Salony T-Mobile chcą zmian

Teraz salony T-Mobile chcą zmian w sposobie rozliczeń z operatorem.

Wcześniej to związek Solidarność z Orange występował przynajmniej dwukrotnie o wprowadzenie rozwiązań, w wyniku których na dłużej zostaną zweryfikowane cele sprzedażowe umożliwiające pracownikom ich wykonanie. Wówczas chodziło głównie o wynagrodzenia dla pracowników własnych salonów pomarańczowej sieci. Według związku zawodowego, Orange podejmował tylko działania doraźne w przypadku niewykonania celów sprzedażowych, korygując minimalny poziom umożliwiający uzyskanie premii. 

Teraz w T-Mobile narasta niezadowolenie wśród właścicieli sieci salonów współpracujących z tym operatorem. Z powodu pandemii ruch w salonach wszystkich operatorów w ostatnich miesiącach spadał (wyjątkiem był grudzień). Według właścicieli sieci dealerskiej cele sprzedażowe są zbyt wyśrubowane, a prowizje zbyt niskie. Niektóre salony zaczynają przynosić straty. Obniżenie ad hoc wyznaczonych norm nie przynosi stałych efektów poprawy sytuacji, bo prowizje za umowy są zbyt niskie. W ostatnim tygodniu odbyło się spotkanie sieci dealerskich z Goranem Markovicem, który w T-Mobile jest odpowiedzialny za ofertę dla klientów indywidualnych. Według nieoficjalnych informacji na razie obie strony nie doszły do trwałego porozumienia i uzgodnienia swoich stanowisk. Niektóre salony zaczynają zastanawiać się nad zakończeniem prowadzenia sprzedaży usług telekomunikacyjnych ze względu na straty, jakie ta działalność zaczyna przynosić.