Dziennik Polski podał, że tłumy pielgrzymów na ŚDM oblegały wczoraj w Krakowie salony trzech operatorów sieci komórkowych.
Prawie 80 podobnych im pielgrzymów czekało na obsłużenie w punkcie sieci Orange. To w nim wczoraj w południe kolejka była najdłuższa. Do dyspozycji pielgrzymów przygotowano siedem stanowisk obsługi. Można było także - dzięki ustawieniu w lokalu automatu kolejkowego - umówić wizytę w salonie na następne dni. Klientów obsługuje siedem osób, później będzie nas jeszcze więcej - dziennikarze Dziennika usłyszeli od pracownicy salonu Orange. W kolejce stali pielgrzymi m.in. z Włoch, Francji i Brazylii.
Wczoraj w południe w kolejce do punktu T-Mobile stało ok. 30 osób, do punktu sieci Play - kilkanaścioro klientów z zagranicy, natomiast punkt Plusa świecił pustkami.
Mieliśmy tego świadomość i się do tego przygotowywaliśmy. Z moich informacji wynika, że w Krakowie obsługa odbywała się dość sprawnie, w Wadowicach musieliśmy wzmocnić obsadę pracownikami z punktów, w których był mniejszy ruch - powiedział Piotr Żaczko z biura prasowego T-Mobile. W Orange usłyszeliśmy, że obsadę punktów zwiększono do maksimum. A opóźnienia wynikały m.in. z tego, że w przypadku gości z zagranicy pracownicy pomagali też w konfigurowaniu telefonów, aby mogli oni skorzystać z dodatkowych minut.