T-Mobile zmienia sposób sprzedaży telefonów, rzecznik Orange mówi, że to pompowanie wyników

Newsy
Żródło: Rzeczpospolita
Opinie: 2

Dziennik Rzeczpospolita podał, że T-Mobile, rozważa zmianę sposobu sprzedaży telefonów. Nowa polityka ma wejść w życie pod koniec tego roku lub na początku roku 2013 i sprawi, że sprzedawane konsumentom telefony nie będą przychodem zewnętrznych firm dystrybutorskich. Aparaty mają być własnością T-Mobile i to telekom będzie je sprzedawać. To oznacza zmianę dla dilerów PTC.

„(...) wprowadzona zostanie zmiana polegająca na tym, że towar będzie własnością operatora sieci T-Mobile, a salony sieci Eurotel będą go wydawać w imieniu operatora (...)" – podał Eurotel w komentarzu do sprawozdania za III kw.

Według PTC będzie to dotyczyć wszystkich dilerów, nie tylko tego największego. Prowadzą oni ok. 800 sklepów dla T-Mobile. Telekom zapewnia, że teraz telefony, także te najdroższe, będą łatwiej dostępne, a właścicielom sklepów zostanie w kieszeni gotówka, którą musieli wydawać na aparaty.

"Zmiana ma na celu zwiększenie efektywności gospodarki magazynowej, która przełoży się na większą dostępność urządzeń dla klientów w całej sieci sprzedaży" – mówi Grzegorz Bors z zarządu PTC. Bors wskazuje, że jeśli T-Mobile uda się zwiększyć sprzedaż, podjęte działanie może pozytywnie wpłynąć na wyniki finansowe i operacyjne.

Tak całą sprawę zmiany sposobu księgowania skomentował na swoim blogu rzecznik prasowy Orange, Wojciech Jabczyński:

"Dzisiaj Rzeczpospolita porusza temat zmiany przez T-Mobile sposobu sprzedaży telefonów. Chodzi o to, aby cały z nich przychód trafiał do operatora, a nie dilera. Wątek ciekawy i warty kilku zdań komentarza więcej. Otóż, co też zauważa gazeta, nasz konkurent zamierza je mocniej sprzedawać w systemie ratalnym. Niby nic odkrywczego, ale tylko do czasu kiedy nie zadamy sobie pytania, a jak księgowane są przychody z ratalnej sprzedaży urządzeń? Czy księgujemy to, co mamy w kieszeni w chwili podpisania umowy z klientem np. 49 zł za smartfon, czy od razu całą, realną cenę bez subsydiów np. 1500 zł? Tak, dobrze się domyślacie. Analizując ostatni raport T-Mobile i wystawiane przez firmę faktury wynika, że księgowana jest cała kwota, chociaż kasa będzie spływać na konto miesiącami. Mówiąc wprost taki system ratalny pod względem ekonomicznym nie różni się od dotychczasowego modelu subsydiowania, a zmiany są jedynie księgowe. Nie ma też żadnej współpracy z bankiem, który brałby na siebie ryzyko finansowania. Można oszacować, że dodatkowe przychody z takiej „inżynierii sprzedażowej” w III kwartale wynoszą kilkadziesiąt milionów zł. To oznacza, że po sztucznie napompowanej bazie klientów o 1,5 mln kart SIM, do czego firma sama przyznaje się raporcie giełdowym, moim zdaniem przyszedł czas na "poprawianie" sobie cyferek w przychodach i wartościowym udziale w rynku. Dla jasności dodam, że w Orange księgujemy tylko to, co realnie mamy w kieszeni. I jestem pewny, że jak ktoś w Was widział ostatnie reklamy ING z Markiem Kondratem, to doskonale rozumie takie finansowe subtelności :-)"

Opinie:

Opinie archiwalne (2):

Komentuj

Komentarze / 2

Dodaj komentarz
  • Users Avatars Mini
    Gener pisze: 2012-11-19 15:38
    Jeżeli wpłynie to dodatnio na dostępność modeli i racjonalną ich gospodarkę to nie ma nic złego. Zresztą tak naprawdę co klientów obchodzą jakie wyniki w sprawozdaniu ma telekom? Mnie bardziej obchodzi, żebym miał dostępny telefon który chce przy przedłużeniu umowy....
    0
  • Users Avatars Mini
    tom pisze: 2012-11-20 22:11
    @ Gener: Co więc porabiasz na tym portalu, to portal branżowy i tego rodzaju informacje są tu na miejscu, w przeciwieństwie do jakichś "unboxingów" i innych bzdur, które można sobie odszukać na Youtube. Nie ma nic złego w tym, że Cię to nie interesuje, ale to nie jest portal dla gadżeciarzy
    0

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: