Samsung Galaxy Z Trifold – pierwsze wrażenia Marquesa Brownlee

Newsy
Opinie: 0
Samsung Galaxy Z Trifold – pierwsze wrażenia Marquesa Brownlee

W sieci pojawił się materiał z pierwszymi wrażeniami Marquesa Brownlee z Samsunga Galaxy Z Trifold, czyli składanego smartfona, który rozkłada się dwukrotnie. Autor nagrania przekonuje, że w praktyce taki format zaczyna mieć sens, bo po pełnym rozłożeniu daje ekran o przekątnej około 10 cali i o wyraźnie bardziej prostokątnych proporcjach niż typowe składaki z wewnętrznym panelem około 8 cali. Według niego różnica nie sprowadza się do samych dwóch cali, tylko do tego, że na 10-calowym, bardziej panoramicznym ekranie wideo, gry i praca w aplikacjach wyglądają i działają zauważalnie lepiej.

W materiale pojawia się też porównanie do Huawei Mate XT, który był pokazywany wcześniej jako „trifold” z ekranem składającym się na zewnątrz. W przypadku Samsunga telefon ma mieć zewnętrzny ekran okładkowy, a drugi, główny ekran znajduje się w środku i składa się dwa razy. To oznacza, że przy korzystaniu z dużego ekranu panel okładkowy pozostaje z tyłu i nie jest używany. Zyskiem ma być natomiast to, że główny ekran jest chroniony, gdy urządzenie jest złożone.

 

Samsung Galaxy Z Trifold – pierwsze wrażenia Marquesa Brownlee

 

Specyfikacja to Snapdragon 8 Elite for Galaxy, 16 GB RAM i 512 GB pamięci. Zestaw aparatów ma być bardzo zbliżony do Galaxy Z Fold 7, z główną matrycą 200 Mpix oraz dodatkowymi modułami 10 Mpix z zoomem 3x i 12 Mpix ultraszerokokątnym. Ekran okładkowy ma odpowiadać temu z Folda 7 i oferować 6,5 cala w proporcjach 21:9, odświeżanie 120 Hz i jasność do 2600 nitów. Wada ma dotyczyć jasności ekranu wewnętrznego, bo w nagraniu mowa o wartości 1600 nitów, co może ograniczać komfort w słońcu.

Autor zwraca uwagę na gabaryty. Po złożeniu urządzenie ma 12,9 mm grubości i waży nieco ponad 300 gramów, co sprawia, że w trybie „jednego ekranu” czuć masę i obecność zawiasów. Jednocześnie podkreśla, że w dłoni nie wypada to tak ekstremalnie jak na zdjęciach, a grubość ma być nawet mniejsza niż w starszych generacjach Galaxy Z Fold. Po rozłożeniu całość ma robić lepsze wrażenie, bo „tablet” ma mieć około 3,9 mm w najcieńszym miejscu i 4,2 mm w najgrubszym, dzięki czemu urządzenie ma sprawiać wrażenie bardzo cienkiego i łatwego do trzymania.

W materiale poruszono też temat baterii i ładowania. Pojemność ma wynosić 5600 mAh. Autor zaznacza, że to największa bateria w składanym telefonie Samsunga, ale jednocześnie jego zdaniem mała jak na 10-calowy ekran. Podaje też, że smartfon obsługuje ładowanie 45 W i że ładowarka ma być w zestawie, a do tego ma pozostać ładowanie bezprzewodowe 15 W. Pada również informacja o klasie odporności IP48, podobnej do tej w Foldzie 7.

 

Samsung Galaxy Z Trifold – pierwsze wrażenia Marquesa Brownlee

 

Jako argumenty „za” autor wymienia to, że duży, panoramiczny ekran lepiej pasuje do wideo, gier i wielozadaniowości. Wspomina o wygodniejszym przeglądaniu plików w kilku kolumnach, o układzie aplikacji YouTube jak na tablecie, o lepszym komforcie przeglądania internetu i o możliwości uruchomienia trzech aplikacji obok siebie. Zwraca też uwagę na tryb Samsung DeX, który w jego relacji ma działać na samym urządzeniu bez podłączania monitora, a po podłączeniu ekranu zewnętrznego telefon może pełnić rolę drugiego wyświetlacza. Wśród detali konstrukcyjnych opisuje między innymi wyczuwalny „rant”, który ma ułatwiać otwieranie, oraz mechanizm, który nie pozwala złożyć urządzenia w złej kolejności i wyświetla komunikat ostrzegawczy.

Największe „ale” w nagraniu dotyczy trwałości. Marques Brownlee ocenia, że to urządzenie pierwszej generacji i wskazuje na delikatność panelu, który składa się dwa razy i w dwóch kierunkach, co przekłada się na widoczne zagięcia. Zwraca uwagę, że zagięcie po jednej stronie jest mniejsze niż po drugiej, bo promień zgięcia ma się różnić. Wspomina też o tym, że bez etui telefon mocno „kołysze się” na stole, ale w zestawie ma być futerał, który to poprawia.

Na koniec pojawia się temat ceny. Samsung w USA nie podał jeszcze oficjalnej kwoty, ale autor kupił urządzenie w Korei i podaje równowartość około 2500 dolarów. Na tej podstawie szacuje, że w innych rynkach może to być poziom od około 2500 do 3000 dolarów. Jego konkluzja jest taka, że dla osób, które wiedzą, po co im 10-calowy ekran w kieszeni, taki format może być wart zainteresowania, choć pod znakiem zapytania pozostaje długoterminowa trwałość.

 

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: