W tym tygodniu rozpoczynamy cykl, który ma udowodnić, że dobrej jakości smartfon może być świetnym narzędziem pomagającym nam w okresie epidemii w naszych codziennych obowiązkach. W wielu domach, nawet tych dobrze wyposażonych w elektroniczne gadżety, okazało się, że sprzętu jest po prostu za mało. Smartfon z dużym ekranem, o wysokiej wydajności powinien z powodzeniem uzupełnić naszą flotę urządzeń do pracy i nauki. Sprawdźmy, czy najnowszy LG V60 ze Snapdragonem 865 to w tym przypadku dobry wybór.
W czasie epidemii korporacje, szkoły, przedszkola same wybierały platformy, które spełniały ich wymagania, co do pracy zdalnej. Zwykle wybór był determinowany tym, czy dana platforma jest dostępna bezpłatnie, czy łatwo ją skonfigurować i następnie łatwo niej korzystać. Na naszych komputerach zaczął rządzić Zoom, Skype, Messenger, Microsoft Teams lub Google Meet. Gdy jednak w domu 3, 4 lub np. 5 osób chce jednocześnie pracować lub uczyć się zdalnie, to wówczas robi się naprawdę gorąco. Warto więc zainstalować na smartfonie LG potrzebną nam platformę, a wszystkie te aplikacje są gotowe za darmo do pobrania ze sklepu Google PLAY. Dzięki temu w prosty sposób uzyskamy kolejne urządzenie do pracy i nauki.
Smartfon ma kilka zalet – jest najbardziej mobilny ze wszystkich dostępnych do pracy urządzeń. To jest ważne, gdy nie mamy do dyspozycji własnego gabinetu lub po prostu nie mamy wydzielonego miejsca do pracy. Jego moc (V60 to flagowiec z najmocniejszym procesorem i dużą pamięcią) dorównuje mocy komputerom, a więc nasze transmisje, chaty i zdalne prezentacje nie będą się haczyć, zawieszać i rozłączać. LG V60 może nam także posłużyć jako świetny router awaryjny, który, gdy padnie nam podstawowe łącze zastąpi je świetnym i szybkim WiFi z internetem przez LTE. LG V60 wspiera także transmisję 5G, a więc w przyszłości będzie oferował nam połączenia nawet szybsze od stacjonarnych.
Gdy chcemy wykorzystać nasz smartfon do telekonferencji, to warto umieścić go w specjalnym statywie lub stworzyć samodzielnie prostą konstrukcję, która go będzie podtrzymywać. W przypadku LG V60 bardzo wygodnym rozwiązaniem jest dokupienie dodatkowego ekranu, dzięki, któremu flagowca LG możemy stabilnie rozstawić w odpowiedniej pozycji i nie musimy wówczas szukać innych, bardziej prowizorycznych patentów. Niestety nie otrzymaliśmy jeszcze tego drugiego ekranu do testów, ale gdy testowaliśmy zeszłorocznego LG G8X to ten dodatkowy wyświetlacz był prawdziwym hitem.
Pamiętajmy także, LG V60 ma dodatkowy bonus w postaci bardzo dobrej jakości kamery selfie. Co to dla nas oznacza? Że w czasie transmisji będzie nas po prostu lepiej widać, a więc w efekcie będziemy w pracy lub podczas zajęć wyglądać profesjonalniej. Kamery w naszych laptopach nie mogą się już równać jakością do kamer montowanych we flagowych smartfonach.
W czasie naszych testów pracy zdalnej na LG V60 zainstalowaliśmy popularnego ZOOMa, Microsoft Teams, chyba wszystkie komunikatory Google, a także polską platformę do nauki, czyli Librusa. LG V60 świetnie sprawdza się jako narzędzie do pracy i nauki w czasie epidemii. Jasne jest, że nadal wygodniej będzie się nam pracowało na „wypasionym” laptopie, ale w obecnej, naprawdę niespotykanej sytuacji, każde dodatkowe urządzenie jest na wagę złota.
LG V60 oprócz tego, że ma duży wyświetlacz i ogromną moc jest także bardziej wytrzymały od innych smartfonów - spełnia normę IP68 oraz wojskową normę MIL-STD-810G. Oznacza to, że nawet, gdy przekażemy go naszym dzieciom, to mamy gwarancję, że po lekcjach wróci do nas w tej samej dobrej kondycji.
Jutro sprawdzimy dla Was, czy da się na V60 wygodnie korzystać z najpopularniejszych pakietów biurowych Microsoft i Google.