Samsung odpowiedział na Apple Studio Display - sprawdziliśmy ViewFinity S9

ViewFinity S9 od Samsunga i Apple Studio Display to dwa 27-calowe wyświetlacze 5K stworzone przede wszystkim z myślą o komputerach Apple. Oba pracują z odświeżaniem 60 Hz, więc nie są adresowane do graczy szukających ultra­płynnego obrazu, lecz do osób oczekujących wyższej od średniej rozdzielczości, precyzyjnego odwzorowania barw i eleganckiego wzornictwa. Różnica w cenie jest znacząca: Studio Display w zależności od konfiguracji kosztuje w Polsce ok. 9–12 tys. zł, podczas gdy ViewFinity S9 startuje dziś z poziomu niespełna 5 tys. zł na stronie producenta. Samsung stara się zaoferować możliwie pełen pakiet „pro” za połowę kwoty, którą trzeba wydać u Apple.

Porównanie

Oba monitory korzystają z matryc IPS o rozdzielczości 5120 × 2880 px i typowej jasności 600 nitów. Studio Display ma błyszczące szkło (matowe nanostrukturalne wymaga dopłaty), podczas gdy Samsung od razu wyposaża panel w matową powłokę ograniczającą odblaski. Apple broni się znakomitym, sześciogłośnikowym systemem hi-fi z dźwiękiem przestrzennym Dolby Atmos oraz 12-megapikselową kamerą Center Stage Studio Display. U Samsunga głośniki to podstawowe 2 × 5 W. W Samsungu kamera jest za to odłączana lub opcjonalnie zasłaniana kamerka SlimFit 4K.

Apple ma jeden Thunderbolt 3 (96 W PD) i trzy USB-C 10 Gb/s, natomiast ViewFinity S9 oferuje Thunderbolt 4 (90 W PD), DisplayPort i trzy USB-C, co ułatwia podłączanie PC-tów i akcesoriów. Apple wymaga dopłaty do podstawki z regulacją wysokości lub uchwytu VESA, gdy Samsung pełen zakres regulacji (w tym pivot) daje w komplecie. Samsung dorzuca pilot, system Tizen Smart TV, bezprzewodowe AirPlay oraz Wi-Fi/Bluetooth, dzięki czemu monitor potrafi być samodzielnym centrum multimediów. Apple za to utrzymuje prostotę i bezproblemową integrację z macOS oraz iPadOS. Studio Display nie obsługuje HDR - Samsung deklaruje HDR, choć bez certyfikatu HDR10+. W obu przypadkach częstotliwość 60 Hz pozostaje najsłabszym punktem specyfikacji z punktu widzenia ruchomego obrazu.

Zalety ViewFinity S9

Najmocniejszym argumentem Samsunga jest relacja ceny do możliwości – monitora z panelem 5K, 99 % DCI-P3 i 100 % sRGB, matową powłoką, HDR-em, Thunderbolt 4 z 90 W Power Delivery trudno znaleźć w podobnej kwocie. W pudle dostajemy pełną, metalową podstawę z regulacją wysokości i pivotem, kabel TB4 oraz wygodnego pilota. Kamera SlimFit Camera pozwala ją zdemontować, gdy nie jest potrzebna. Monitor obsługuje AirPlay, ma wbudowany system Smart TV, więc działa również jako niezależny ekran do streamingu. Dzięki standardowemu mocowaniu VESA łatwo go zintegrować w dowolnym środowisku pracy.

Wady ViewFinity S9

Lista słabych stron zaczyna się od piszczenia cewek słyszalnego po podłączeniu kablem Thunderbolt, którego Samsung w ponad rok od premiery wciąż oficjalnie nie wyeliminował. Głośniki 2 × 5 W grają płasko – przesiadka z potężnego systemu Apple obnaża różnicę natychmiast. SlimFit Camera oferuje szeroki kąt i przeciętną jakość obrazu, co przy wideokonferencjach wymaga cropu lub dodatkowego oświetlenia. Panel pozostaje 60 Hz, a matryca to klasyczne IPS. W sieci łatwo znaleźć narzekania na brak jednolitości podświetlenia – w naszej testówce też to zjawisko występowało, ale da się to zauważyć tylko przy jednolitym czarnym tle. Problemem jest także procedura ponownego podłączenia komputera – monitor go wtedy nie widzi i najszybciej jest odłączyć Samsungowi zasilanie.

Podsumowanie – czy warto?

Jeżeli pracujesz głównie w ekosystemie Apple, cenisz perfekcyjnie zoptymalizowany sprzęt „plug and play”, znakomite wbudowane audio i chcesz uniknąć kompromisów w jakości wykonania, Studio Display pozostaje najbezpieczniejszym, choć bardzo drogim wyborem. Jeśli jednak kluczowa jest wysoka rozdzielczość, matowa powłoka i uniwersalne złącza w możliwie rozsądnej cenie, a głośniki i tak zastępujesz zewnętrznym sprzętem, ViewFinity S9 oferuje zaskakująco dużo za połowę kwoty konkurenta. Monitor sprawdzi się u grafików, montażystów wideo czy developerów pracujących na Macach lub PC-tach, którym 60 Hz nie przeszkadza, a równocześnie cenią zintegrowane funkcje Smart TV na biurku. Trzeba tylko pogodzić się z przeciętnym audio i ryzykiem cewkowego pisku. Dla tak zdefiniowanej grupy użytkowników ViewFinity S9 pozostaje obecnie najbardziej opłacalnym 27-calowym monitorem 5K na rynku.

Zalety ViewFinity S9

• Wyraźnie niższa cena, choć nadal to nie jest tani monitor
• Metalowa podstawa z pełnym zakresem regulacji (wysokość, pochylenie, pivot) w komplecie, bez dopłat.
• Matowa matryca skutecznie tłumiąca odblaski, co poprawia komfort pracy przy biurkowym oświetleniu.
• Rozdzielczość 5K (5120 × 2880 px, 218 ppi) zapewnia wysoką szczegółowość obrazu.
• Smukłe, eleganckie wzornictwo pasujące do nowoczesnych stanowisk pracy.
• Odłączana kamera SlimFit – można ją schować, gdy nie jest potrzebna
• Szeroka paleta barw: 99 % DCI-P3 i 100 % sRGB
• Pilot zdalnego sterowania oraz wbudowany system Smart TV (Tizen) – monitor działa także jako samodzielne centrum multimediów.
• Bogate złącza: Thunderbolt 4 (PD 90 W), DisplayPort oraz trzy USB-C, co ułatwia podłączanie komputerów i akcesoriów.
• Obsługa AirPlay, montaż VESA 100 × 100 i kabel Thunderbolt 4 w zestawie.
• Deklarowane HDR pozwala podnieść szczytową jasność (choć bez certyfikatu HDR10+).

Wady ViewFinity S9

• Uciążliwe piszczenie cewek słyszalne przy połączeniu Thunderbolt – problem szeroko zgłaszany w sieci i nierozwiązany aktualizacjami.
• Wbudowane głośniki 2 × 5 W grają płasko i cicho, zwłaszcza na tle sześciogłośnikowego systemu Apple.
• Kamera SlimFit oferuje bardzo szeroki kąt
• Odświeżanie 60 Hz – wystarczające do pracy biurowej i edycji grafiki, ale za wolne dla dynamicznej animacji czy gier.
• Klasyczna matryca IPS o kontraście ~1000:1; czerń w zaciemnionym studiu bywa szara.