Podobnie jak poprzednich latach, Xiaomi najpierw wprowadził swoją flagową linię smartfonów w Chinach, a do Europy trafi ona trochę później. Swoimi pierwszymi wrażeniami dotyczącymi najnowszego Xiaomi 15 podzielił się na swoim kanale Majster Pirzu. Jest to wersja sprowadzona z Chin, więc autor skupia się przede wszystkim na konstrukcji telefonu i jego specyfikacji, a nie oprogramowaniu.
Wrażenia można podsumować jako zdecydowanie pozytywne. Majster Pirzu zaznacza, że choć nie ma rewolucji, to wiele elementów tego smartfonu zostało poprawionych:
Majster Pirzu nie dopatrzył się wielu minusów. Zauważa, że niezbyt wysoka częstotliwość PWM służąca do ściemniania ekranu może męczyć oczy najbardziej wrażliwych osób. Wspomina również, że głośniki stereo nie są tak dobre jak w OnePlus 13.
Podobnie jak w przypadku Samsunga, zarówno wygląd telefonu jak i specyfikacja aparatów praktycznie się nie zmieniły w porównaniu do starszego modelu, co może być uznane za minus.
Wiele wskazuje na to, że za sprawą połączenia baterii nowego typu i wyjątkowo udanej generacji procesorów Snapdragon końcówka 2024 i cały rok 2025 może być szczególnie udany dla smartfonów. Po kilku latach stagnacji wreszcie ruszyło nie tylko oprogramowanie, ale również podstawowe parametry, takie jak czas działania i pojemność baterii.