obsługiwania segmentu prepaid. Na razie przychody są na tym samym poziomie co w zeszłym roku.
Aktualizacja II:
Jean-François Fallacher, szef Orange, w wywiadzie dla Dziennika Gazeta Prawna, podał, że według ostatnich badań konsumenckich wynika, że 5-10% klientów korzystających z telefonów na kartę nie zamierza zarejestrować swoich numerów. Ci klienci twierdzą, że główną przyczyną odmowy jest chęć zachowania anonimowości.
Fallacher podał także, że 70% kupowanych prepaidów to karty wykorzystywane jednorazowo. Prezes twierdzi, że właśnie ta grupa radykalnie się zmniejszy (zmniejszyła?) po wprowadzeniu nowych przepisów. Teraz karty są sprzedawane w kilkudziesięciu tysiącach punktów.
Szef Orange, podobnie jak zarząd PLAY, przyznaje, że najwięcej rejestracji prepaidów odbywa się w salonach operatora.
Aktualizacja III:
Szefowa Virgin Mobile, Grażyna Piotrowska Oliwa w wywiadzie dla serwisu Telepolis.pl podała, że na początku grudnia jej sieć miała ponad 200 tys. zarejestrowanych kart SIM (czyli 50% całej bazy).