Wiceminister infrastruktury Krzysztof Heller uważa, że spór dotyczący wzajemnych rozliczeń między TP S.A. i NOM może zakończyć się w ciągu kilku tygodni.
- Dłużej już nie można czekać. Wierzę, że spór się rozstrzygnie na drodze porozumienia, a nie sądowej. Obie strony rozmawiają o konkretach. Pojawiło się kilka wariantów, które rozwiązałyby ten problem i są one analizowane - powiedział Heller. Jedno z rozwiązań zakłada, że faktury NOM i TP S.A. będą wysyłane w jednej kopercie. Drugi model zakłada, że NOM będzie się osobno rozliczał ze swoimi klientami.
Według Hellera, spółce NOM uda się ściągnąć należności od wszystkich abonentów, którzy skorzystali z jego sieci.
- TP S.A. ma pełne dane abonentów i zobowiązała się, że jeśli będzie taka potrzeba, udostępni je NOM - powiedział Heller.
- Bardzo byśmy chcieli, żeby udało się to zakończyć w terminie, o którym mówi minister Heller - powiedział rzecznik prasowy NOM Marcin Gruszka. Jego zdaniem, propozycja TP S.A., aby NOM samodzielnie wystawiał faktury jest niekorzystna.
- Wiąże się to z wprowadzeniem stałych miesięcznych opłat, a to zniechęci abonentów. Obecnie, aby skorzystać z naszej sieci, wystarczy tylko wybrać prefiks i płaci się jedynie za rozmowę - powiedział.
Według rzecznika prasowego TP S.A. Witolda Rataja, zakończenie sporu w dużym stopniu zależy od skuteczności mediacji ministra Hellera w stosunku do NOM. - My już poczyniliśmy wszelkie możliwe ustępstwa wobec tej firmy - powiedział Rataj.
Jego zdaniem, drukowanie faktur zajmie około czterech tygodni.
- Więc jeśli udałoby się nam zakończyć negocjacje za kilka dni, to najdalej pod koniec lutego abonenci, którzy skorzystali z usług NOM, dostaną faktury - powiedział.